Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Teoria ekonomii

Boettke, Coyne: Rothbard a socjalizm – zapomniany wkład badawczy

1
Peter J. Boettke
Przeczytanie zajmie 32 min
Boettke-Coyne_Rothbard-a-socjalizm-–-zapomniany-wkład-badawczy_male.jpg
Pobierz w wersji
PDF

Autorzy: Peter J. Boettke, Christopher J. Coyne
Źródło: mises.org
Tłumaczenie: Patrycja Krzywda
Wersja PDF

Dziś, 7 stycznia 2015 roku, mija 20 lat od śmierci Murraya Newtona Rothbarda, wybitnego, aczkolwiek często niedocenianego, ekonomisty — co udowadniają autorzy artykułu.

rothbard

Niniejszy tekst pokazuje i objaśnia wkład Murraya N. Rothbarda w nasze rozumienie teorii i praktyki socjalizmu. Podsumowujemy jego wkład teoretyczny, a następnie przechodzimy do opracowanego przez Rothbarda opisu funkcjonowania socjalizmu w Związku Sowieckim. Ponadto wysuwamy i bronimy tezy, iż w swoich tekstach z lat 50. i 60. Rothbard wskazał kluczowe problemy rosyjskiej gospodarki oraz wszystkie najważniejsze punkty analizy ekonomicznej tego systemu, które zostały odkryte przez szersze grono ekonomistów znacznie później.

Nie docenia się stopnia socjalizacji gospodarek w takich krajach jak stany zjednoczone, jednocześnie przeceniając zakres socjalizmu w Rosji Sowieckiej. Dzieje się tak dlatego, że ignoruje się ekspansję pożyczek rządowych dla prywatnych przedsiębiorców, a jak wiemy, pożyczkodawca, niezależnie od swojego statusu prawnego, jest również przedsiębiorcą i częściowo właścicielem przedsiębiorstwa. Z kolei przecenia się stopień socjalizacji Rosji, bowiem powszechnie zapomina się o tym, że w Rosji nie będzie pełnego socjalizmu, dopóki planiści mogą odwoływać się do relatywnie wolnych rynków istniejących w innych częściach świata. Pojedynczy socjalistyczny kraj albo blok krajów, choć doświadczać będzie ogromnych trudności, nadal może handlować z zagranicą i obserwować światowy rynek, co pozwala mu, przynajmniej z grubsza, wyrobić sobie pojęcie o racjonalnych cenach określonych dóbr produkcyjnych. Dobrze znane marnotrawstwa i błędy owego częściowo socjalistycznego planowania są niczym w porównaniu ze skutkami całkowitego chaosu gospodarczego, który zapanowałby w ogólnoświatowym państwie socjalistycznym. (Rothbard 1962, wydanie polskie 2008, t. 3, tłum. R. Rudowski, s. 366–367)

Wśród ekonomistów utarło się stwierdzenie, że upadek bloku komunistycznego w 1989 roku był zdarzeniem definiującym ekonomię polityczną dwudziestego wieku. Co więcej, jest dla nich niemal obowiązkiem utrzymywanie, że nikt nie potrafił przewidzieć upadku komunizmu. Jest to swoisty kaftan bezpieczeństwa, który ekonomiści sami sobie założyli. Murray Rothbard nigdy nie ograniczał się do metod i metodologii myśli ekonomicznej głównego nurtu. Odrzucił formalizm teorii cen Walrasa, pozytywizm ekonometrii i agregację keynesizmu. Jednak z historycznego punktu widzenia Rothbard był reprezentantem pewnej odmiany mainstreamowej myśli ekonomicznej, która w obliczu upadku komunizmu w latach 80., jako ortodoksyjny nurt niekoniecznie miała się czego wstydzić. Związani z nim ekonomiści jeszcze przed rewolucjami socjalistycznymi XX wieku ostrzegali przed problemami, jakie mogą zrodzić próby kontroli gospodarki przez państwo oraz odstępstwa od własności prywatnej.

Zagadka, z którą muszą zmierzyć się ekonomiści pokroju Rothbarda, brzmi: jak socjalizm mógł przetrwać w praktyce tak długo w obliczu wszystkich słabości tego systemu, jakie zostały przez nich obnażone w teorii. Na szczęście, Rothbard zajmował się także realnym wymiarem socjalizmu. W swoich pracach uzasadniał, dlaczego gospodarka socjalistyczna jest niemożliwa już w teorii i pokazywał, jak socjalizm radził sobie w zderzeniu z rzeczywistością. W Ekonomii wolnego rynku Rothbard przekazuje czytelnikowi nie tylko wiedzę o podstawowych prawach ekonomii oraz ekonomii politycznej, lecz daje też solidną podstawę do analizy systemu socjalistycznego w ZSRS, która była o wiele lepsza od tej dominującej wówczas na polu sowietologii i  analizy porównawczej systemów gospodarczych. Podobnie jak w innych obszarach ekonomii, Rothbard kierował się logicznością argumentacji, nie zważając na dominujące poglądy.

W odniesieniu do socjalizmu lat 50. i 60. należy pamiętać o ówczesnym kontekście intelektualnym ekonomii i nauk społecznych. Mimo iż wielu krytykowało socjalizm, to jednak większość uczonych uważało go za ustrój idealny pod kątem moralnym. Ponadto w socjalistycznej gospodarce planowej widzieli potencjał, dzięki któremu miałaby ona prześcignąć kapitalizm pod względem wzrostu gospodarczego. Wielu dostrzegało zbrodnie sowieckiego reżimu, jednak nie identyfikowano ich z czynnikami gospodarczymi. Problemem ZSRS był tylko brak demokratycznego systemu politycznego. Sowiecki system gospodarczy uniknął wielkiej depresji, inwestował w przemysł, dzięki któremu zdołał zwyciężyć Hitlera, osiągnął znaczący wzrost gospodarczy w okresie po II wojnie światowej (według oficjalnych danych) i pokonał Stany Zjednoczone w wyścigu kosmicznym — w 1957 r., wystrzelając satelitę Sputnik, i w 1961 r. — wysyłając Jurija Gagarina w kosmos. Uderzając butem o mównicę na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w roku 1960 r., Chruszczow z pewnością nie odnosił się jedynie do przewagi militarnej.

Przeprowadzona przez Rothbarda analiza praktyki działania systemu sowieckiego rzuciła wyzwanie wszystkim powyższym przesłankom. Tam, gdzie większość ekonomistów widziała wzrost gospodarczy, on dostrzegał wzrost niezrównoważony; gdzie powszechnie widziano wydajność, Rothbard zwracał uwagę na niewydolność; zamiast centralnego planowania i własności kolektywnej, zauważał działanie czarnego rynku i rynków zagranicznych, oraz osłabione prawa własności. Pomijając teksty zaledwie garstki ekonomistów, dopiero w latach 90. postawiono diagnozę podobną do tej z Ekonomii wolnego rynku. Jak udowodnimy w niniejszym tekście, coraz więcej uczonych rozumie podstawowe kwestie analizy Rothbarda, jednak większość ekonomistów zajmujących się tą tematyką nadal nie dostrzega całościowych implikacji jego argumentów.

