O'Neill: O tym, jak matematyka robi z mądrych ludzi głupków
Powodem, dla którego argumenty matematyczne udowadniają czasem za dużo, jest przyjęcie złych założeń. Jeżeli argument matematyczny prowadzi do wniosku niezgadzającego się z intuicją albo może być przeprowadzony tak, że prowadzi do rozbieżnych wniosków, właściwą rzeczą jest surowa ocena początkowych przesłanek. Kocham matematykę, gdyż jest dziedziną fascynująca i dającą ogromne możliwości. Cieszcie się nią w takim stopniu, w jakim potraficie. Ale, jak pisała Ayn Rand, sprawdzajcie przesłanki!
Machaj: O konsekwentny popperyzm
Prezentujemy przedmowę do najnowszej publikacji Instytutu Misesa: Pod prąd głównego nurtu ekonomii (2011) Zapożyczenie przez ekonomię metod stosowanych w fizyce skazało ją na metodologiczny monizm. Ów monizm zawierał założenie implicite, że człowiek jako przedmiot badań ekonomii nie różni się istotnie od atomu i może być obiektem analizy korzystającej z takich samych metod, jakimi posługuje się fizyk badający oddziaływania między atomami.
Murphy: Hura! Kryzys się skończył!
Czasami aż wstyd być profesjonalnym ekonomistą. W poniedziałek Narodowe Biuro Badań Gospodarczych (National Bureau of Economic Research – NBER) oficjalnie oświadczyło, że kryzys w USA skończył się 15 miesięcy temu.
Kluz: Metoda Ekonomii
Praca porusza sprawy filozofii i ekonomii. Zostanie w niej przedstawiona teoria poznania oraz dwa sposoby rozumowania: dedukcyjny i indukcyjny. W części drugiej autor podjął się zdefiniowania ekonomii oraz omówienia metodologii szkoły austriackiej i metodologii głównego nurtu ekonomii.
Murphy: Ekonomiści potrafią być zabawni
My, ekonomiści, mamy reputację osób nudnych i poważnych. Biorąc to pod uwagę, jest mi niezmiernie miło powiadomić, że obrona hipotezy rynków efektywnych w wykonaniu niektórych ekonomistów jest iście kabaretowa. Nie licząc Cirque du Soleil, nie znajdziecie nigdzie takich wygibasów, jakich dokonują ci ekonomiści, próbując obronić swoją teorię przed obaleniem lub trywializacją.