KRS: 0000174572
Powrót
Teksty

Nowakowski: W kierunku wolności ponowożytnych. Środowisko internetowe a kwestia wolności

0
Pawel Nowakowski
Przeczytanie zajmie 3 min
Pobierz w wersji
PDF

Autor: Paweł Nowakowski
Całość w wersji PDF

Teksty publikowane jako working papers wyrażają poglądy ich Autorów – nie są oficjalnym stanowiskiem Instytutu Misesa.

W artykule tym[1] zamierzam przedstawić i uzasadnić trzy tezy, wśród których najważniejsze znaczenie przypisuję drugiej z nich. Wszystkie one są komplementarne, w tym sensie, że druga wynika niejako z pierwszej, zaś trzecia opiera się na przyjęciu zasadności drugiej i ma względem niej charakter swego rodzaju subtezy. Punktem wyjścia dla rozważań, źródłem których jest ten artykuł (a wcześniej referat na konferencji, której ta praca zbiorowa stanowi zwieńczenie) jest paradygmat wskazujący na dwa rodzaje wolności. Wątpliwości części społeczności uczonych odnośnie trafności i zasadności tego podziału sprawiają, że przyjęte przeze mnie stanowisko wyjściowe jest dość kontrowersyjne. Na kartach tego artykułu nie będę poruszał problematyki sporów i interpretacji filozoficznych odnoszących się do tej problematyki. Ograniczę się do przedstawienia tego, w jaki sposób pojmuję te dwa typy wolności w odniesieniu do bezpośredniego przedmiotu swoich rozważań. Dopiero wówczas przejdę do przedstawiania i uzasadniania swoich tez. Dodatkowo, wspomnieć należy, że trzecie twierdzenie również opiera się na pewnym punkcie odniesienia, którym jest zasada preferencji czasowej. Jednakże, w celu zachowania spójności wywodu oraz dlatego, że prawdziwość tej teorii nie jest szeroko kwestionowana, zarysuję jej podstawy nie w uwagach wstępnych, lecz we właściwej dla przedstawienia trzeciej tezy części artykułu. Jej uzasadnienie zostanie przedstawione metodą dedukcyjną.
Istotą paradygmatu, do którego nawiązuję, jest rozróżnienie, które w pewnym uproszczeniu obrazuje się czasami wyróżniając wolność od i wolność do jako dwa różne sposoby ujmowania tego podstawowego pojęcia (zob. np. Swift 2010). Uważam, że pomimo wspomnianych kontrowersji, przy odpowiednim zdefiniowaniu tych kategorii, mogą być one użyteczne, choćby tylko jako narzędzia metodologiczne. I tak wolność do definiuję tu jako możliwości i brak ograniczeń (poza pewnymi, obiektywnymi, jak np. pewne nakłady finansowe) odnośnie realizacji swoich celów i szans przy wykorzystywaniu owoców postępu technologicznego. Z kolei wolność od jest to wolność podmiotu od gromadzenia, przechowywania, wykorzystywania i udostępniania przez inne podmioty dotyczących go informacji lub, wykorzystując słowa Ireny Lipowicz (2011: 5): „wolność od ingerencji innych w naszą autonomię informacyjną”. Żaden z tych rodzajów wolności nie może być absolutny, co wynika z faktu, że człowiek żyje w społeczeństwie, podlegając przez to pewnym regułom (etycznym, prawnym) odnośnie kształtu tego życia, które to reguły normują zakres obu typów wolności. W tak rozumianej dystynkcji, wolność od pozostaje możliwie pełna, gdy, używając stwierdzenia Roberta Nozicka (1999: 205): „Moje prawo własności do mojego noża pozwala mi pozostawić go, wszędzie gdzie chcę, ale nie w twojej piersi”.

Wersja PDF

 


[1] Jest to rozdział pracy zbiorowej „Społeczeństwo sieciowe – między wolnością a zniewoleniem” pod redakcją Mariusza Baranowskiego i Bartosza Miki (Poznań 2012).

Kategorie
Społeczeństwo Teksty

Czytaj również

Allman_Ego kontra maszyna

Innowacje

Allman: Ego kontra maszyna

Dlaczego niektórzy ludzie tak nerwowo reagują na nowe modele sztucznej inteligencji?

Nyoja_O-„dekolonizacji”-praw-własności

Społeczeństwo

Nyoja: O „dekolonizacji” praw własności

Twierdzi się, że zasady wolności jednostki i własności prywatnej są po prostu kwestią pewnych preferencji kulturowych...

Gordon_Grozne_konsekwencje_niemieckiej_szkoly_historycznej

Historia myśli ekonomicznej

Gordon: Groźne konsekwencje niemieckiej szkoły historycznej

Według Misesa niemiecka szkoła historyczna dążyła do ograniczenia międzynarodowego wolnego handlu.

matthews-protekcjonizm-nie-zapewnia-bezpieczenstwa-zywnosciowego-tylko-je-ogranicza

Handel zagraniczny

Matthews: Protekcjonizm nie zapewnia „bezpieczeństwa żywnościowego”, tylko je ogranicza

Oczekiwanie, że protekcjonizm zapewni bezpieczeństwo żywnościowe nie ma racji bytu.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.