Pisząc niniejszą pracę, kierujemy się dwoma założeniami. Po pierwsze, koncentrujemy się na pokazaniu i objaśnieniu, jak Rothbard przyczynił się do naszego rozumienia teorii i praktyki socjalizmu. W tym celu podsumowujemy jego wkład teoretyczny, a następnie przechodzimy do jego wyjaśnienia działania socjalizmu w Związku Sowieckim. Będziemy skupiać się głównie na treści Ekonomii wolnego rynku. Często będziemy też odnosić się do kontekstu lat 50. i 60., aby podkreślić jego oryginalność. Po drugie, naszym celem jest obrona tezy, iż Rothbard przewidział dalszą ewolucję badań nad gospodarką Związku Sowieckiego oraz wszystkie kluczowe prace z zakresu analizy porównawczej systemów gospodarczych nt. socjalizmu w ZSRS.

Wkład teoretyczny w tematykę problemów socjalizmu

Punktem wyjścia analizy Rothbarda jest twierdzenie Misesa, że  kalkulacja ekonomiczna w socjalizmie jest, mówiąc krótko, niemożliwa. Produkcja pozbawiona racjonalnej kalkulacji ekonomicznej przypominałaby zgadywankę. Decydenci, postawieni przed wyborem między planem produkcji A albo planem B, byliby pozbawieni jakichkolwiek kryteriów ekonomicznych pozwalających na podjęcie właściwej decyzji. Dla zobrazowania takiej sytuacji wyobraźmy sobie socjalistycznego planistę, mającego zadecydować, z czego mają być wykonane tory kolejowe — z platyny czy ze stali. Z technicznego punktu widzenia platyna jest metalem lepszym: wytrzymałym i zapewniającym komfort jazdy. W gospodarce kapitalistycznej rynek dóbr inwestycyjnych przekazywałby jednak informacje o innych dostępnych materiałach. Na podstawie takich wskazówek inwestor mógłby podjąć decyzję najefektywniejszą pod względem kosztów. Przy założeniach socjalistycznych, rynek dóbr produkcyjnych byłby wyeliminowany. W stuprocentowo socjalistycznym ustroju taki sam los czekałby odniesienia do rynków zewnętrznych oraz wiedzę o uprzedniej alokacji zasobów na rynku. Planiści zostaliby postawieni przed sytuacją, w której wyeliminowany system cen nie mógłby pełnić właściwej sobie roli (nie byłby już wskaźnikiem  niedoborów, branym pod uwagę przy kalkulacjach niezbędnych dla podjęcia decyzji). Krótko mówiąc — kryterium ekonomiczne nie istniałoby. Brak racjonalnej kalkulacji ekonomicznej oznacza, że funkcjonowanie gospodarki socjalistycznej jest niemożliwe[1].

Rothbard zwięźle przedstawia swoje stanowisko: „Mises, który miał ostatnie, jak i też pierwsze, słowo w tej debacie, wykazał w sposób niepodważalny, że w socjalistycznym systemie gospodarczym nie może funkcjonować rachunek ekonomiczny, gdyż brak w tym systemie rynku, a zatem dóbr produkcyjnych, a zwłaszcza kapitałowych”. (2008, t. 2, s. 362). Rothbard twierdzi, że, paradoksalnie, Misesowska krytyka socjalizmu nie skupia się na własności kolektywnej (mimo problemów z zachętą dla przedsiębiorców),  ale bezpośrednio na użytkowaniu zasobów. Rothbard prezentuje Misesowski argument odnośnie poglądu, iż w gospodarce kapitalistycznej istnieje naturalna tendencja do integracji wertykalnej, a co za tym idzie, monopolizacji gospodarki rynkowej. Krytycy wolnego rynku często wysuwają argument, jakoby naturalną tendencją gospodarki było dążenie do jednego wielkiego kartelu, który kontrolowałby kapitał produkcyjny w całej gospodarce. Jednak gospodarka rynkowa, powtarzając za Rothbardem, nie może mieć takich tendencji, ponieważ integracja wertykalna jest niemożliwa bez przeprowadzenia odpowiedniej kalkulacji. Prawa ekonomii określiły limit dla rozmiaru każdego możliwego przedsiębiorstwa na rynku — limit ten wyznaczany jest przez granice kalkulacji[2].

Załóżmy, że firma stara się zintegrować wertykalnie — i w ten sposób wyeliminować — zewnętrzne rynki dla dóbr produkcyjnych. Jak wskazuje Rothbard:

W takim przypadku firma ta nie miałaby możliwości, by się dowiedzieć, który etap przynosi jej zysk, a który nie. Nie mogłaby wiec wiedzieć, jak rozdysponować czynniki pomiędzy różne etapy. Nie byłaby w stanie określić implikowanej ceny lub kosztu utraconej możliwości w odniesieniu do dobra kapitałowego na tym konkretnym etapie. Każda cena byłaby całkowicie arbitralna i nie miałaby związku z danymi uwarunkowaniami ekonomicznymi. (2008, t. 2, s. 359-360)

W swoich opracowaniach Rothbard przewidział, jak wiele pracy pochłonęło poradzenie sobie z problemem centralizacji w wewnętrznej organizacji firmy, rozwiązanie problemu cen transferowych i ewolucji firm wielowydziałowych[3]. Należy podkreślić, że zdaniem Rothbarda, problem kalkulacji ekonomicznej rośnie wraz z rozwojem systemu wymiany i produkcji.

Rachunek ekonomiczny staje się coraz istotniejszy wraz z rozwojem i postępem gospodarczym, gdy wzrasta liczba etapów produkcji i różnorodność dóbr kapitałowych. Tym ważniejsze dla przetrwania rozwiniętej gospodarki jest zachowanie rynków dóbr kapitałowych i innych dóbr produkcyjnych. (2008, t. 2, s. 361)

Ostatni punkt jest kluczowy, ponieważ odnosi się do tłumaczenia marksistów o celu centralnego planowania. W późniejszym tekście Rothbarda możemy przeczytać pozornie oczywiste, a jednak bardzo trafne spostrzeżenie: „Klucz do zrozumienia złożonego systemu ideologicznego Karola Marksa (1818-83) jest w gruncie rzeczy bardzo prosty: był on komunistą” (1995, s. 317). Marks wierzył, że komunizm może położyć kres ludzkiemu cierpieniu. Jego podstawowym argumentem była teza, że przyszłe społeczeństwo komunistyczne nie znałoby problemu niedoboru. Zniknęłyby wszelkie problemy gospodarcze i nikt nie zadawałby już pytania o alokację dóbr rzadkich. Racjonalizacja produkcji w systemie komunistycznym poprawiłaby produktywność. Dzięki temu społeczeństwo mogłoby przejść z „Królestwa Potrzeb do Królestwa Wolności”[4]. W swoim opracowaniu dotyczącym Marksa (1995, s. 323ff.) Rothbard doprecyzowuje tę obietnicę — na wyższych poziomach komunizmu wyeliminowano by podział pracy, dzięki czemu ludzie uwolniliby się od wszelkich ograniczeń.

