Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Komentarze

Pogorzelski: Hipokryzja krytyków hazardu

9
Karol Pogorzelski
Przeczytanie zajmie 2 min
Pobierz w wersji
PDF

Autor: Karol Lew Pogorzelski

Wersja PDF

Szerokim i wciąż niesłabnącym echem odbija się w Polsce tzw. afera hazardowa. Przypomnijmy pokrótce o co chodzi. Otóż biznesmeni związani z branżą hazardową stosowali nieformalne naciski na wysokich funkcjonariuszy państwowych, aby wykreśli z projektu nowej ustawy o grach i zakładach wzajemnych niekorzystne dla siebie zapisy. Innymi słowy, biznesmeni ci starali się uchronić swoje dochody od zwiększonych stawek podatkowych. Pewnie nie byłoby nawet o czym mówić,  (mnie swoją drogą znacznie bardziej niepokoją naciski firm farmaceutycznych na minister zdrowia, aby zakupiła w imieniu Polaków miliony szczepionek przeciwko świńskiej grypie), gdyby nie ogromny festiwal hipokryzji, jaki się teraz rozgrywa. Ni stąd ni zowąd, politycy wszystkich stronnictw, autorytety i dziennikarze zapałali zgodnie świętym oburzeniem przeciwko grom hazardowym i zastanawiają się, jak by tu tego procederu zakazać.

Pomijając już fakt, że zakazywanie hazardu, uprawianego przecież przez wolnych i dorosłych ludzi, jest bardzo dyskusyjne, ogromne zdziwienie musi budzić selektywność, z jaką do tego zjawiska podchodzą prawie wszystkie dyskutujące na jego temat strony. Jeśli bowiem uważamy hazard za coś złodziejskiego i moralnie złego, to powinniśmy zakazać jeśli nawet nie wszystkich jego przejawów, to przynajmniej tych, które są najmniej uczciwe. Tymczasem, oprócz propozycji wyrugowania automatów do gier o niskich wygranych, nie słyszałem nigdy, by ktoś chciał zmienić następujący zapis w ustawie o grach i zakładach wzajemnych (2004 r., rozdz. 1, ust. 4):  „Prowadzenie działalności w zakresie gier liczbowych, loterii pieniężnych, wideoloterii i gry telebingo stanowi monopol Państwa”. Innymi słowy, jednym z głównych „graczy” na rynku hazardowym jest Skarb Państwa. Wszyscy, którzy słyszeli o loterii Lotto, nie są zapewne tym faktem zdziwieni. Tym, co całej sprawie dodaje pikanterii jest fakt, że gry i zakłady prowadzone przez państwo charakteryzują się najniższymi współczynnikami wpłat i wypłat. Innymi słowy, bardziej opłaca się rzucić złotówkę jednorękiemu bandycie niż wydać ją na kupon Lotto. Kto nie wierzy, niech zajrzy do Informacji [Ministerstwa Finansów] o realizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Stoi w niej jak byk, że stosunek wypłat do wpłat w automatach o niskich wygranych wynosi ok. 70 proc., podczas gdy w loteriach pieniężnych jest to 46,6 proc. Swoją drogą, to właśnie wyższe prawdopodobieństwo wygranej i relatywnie mniejsze straty w przypadku przegranej, przyczyniły się do rozwoju rynku automatów o niskich wygranych.

Tym, którzy w imię zdrowia moralnego narodu i jego kondycji materialnej, chcieliby pozamykać jednorękich bandytów, należy więc powiedzieć: „Lekarzu, ulecz się sam”.

Kategorie
Interwencjonizm Komentarze Teksty

Czytaj również

Jasiński Nieprzewidziane konsekwencje zakazu sprzedaży „energetyków” nieletnim

Interwencjonizm

Jasiński: Nieprzewidziane konsekwencje zakazu sprzedaży „energetyków” nieletnim

Pozory podejmowania odpowiedzialnych decyzji w imię „wspólnego dobra”?

Jasiński_Wyższe ceny paliw to efekt monopolu Orlenu

Interwencjonizm

Jasiński: Wyższe ceny paliw to efekt monopolu Orlenu

Mogłoby się wydawać, że występują sprzyjające warunki do obniżenia cen paliw...

Sieroń_Jastrzębie odleciały. RPP obniża stopy

Polityka pieniężna

Sieroń: Jastrzębie odleciały. RPP obniża stopy

Skala cięcia nie jest uzasadniona merytorycznie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 9
smootnyclown

mam nadzieję, że to naprawdę będzie <b>cotygodniowy</b> komentarz:)

Odpowiedz

DJ

Będzie, będzie - od teraz eksperci IM będą co tydzień komentować wydarzenia związane z gospodarką/ekonomią, już ja tego dopilnuję ;-)

Odpowiedz

smootnyclown

super, nie ma to jak dobry diżej, nie?:D

Odpowiedz

DJ

Tutaj mówią "redaktor" ale może być i diżej. Zapraszam do komentowania tekstu kolegi Karola! :)

Odpowiedz

panajotak

w takim razie trzymamy kciuki żeby tak było.

Odpowiedz

Maciej Bitner

Może to nie jest ultrawolnościowy pomysł, ale z automatami można zrobić tak, jak z alkoholem w Czechach. Tam, żeby kupić piwo w automacie trzeba włożyć dowód osobisty, z którego sczytywana jest data urodzenia, dzięki czemu nieletni mają utrudnione korzystanie. Podobny czytnik można zamontować jednorękiemu bandycie. W ten sposób zwolennikom zakazu wytrąca się jedyny przekonujący argument odwołujący się do deprawacji dzieci.

Odpowiedz

panika2008

Ha! Władzuchna, korzystając z nastroju głupiej gawiedzi i chóru wujów, tzn. pożytecznych idiotów, wycina konkurencję... Ładnie, ładnie.

Odpowiedz

smootnyclown

no dobra, przyłączę się:D
Jak dla mnie ciekawsze jest coś innego. Otóż zrobił się wielki szum, bo duży biznes hazardowy chciał przepchnąć korzystne dla siebie rozwiązania prawne. Tusk więc powiedział: "dobra, biznesy, zrobię wam na złość. Od tej pory tylko wy, duzi gracze, będziecie mieli prawo ustawiania automatów".
No sorry, czy tylko ja widzę komizm tej sytuacji?:)

Odpowiedz

Thome

Biznes hazadrowy WYŁĄCZNIE dlatego został zaatakowany, że jest bardzo trudny do ugryzienia fiskalnie, a ma stosunkowo słabą "reprezentację" z racji tego, że legalnych jest mało, a reszta aktualnie jest ścigana za kryminalne czyny. Generuje za to znaczne przepływy finansowe - co nie umknęło oczom ministra finansów. Dlatego nagle hazard stał się "zły". A że jest to hobby dodatkowo ryzykowne i niejedno nieszczęście spowodowało (jak i np. alpinizm) - to się wali argumentami "moralnymi". Taka tam chwilowa biegunka emocjonalna rodzimych totalitarystów.

Najsensowniej należałoby nałożyć na hazard niski podatek ryczałtowy - wtedy kasa płynęłaby strumieniem, ale tego excelowi idioci z rządu nie rozumieją.

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.