Wizja Marksa całkowicie przegrywa z dowodem Misesa o niemożności prowadzenia kalkulacji ekonomicznej w socjalizmie. Wynikiem kolektywizacji środków produkcji nie będzie racjonalizacja, lecz chaos. Zamiast obfitości, produkcja wpadnie w stagnację i pojawi się głód. W tym tekście nie mamy zamiaru omawiać prób odniesienia się do argumentu Misesa przez marksistów i innych socjalistycznych naukowców[5]. Należy jednak przedstawić rothbardowską interpretację rozważań nad socjalistyczną kalkulacją. Rothbard przewidział  zwrot kierunku tych rozmyślań, który pojawił się później w tekstach Karena Vaughna (1980), Petera Murrella (1983) i Dona Lavoie’a(1985). Według niego austriacy wygrali spór o rachunek ekonomiczny w socjalizmie[6]. Zacytujmy dłuższy fragment tekstu Rothbarda, aby pokazać, że już w 1962 r. sugerował on porażkę ekonomii równowagi, równocześnie podkreślając pewne zagadnienia debaty, które zostały później opisane przez Vaughuna, Murrella (1983) i Lavoie’a (1985).

Wśród autorów zajmujących miejsce po socjalistycznej stronie debaty nad rachunkiem ekonomicznym rozpowszechniła się legenda, mówiąca, że Mises, w swoim artykule, który zapoczątkował tę debatę, stwierdził „teoretycznie”, że w socjalizmie nie mogłoby być rachunku ekonomicznego; Barone udowodnił matematycznie, że jest to nieprawda i że taki rachunek jest możliwy; Hayek i Robbins potwierdzili prawdziwość tego dowodu, lecz stwierdzili, że rachunek ekonomiczny w socjalizmie byłby „niepraktyczny”. Wynika z tego, że argumentację Misesa można odrzucić, a wszystko, czego potrzebuje socjalizm, tok kilka praktycznych urządzeń (być może maszyn liczących) albo ekonomicznych doradców, aby można było „obliczyć równania”.

Ta legenda jest błędna od początku do końca. Po pierwsze, błędna jest dychotomia pomiędzy „teorią” i „praktyką”. W ekonomii wszystkie argumenty są teoretyczne. A ponieważ ekonomia zajmuje się światem realnym, owe teoretyczne argumenty są ze swej natury również „praktyczne”.

Po rezygnacji w powyższej błędnej dychotomii widoczna staje się prawdziwa natura „dowodu” Barone’a. Jest on nie tyle teoretyczny, co pozbawione znaczenia. Dowód polegający na przedstawieniu matematycznych równań nie jest żadnym dowodem. W najlepszym razie mam on zastosowanie dla gospodarki działającej jednostajnie, a nasze rozważania na temat rachunku ekonomicznego dotyczą świata rzeczywistego i tylko niego. W gospodarcze jednostajnie działającej nie istnieje problem przeprowadzenia rachunku ekonomicznego, gdyż taki rachunek nie jest potrzebny. Nie ma potrzeby wyliczania zysków i strat, gdy wszystkie przyszłe dane są znane od początku i nie ma zysków ani strat W gospodarce działającej jednostajnie alokacja zasobów przebiega automatycznie. Wskazanie przez Barone’a, że rachunek ekonomiczny w gospodarce działającej jednostajnie nie stanowi trudności, nie jest rozwiązaniem; jest to po prostu matematyczne przedstawienie oczywistości. (Rothbard 2008, t. 2, s. 363–364)

Ekonomia równowagi Taylora-Langego-Lernera nie była w stanie uchwycić natury kalkulacji ekonomicznej, ponieważ rozwiązuje ona ten problem już w swoich założeniach — co de facto w ogóle nie jest rozwiązaniem. Jak można wywnioskować z opracowań Rothbarda dotyczących organizacji firmy, w zaawansowanej gospodarce, kalkulacja ekonomiczna jest niezbędna, by zrealizować jakikolwiek projekt inwestycyjny. Trudności w koordynacji struktury kapitałowej, na które natrafiają kraje rozwinięte, są rzeczywistym problemem. Żyjemy w świecie czynników produkcji, które nie są ani idealnie specyficzne, ani też niespecyficzne. W świecie doskonale specyficznych czynników dane dobro produkcyjne mogłyby być wykorzystane do produkcji tylko jednego artykułu. Zaś w świecie czynników całkowicie niespecyficznych, z jednego dobra można byłoby wytworzyć nieskończenie wiele produktów (Rothbard 2008, t. 2, s. 24–44). Problem z koordynacją struktury kapitałowej istnieje, ponieważ dobra kapitałowe mają wiele zastosowań i muszą być rozdysponowane między rywalizujące projekty. Podmioty gospodarcze muszą zdecydować, gdzie umieścić dobra rzadkie tak, aby produkt finalny spełnił wymagania konsumenta. Plany produkcyjne jednych muszą zazębić się z wymaganiami konsumpcyjnymi drugich. Jeżeli tak się nie stanie, zasoby będą źle alokowane, a więc zmarnowane. Ludzie będą produkować dobra, których nikt nie potrzebuje, oraz potrzebować rzeczy, których nikt nie produkuje. To właśnie ta rzeczywistość heterogenicznych dóbr kapitałowych o różnorakim charakterze wymaga zdolności do racjonalnej kalkulacji. Bez wskazówek dostarczanych przez ceny rynkowe oraz liczenia zysków i strat, ekonomiczni planiści dryfowaliby po oceanie różnych ewentualności.

Te przemyślenia Rothbarda co do wagi problemu kalkulacji ekonomicznej dla nowoczesnej gospodarki są niewidoczne dla modelu okrężnego obiegu dóbr i usług Knighta, modelu równowagi Arrowa-Hahna-Debreu, keynesowskiego modelu popytowego, czy neokeynesowskiego modelu ISLM. Krótko mówiąc, żaden z modeli ekonomicznych zbudowanych w okresie, w którym tworzył Rothbard, nie odpowiada na pytanie o kalkulację ekonomiczną. Modele te z założenia ignorują problem kalkulacji.

Bardzo ważne dla zrozumienia teorii i praktyki socjalizmu jest także omówienie kwestii własności kolektywnej lub publicznej zawarte w Ekonomii wolnego rynku, gdzie Rothbard pisze: „Nie formalny zapis prawny, ale istotne władztwo nad przedmiotem własności jest istotą cechą własności. W wypadku własności państwowej to przedstawiciele państwa kontrolują, a więc „posiadają”, publiczny majątek (2008, t. 3, s. 362). Jednak w sytuacji, w której przedstawiciele rządu posiadają prawo własności w rozumieniu „prawa kontroli”, nie posiadają jednak pełni praw związanych z przepływami pieniężnymi, posiadane przez nich prawa nie są więc w dalszej perspektywie bezpieczne.

[Przedstawiciele państwa] będą się uważać za jedynie czasowych właścicieli zasobów „publicznych” […] Innymi słowy, z wyjątkiem  przypadku „prywatnej własności” dziedzicznego monarchy, prawo własności, którym dysponują przedstawiciele państwa, polega na prawie użytkowania zasobów, lecz nie do sprzedania ich za ich wartość kapitałową i stania się właścicielem uzyskanej kwoty. A skoro prawo własności dysponentów majątku publicznego ogranicza się tyko do jego bieżącego użytkowania, będzie to ich skłaniać do jak najszybszego, nieekonomicznego spożytkowania tego zasobu, gdyż zachowanie go na dłużej nie będzie leżało w ich osobistym interesie. (2008, t. 3, s. 363–364)

W Ekonomii wolnego rynku Rothbard przekonująco przedstawił zarówno argumenty Misesa dotyczące niemożności racjonalnej kalkulacji ekonomicznej w socjalizmie, jak i niespójność samej idei własności kolektywnej[7]. Niemożliwa jest nie tylko racjonalna kalkulacja ekonomiczna, ponieważ już sama idea socjalizmu zawodzi. System ten jest tylko niepraktyczny, on jest zwyczajnie nierealny.

Analiza sowieckiej rzeczywistości

Rothbard nie poprzestał na przedstawianiu czysto teoretycznych argumentów przeciw socjalizmowi. Jak wspomniano wcześniej, uważał, że każdy argument teoretyczny jest ze swojej natury także praktyczny. Dlatego też przeprowadził ekonomiczną analizę sowieckiej rzeczywistości i obnażył jej, popularne ówcześnie, fałszywe przesłanki i założenia. Zaznaczmy ponownie, że należy pamiętać o kontekście lat 50. i 60., gdy Ekonomia wolnego rynku została napisana. W kręgach ekonomistów dyskusja o Związku Sowieckim była podzielona na trzy główne nurty: 1. teoretyczne modele planowania, 2. empiryczne modele wzrostu gospodarczego, 3. poglądy konserwatywnych ekonomistów, którzy krytykowali system sowiecki. Konserwatywna krytyka skupiała się głównie na, powodującym niewydolność systemu, rozproszeniu bodźców. W czasach powstania Ekonomii wolnego rynku wśród ekonomistów było niewielu konserwatywnych krytyków socjalizmu gospodarczego. Frank Knight negował ten system, ale nie z punktu widzenia ekonomii. Twierdził, że socjalizm nie borykał się z problemami gospodarczymi, ale politycznymi[8]. Milton Friedman skrytykował The Economics of Control Abby’ego Lernera z 1944 r., ale jego podejście opierało się głównie na kwestiach technicznych w mikroekonomii i empirycznych w makroekonomii[9]. Całkowite poświęcenie Friedmana klasycznemu liberalizmowi staje się jeszcze bardziej widoczne w tekstach wydanych po książce Kapitalizm i wolność z 1962 r. Praca G. Warrena Nuttersa o systemie sowieckim została opublikowana dopiero w 1962 roku, a na teorię wyboru publicznego Jamesa Buchanana i Gordona Tullocka musiano czekać aż do lat 60. Na przełomie lat 50. i 60. brakowało ekonomistów wolnorynkowych, którzy ponadto nie cieszyli się w owym czasie dobrą opinią.

Aż do lat 50. grono ekonomistów krytykujących socjalizm ograniczało się do Misesa, Hayeka oraz ich kontynuatorów. Utrwaliło się wtedy przekonanie, że zostali oni pokonani w debacie nad rachunkiem ekonomicznym w socjalizmie (przytoczona wyżej „legenda”). Literatura ekonomiczna zajęła się albo mikroanalizą centralnego planowania, albo makroekonomicznym szacowaniem tempa wzrostu. Teoretycznie, radzieckie plany miały być realizowane zgodnie z założeniem o zachowaniu równowagi materiałów (materials balance planning). Uproszczony schemat idealnej gospodarki centralnie planowanej przedstawiamy poniżej:

 

Rysunek 1: Centralne planowanie

Źródło: http://www.cssd.ab.ca/tech/social/tut9/lesson 7.htm

 

Takie podejście miało zapewnić koordynację każdego etapu planu oraz alokację zasobów pozwalającą na ich maksymalne wykorzystanie celem osiągnięcia założeń. Na rysunku nr 2 widzimy proces planowania, jaki miał funkcjonować w systemie sowieckim.

 

Rysunek 2: Jak miało działać centralne planowanie

 Źródło: http://w w w.cssd.ab.ca/tech/sohttpcial/tut9/lesson 21.htm

 

Oczywiście rzeczywistość miała się nijak do przedstawionej powyżej wizji gospodarki centralnie planowanej[10]. Proces planowania nie mógłby być koordynowany tak wydajne — nawet w warunkach idealnych — ze względu na problem rachunku ekonomicznego. Ponadto kiedy już odkryjemy niedoskonałość tego systemu, musimy zmienić nasze postrzeganie i rozumienie gospodarek typu sowieckiego.

Zakładając, że nie znamy przykładu idealnej gospodarki centralnie planowanej, jak można byłoby scharakteryzować rosyjski system gospodarczy? W tej kwestii Rothbard prześcignął ówczesnych mu ekonomistów, wskazując na podstawowe elementy gospodarki rynkowej, które zostały zachowane i trzymały przy życiu sowiecką gospodarkę. Paul Craig Roberts rozwinął  policentryczne, przeciwstawne do interpretacji opierającej się na centralnym planowaniu, podejście do sowieckiej gospodarki. Jego praca z 1971 roku jest świetną ilustracją faktu, że Rothbard niejako wyprzedził późniejsze spojrzenie na temat tego typu gospodarki. Niestety teksty Robertsa, podobnie jak Rothbarda, były ignorowane przez środowisko[11]. Chcemy zwrócić uwagę na fakt, iż tak jak Rothbard przewidział później rozwinięte przez Lavoire’a argumenty przeciw literaturze teoretycznej dotyczącej socjalizmu, tak Rothbardowska analiza realnego socjalizmu zawierała w sobie podstawowe elementy zawarte w późniejszym omówieniu przez Robertsa roli czarnego rynku w sowieckiej gospodarce.

Rothbard zauważył problem dotyczący bodźców w procesie produkcji. Absurdalny pomysł mierzenia produkcji za pomocą agregatów produkcji oraz wartości innej niż rynkowa, skłaniał do wytwarzania coraz większej ilości produktów bez uwzględniania kwestii alokacji zasobów. Opisany problem był poważny, jednak sowiecka gospodarka dawała powody do większych zmartwień. Usiłowano dostosować system centralnego planowania do tych problemów strukturalnych, lecz w efekcie otrzymano system zupełnie inny od tego, który opisywano w podręcznikach[12].

W swoich rozważaniach na temat realnego socjalizmu Rothbard wskazuje na trzy główne czynniki decydujące o zrozumieniu sowieckiej rzeczywistości gospodarczej — tak bardzo różniącej się od akademickiego modelu gospodarki centralnie planowanej. Pierwszym z nich są ceny na rynkach zewnętrznych, do których mogą odnosić się socjalistyczni planiści. Państwo socjalistyczne funkcjonujące w otoczeniu cen rynkowych może kupować i sprzedawać oraz dostosowywać się do światowych rynków. To z kolei pozwala planistom „przynajmniej z grubsza wyrobić sobie pojęcie o racjonalnych cenach określonych dóbr produkcyjnych” (Rothbard 2008, t. 3, s. 367). Ta zdolność do polegania na cenach ustalonych przez rynki światowe chroni centralne planowanie przed popadnięciem w zupełny chaos kalkulacyjny.

Jednak sowiecki system nie opiera się jedynie na cenach ustalonych przez rynki światowe. Błędy produkcyjne oraz frustracja konsumentów wymusiły istnienie także rynków wewnętrznych. Jak ujął to Rothbard:

Kolejnym ignorowanym czynnikiem, który zmniejsza zakres planowania w krajach socjalistycznych, jest „czarny rynek”, szczególnie towarów, które można ukryć (słodycze, papierosy, lekarstwa, rajstopy itd.). Lecz nawet w przypadku większych towarów fałszowanie zapisów księgowych i wręczanie łapówek może stworzyć pewien ograniczony rynek, który będzie istniał wbrew socjalistycznym planom gospodarczym. (Rothbard 2008, t. 3, s. 367-368)

Aż do załamania systemu socjalistycznego w ZSRS, kwestia czarnego rynku i roli, jaką odgrywa on w naszym rozumieniu tego ustroju, była zaniedbywana. Jeszcze w późnych latach 80. najważniejsze teksty poświęcały nie więcej niż kilka stron tematyce czarnego rynku, pomimo dowodów na jego działanie zarówno „wewnątrz planu” — celem osiągnięcia założeń, jak i „na zewnątrz” — aby zaspokoić wymagania konsumentów. Problem korupcji jako podstawy funkcjonowania gospodarki sowieckiej został przedyskutowany na samym końcu — po dokładnym omówieniu modeli gospodarki na przełomie lat 80. i 90., mimo że w literaturze przewija się stwierdzenie, jakoby „błat” był bardziej wpływowy niż Stalin[13].

W jakim stopniu Rothbard przewidział to, czego doświadczyła gospodarka sowiecka jakieś 20 lat później, widać w jego rozważaniach dotyczących braku innowacji w omawianym systemie, błędnym przekonaniu o tempie sowieckiego wzrostu gospodarczego, czy zakazów nałożonych odgórnie na gospodarkę. Warto przytoczyć dłuższy fragment tekstu Rothbarda, w którym pokazuje on, dlaczego sowiecki system gospodarczy nie jest w pełni systemem centralnie planowanym.

Ponadto należy zauważyć, że centralne „planowana” gospodarka jest równoznaczna z centralnym zakazem prowadzenia działalności gospodarczej. Pojęcie „inżynierii społecznej” jest mylącą metaforą, gdyż przedmiotem planowania są ludzie, a nie nieożywione maszyny. Ponieważ każdy człowiek jest z natury, choć nie zawsze z mocy prawa, właścicielem swojej osoby i swoim własnym animatorem, tzn. sam wprawia się w ruch, oznacza to, że centralne rozkazy, wsparte przemocą, uniemożliwiają ludziom zajmowanie się tym, czym by najbardziej chcieli albo do czego uważają się najbardziej uzdolnieni. (2008, t. 3, s. 368)

System sowiecki był gospodarką zakazów podniesionych do potęgi. Analizując gospodarkęzakazów, możemy podkreślić kilka rzeczy — siłę i przemoc używane przy wdrażaniu dyrektyw władzy; porażkę, jaką ponosił system, próbując powstrzymać jednostki przed zaspakajaniem ich własnych potrzeb oraz wpływ zakazów na dążenie jednostki do osiągnięcia swoich celów. Z jednej strony mamy przemoc, z drugiej czarny rynek i korupcję, które rodzą się, gdy jednostki godzą się na  karą z rąk władzy i traktują ją jako element ryzyka niezbędnego do osiągania swoich celów. W warunkach zakazów jednostki nie rezygnują z zaspokajania swoich potrzeb, jedynie sposób osiągania satysfakcji jest inny niż w obliczu nieskrępowanego rynku. Prohibicja w latach 20. XX w. nie ograniczyła konsumpcji alkoholu — stworzyła jedynie środowisko dla produkcji alkoholu w warunkach domowych, czy też działalności Ala Capone. Analogicznie, zakazy nałożone na rynek w Związku Sowieckim nie ograniczyły wymiany handlowej, a jedynie zepchnęły ją do podziemia[14].

Jak zauważył Rothbard, jednym z najpoważniejszych długofalowych skutków funkcjonowania „otoczenia zakazów” dla gospodarki radzieckiej był wyniszczający wpływ prób wprowadzenia centralnego planowania na innowacje i wynalazki. „Wynalazki, innowacje i postęp technologiczny to zjawiska, które ze swej natury nie mogą być przewidziane, a zarazem nie mogą być centralnie i  biurokratycznie zaplanowane” (Rothbard 2008, t. 3, s. 368). Pozostawienie miejsca na nieprzewidziane okoliczności nie leży w naturze planowania. W społeczeństwie wolnorynkowym to, co, kiedy i przez kogo zostanie wynalezione, pozostaje zagadką, dopóki się nie dokona[15]. W przypadku centralnego planowania, jeżeli plan miałby być spójny, musielibyśmy przewidzieć przyszłość i zaplanować innowacje technologiczne. Jednak wyrażenie zaplanowana innowacja” jest podręcznikowym oksymoronem. Uświadamiając sobie, że nie można zaplanować postępu technologicznego, należy porzucić jakiejkolwiek racjonalności w sowieckim systemie gospodarczym. Rothbard wyciąga wniosek:

Gospodarka nakazowa, i tak nieracjonalna i niewydajna, jeśli chodzi o gospodarowanie istniejącymi środkami i technikami, jest jeszcze bardziej nieodpowiednia, jeśli społeczeństwo pragnie wynalazków i innowacji. Biurokracja nie jest w stanie zaplanować systemu stacjonarnego a tym bardziej nie może zaplanować postępu. (2008, t. 3, s. 368-369)

We wczesnych latach 60. powszechnie ignorowano sowieckie zbrodnie wobec ludzkości i niedoskonałości gospodarki, ponieważ panowało przekonanie, że aparat centralnego planowania osiągnął tak znaczący wzrost gospodarczy, iż nastąpiła transformacja społeczeństwa chłopskiego w przemysłowe, a to wszystko za życia jednego pokolenia. Transformacja ta miała przyczynić się do  pokonania Hitlera podczas II wojny światowej. Wzrost gospodarczy służył jako usprawiedliwienie dla każdego nadużycia praw człowieka i narastającej frustracji konsumentów. Rothbard nie chciał w pełni odnosić się do „wielkiej wrzawy wzniesionej w ostatnich latach nad domniemanym ogromnym wzrostem gospodarczym w ZSRS” (2008, t. 3, s. 374). Jednak jego krótkie komentarze świetnie wpisują się w późniejsze argumenty krytyków socjalistycznego wzrostu gospodarczego, którzy odnosili się już do empirycznych dowodów. Kwestią zasadniczą jest niepoprawne mierzenie wzrostu oraz jednoczesne wliczanie w produkcję nakładów i niewliczanie w nie wartości produkcji. Nutter (1962) był jednym z pierwszych, którzy podjęli się próby realistycznej analizy sowieckiej gospodarki. Napotkał jednak trudności w redukowaniu zawyżonych liczb zawartych radzieckich danych, a więc jego oszacowania były niedokładne (Roberts 2002, s. 260). Rothbard, zdając sobie sprawę z tego, że wszelkie wskaźniki są zawyżone, pisał:

Co ciekawe, ów „wzrost” wydaje się mieć miejsce niemal wyłącznie w dobrach kapitałowych, takich jak stal, hydroelektrownie itd., lecz przekłada się on na wzrost poziomu życia przeciętnego radzieckiego konsumenta w bardzo niewielkim stopniu lub wcale. Tymczasem to standard życia konsumenta jest celem istnienia systemu produkcji. Produkcja nie ma sensu, jeśli nie jest środkiem prowadzącym do konsumpcji. (2008, t. 3 s. 374)

Sowiecki system gospodarczy jest świetnym przykładem „ostentacyjnej produkcji”, gdy rząd, zamiast na inwestycje, które przyniosłyby namacalne korzyści konsumentom, przeznacza środki na „osobliwą formę »marnotrawnej konsumpcji« urzędników państwowych” (2008, t. 3, s. 374).

Rzadkie dobra kapitałowe alokowane na podstawie dyrektyw rządu, bazujących na z góry ustalonym planie, są marnowane, ponieważ inwestycje nie są oparte ani na wymaganiach konsumentów, ani na sygnałach rynkowych. Inwestycje te są nietrafne i jeżeli ucięte zostaną dotacje rządowe, prawdopodobnie nie będą one kontynuowane. Rothbard w tych słowach podsumował sowieckie realia:

Kapitał to skomplikowana, delikatna struktura dóbr kapitałowych. Elementy tej struktury muszą być do siebie dokładnie dopasowane, w przeciwnym razie następuje błąd inwestycyjny. Wolny rynek jest niemal automatycznym mechanizmem zapewniającym takie dopasowanie; w  niniejszej książce śledziliśmy funkcjonowanie mechanizmu, który za pomocą systemu cen oraz poprzez generowanie zysków i strat, stanowiących kryteria oceny słuszności decyzji przedsiębiorczych, prowadzi do dopasowania się różnych elementów struktury produkcji, nie pozwalając na to, by przedsiębiorcy niepotrafiący się dostosować, funkcjonowali zbyt długo. Lecz w socjalizmie, lub innym systemie opartym na inwestycjach rządowych, nie ma takiego mechanizmu dopasowywania i harmonizacji. Brak systemu cen oraz kryteriów w postaci zysku lub straty powoduje, że rząd może jedynie „inwestować” na ślepo, nie mogąc ustalić, które branże, produkty i miejsca są do tego właściwe. Wybudowany zostanie piękny tunel metra, ale okaże się, że brakuje kół do pociągów; powstanie gigantyczna tama, lecz zabraknie miedzi na budowę linii przesyłowych itd. Owe nagłe nadwyżki i niedobory, tak charakterystyczne dla planowania rządowego, są rezultatem planowania rządowego, są rezultatem błędów inwestycyjnych na ogromną skalę. (2008, t. 3, s. 375-376)

Dlatego też sowiecki wzrost gospodarczy był zarówno przeszacowany, jak i niezrównoważony. Co zaskakujące, taka sytuacja utrzymywała się aż do późnych lat 70. i dalej. (Roberts 2002, s. 260). Nawet w wydaniu bestsellerowego podręcznika Samuelsona i Nordhausa z 1989 roku nadal można było znaleźć głosy przychylne rosyjskiej gospodarce (1989, s. 837).

Zapoznając się z najlepszym współczesnym omówieniem realnego socjalizmu autorstwa Andrei Shleifera i Roberta Vishny’ego (1998) oraz świetnym historycznym podręcznikiem Paula Gregory’ego (2003), czytelnik szybko zauważy, że autorzy opierali się na dorobku Rothbarda, nawet jeśli robili to nieświadomie. Analiza Shelfiera i Vishny’ego skupia się na „grabiącej ręce” oraz nieprawidłowościach w systemie planowania i wynikających z nich braków. Gregory sięgnął głębiej i użył zarysu współczesnej ekonomii politycznej, by wyprowadzić spójną i zrozumiałą interpretację ekonomii politycznej w okresie stalinizmu. W obydwu przypadkach wykorzystano koncepcje wypracowane uprzednio przez Rothabrda. Mimo to autorzy ci są nieświadomi przełomowego charakteru analizy Rothbarda z lat 50. i 60. Świadomość, że dojście do wniosków, które wysuwał Rothbard w Ekonomii wolnego rynku, zajęło środowisku ekonomicznemu ponad 30 lat, pozwala w pełni docenić jego wkład w rozwój ekonomii politycznej. Niestety jeżeli już idee te są omawiane, rzadko wiąże się je z jego nazwiskiem. Mamy nadzieję, że niniejszy tekst pozwoli zapoczątkować zmianę tego stanu rzeczy.

Wnioski

Jak widać, Ekonomia wolnego rynku  zawierała nie tylko teoretyczną krytykę socjalizmu, ale także próbę zrozumienia wad sowieckiej gospodarki. We wczesnych latach 60. Rothbard przewidział wszystkie główne elementy analizy socjalizmu — zarówno w teorii jak i praktyce — która została dokonana latach 80. i 90. Jako pierwszy zasugerował on reinterpretację dyskusji nad kalkulacją ekonomiczną w socjalizmie — później przedstawioną przez Lavoie’a w której zamiast na równowagę rynkową, położył się nacisk na dynamikę procesów rynkowych (1962, s. 549). Wyraził on także krytyczne zdanie na temat kolektywizacji. Wykazał, że system o nią oparty nie może poprawnie funkcjonować ze względu na brak prawa do rozporządzania własnością, które muszą przysługiwać osobom decyzyjnym (1962, s. 828). Podobnie, Rothbard podważył ideał pełnego centralnego zarządzania gospodarką, wprowadzając w to miejsce gospodarki opartej na zakazach (ang. prohibited economy). Poprzez rozpoznanie „właścicieli” w reżimie własności państwowej oraz wykazanie głównych beneficjentów ograniczeń nałożonych na gospodarkę, Rothbard przewidział interpretację gospodarki planowej opartą na „pogoni za rentą”. Została ona rozwinięta w literaturze dotyczącej teorii wyboru publicznego (1962, s. 786). Rothbard podniósł także temat wzrostu gospodarczego w ZSRS — dowodził, iż był on sukcesywnie przeszacowywany, a ponadto podkreślał nietrafność rosyjskich inwestycji (2008, t. 3, s. 638)

Mamy nadzieję, że niniejszy tekst nie pozostawia wątpliwości, iż Rothbard zdecydowanie prześcignął swoje czasy w krytyce sowieckiego systemu. Tekst Ekonomii wolnego rynku jest tak zaskakująco aktualny, że musimy pamiętać, że został wydany w latach 50. i nie wprowadzono w nim zbyt wiele zmian, gdy został wydrukowany ponownie po latach. Pozostaje jednak pytanie, czy spostrzeżenia Rothbarda mogły być pomocne w okresie postkomunistycznym. Odpowiedź bezsprzecznie brzmi: tak. Jednym z największych problemów okresu przejściowego było niezrozumienie poprzedniego systemu. Podręczniki opisywały system typu sowieckiego jako taki, w którym, w bieżącym status quo, nikt nie posiadał praw własności. Oczywiście, w rzeczywistości — jak opisał to Rothbard — korzyści z całej sytuacji czerpali ludzie władzy. Co więcej, sowieckie inwestycje były zupełnie nietrafne. Na podstawie rozważań Rothbarda można sformułować dwa główne „zalecenia” dla omawianego systemu: (a) uwłaszczenie oraz eliminacja ograniczeń nałożonych przez rząd na działalność rynkową, (b) eliminacja wszystkich rządowych restrykcji oraz regulacji celem efektywnej relokacji kapitału oraz wykluczenia nietrafnych inwestycji. Krótko mówiąc, wskazówki zawarte w Wielkim kryzysie Rothbarda z 1963 roku mogą odnosić się także do recesji w krajach postkomunistycznych[16]. Obok tych sugestii Rothbard zawarł cenne rady dla gospodarek przejściowych w tekście How not to desocialize (1992) — można tam znaleźć po dziesięć wskazówek co „robić” i „nie robić” dotyczących przechodzenia z systemu centralnie planowanego do rynkowego. Niestety niewiele z nich zostało wykorzystanych przez władze krajów postsowieckich.

Ekonomia wolnego rynku jest postrzegana jako kamień milowy austriackiej szkoły ekonomii. Obok Ludzkiego działania Misesa, stanowi ona jedyny kompletny traktat tej szkoły. Czytelnik zapoznaje się z podstawowymi zasadami ekonomii i jednocześnie z zaawansowaną interpretacją skutków interwencjonizmu. Najlepszym argumentem przemawiającym za siłą tej pozycji jest zawarta w niej analiza teoretycznych problemów socjalizmu i późniejsze wykorzystanie jej do zrozumienia sowieckiej rzeczywistości.

[1] Rozważania Ludwiga von Misesa są w naszej opinii najważniejszym wkładem dwudziestego wieku w ekonomię polityczną. Patrz: Boettke (1998), aby dowiedzieć się, dlaczego austriacki pogląd na kalkulację ekonomiczną w socjalizmie jest tak ważny dla współczesnej ekonomii politycznej. Zob. też Boettke, (red. 2000) — dziewięć tomów dotyczących całej debaty, a przede wszystkim wstęp do nich, wyjaśniający, dlaczego stanowisko Misesa w tej sprawie jest kluczowe w całej dyskusji.

[2] Rozwinięcie tego argumentu Rothbarda zostało szczegółowo omówione w tekście Kleina (1996).

[3] Zob. pracę Sauteta (2000, s. 85-132), by dowiedzieć się więcej o problemie centralizacji w kontekście wewnętrznej organizacji firmy. Zob. też Lewin (1999, s. 134-74), gdzie wyjaśniony jest wpływ austriackiej teorii kapitału na organizację przedsiębiorstwa.

[4] Jedną z najciekawszych dyskusji nad wypływem tych ideologicznych założeń na cele rewolucji bolszewickiej można znaleźć u Walickiego (1995)

[5] Por. Steele (1992) — zestawienie większości prób obalania argumentów Misesa. Bardziej aktualne zestawienie można znaleźć u Bardhana i  Roemera (1992), Adamana i Devine’a (1996), oraz Cottrella i Cockshotta (1993). Odpowiedź na te zarzuty, zob. Horwitz (1996) i Caldwell (1997).

[6] W latach 70. twierdzono, iż austriacy brali udział w debacie dotyczącej kalkulacji ekonomicznej, ale zostali w niej pokonani. Często mówi się, że reinterpretacja tego faktu jest zasługą Vaughna, Murrella and Lavoie’a, jednak czytając teksty Rothbarda, widzimy, że to jemu należy przypisać tę zasługę.

[7] Yoram Barzel (1989, s. 104n) w swojej książce na temat praw własności w ekonomii pisze: „Twierdzenie, iż własność prywatna została zniesiona w ustroju komunistycznym oraz że cały majątek należy do państwa, zdaje się próbą odwrócenia uwagi od tego, kim są prawdziwi właściciele całego tego majątku. Najwidoczniej mają oni władzę także nad terminologią”.

[8] Por. Boettke i Vaughun (2002), by zapoznać się z poglądem Knighta na temat socjalizmu oraz jego stosunkiem do argumentów przeciw socjalizmowi podnoszonych przez Misesa i Hayeka.

[9] Friedman (1947) trafnie skrytykował Lernera, w szczególności poprzez stwierdzenie, iż rozwija on swoją teorię w instytucjonalnej próżni. Wiedział, że zauważalne w latach 50. pragnienie znalezienia przeciwstawnej do ekonomii instytucjonalnej teorii procesów ekonomicznych skończy się fiaskiem, a ostatecznie doprowadzi do reakcji odwrotnej — czego pokłosiem jest literatura dzisiaj utożsamiana z pojęciem Nowej Ekonomii Instytucjonalnej.

[10] Boettke (1993, s. 57–72) pisze o kontraście między faktycznym funkcjonowaniem systemu a jego założeniami teoretycznymi.

[11] Praca Robertsa posłużyła jako podstawa do pracy Boettkego na temat historii socjalizmu i upadku komunizmu (zob. Boettke 1990, 1993, 2001). Podobnie, jak w pracach Robertsa, tu również zauważalne są elementy przewidziane przez Rothbarda.

[12] Zniekształcenie bodźców jest ważne, jednak, jak zauważył Mises, problem jest wiele głębszy nić bodźce, które docierają do menagerów.

Nasz problem nie dotyczy czynności managerskich, lecz alokacji kapitału do różnych gałęzi przemysłu. Trzeba odpowiedzieć na pytanie brzmi: W jakich branżach produkcję należy zwiększyć, a w jakich ograniczyć? W jakich branżach trzeba ją przestawić? Jakie nowe branże powinny powstać? Na próżno szukalibyśmy odpowiedzi na te pytania uczciwego, doświadczonego menadżera spółki. Ci, którzy mylą przedsiębiorczość z zarządzaniem, nie chcą widzieć problemu ekonomicznego (Mises 2007, tłum. W. Falkowski, s. 599).

[13] Chwilowa odwilż za panowania Chruszczowa (1956) była dla badaczy z zachodu okazją do przeprowadzenia bardziej wiarygodnych badań nad socjalizmem. Wykorzystała ją grupa doktorantów nauk politycznych i ekonomicznych wysuwając przełomowe tezy. Tematami ekonomicznymi zajęli się Joseph Berliner (1957) oraz David Granick (1954), analizując organizację sowieckich przedsiębiorstw. W pracy znajdziemy istotne dane empiryczne, jednak do całościowego zrozumienia tematu ewidentnie brak tutaj obszernych elementów teoretycznych. W rezultacie, kiedy odwilż przeszła i stracono możliwość zebrania bardziej wiarygodnych danych, najważniejsze opracowania z tego okresu zostały zmarnowane i literatura dotycząca sowieckiej gospodarki została zdominowana przez modele optymalnego planowania oraz statystyczne oszacowania stóp wzrostu. Prace badawcze takich uczonych, jak Gregory Grossman (1977) pokazałyby, jak naprawdę funkcjonował system sowiecki i jak mocno różnił się on od modelu centralnego planowania. Niestety, nie znajdziemy takich tekstów w podręcznikach. Nawet szeroko akceptowana praca Janosa Kornai (1992) dotycząca przerośniętego aparatu administracyjnego i gospodarki niedoboru, nie zdołała zmienić podręcznikowego modelu centralnego planowania — mimo iż zawierała elementy dostępne w każdym podręczniku.

[14] Por. omówienie Rothbarda trójstronnej interwencji, aby zapoznać się z tymi efektami (1962, s. 785-91). Zagłębiając się w ekonomiczne konsekwencje interwencjonizmu, Rothbard przewidział teorię pogoni za rentą w gospodarce socjaliztycznej następnie rozwiniętą przez Andersona i Bottkego (1993; 1997), Levy’ego (1990) oraz Shleifera i Vishnego (1998). Rothbard pisze: „Bezpośrednimi beneficjentami kontroli produkcji są więc rządowi biurokraci, którzy administrują regulacje. Zyski czerpią częściowo z opartych na podatkach zawodów, które są kreowane przez te regulacje, częściowo z wynagrodzeń z tytułu dzierżenia władzy” (1962, s. 785–86). Nieuniknione w obliczu prohibicji działanie czarnego rynku także, paradosalnie, prowokuje sytuację, w której kontrola „jest skłonna, by działać jako monopolista przyzwalający na istnienie czarnego rynku. Są oni zupełnie innymi przedsiębiorcami od tych, którzy osiągnęliby sukces w legalnych warunkach” (1962, s. 786). Analiza Rothbarda odnosi się również do inwestycji krótkoterminowych, które przeważają na czarnym rynku ze względu na potrzebę ciągłego ukrywania się.

[15] Hayek pisze: Gdyby ludzie byli wszechwiedzący, gdybyśmy znali nie tylko czynniki wpływające na zaspokojenie naszych potrzeb, ale także wszystkie nasze przyszłe życzenia i pragnienia, mało prawdopodobne, by istniała wolność. I na odwrót — wolność jednostki sprawiła, że wszelkie całkowite przewidywania są niemożliwe. Wolność jest warunkiem niezbędnym dla pozostawienia miejsca dla tego, co nieprzewidywalne. Pożądamy jej, ponieważ nauczyliśmy się dostrzegać w niej szansę na zrealizowanie wielu naszych celów. Dzieje się tak, ponieważ nikt nie jest wszechwiedzący. Co więcej — ponieważ rzadko wiemy, kto z nas ma rację, wierzymy niezależnym i konkurującym ze sobą opiniom, które podpowiadają nam, czego w danym czasie pragniemy" (Hayek 1960, s. 29).

[16] Zob. Boettke (1993, s. 106–31), aby zapoznać się z całościowym omówieniem Rothbardowskich wskazówek dotyczących okresu postkomunistycznego.

 

Bibliografia

Adaman, F., Pat Devine, 1996, „The Economic Calculation Debate: Lessons for Socialists”, Cambridge Journal of Economics, 20 (5): 523–37.

Anderson, Gary,  Peter J. Boettke, 1997, „Soviet Venality: A Rent-Seeking Model of the Communist State”, Public Choice, 93 (1–2): 37–53.

———, 1993, „Perestroika and Public Choice: The Economics of Autocratic Succession in a Rent-Seeking Society”, Public Choice, 75 (2): 101–18.

Bardhan, P., and J. Roemer, 1992, „Market Socialism: A Case for Rejuvenation”, Journal of Economic Perspectives 6 (3): 101–16.

Barzel, Yoram, 1989, Economic Analysis of Property Rights, New York: Cambridge University Press.

Berliner, J., 1957, Factory and Manager in the USSR, Cambridge, Mass.: Harvard University Press.

Boettke, Peter J., 2001, Calculation and Coordination: Essays on Socialism and Transitional Political Economy, New York: Routledge.

———, red., 2000, Socialism and the Market: The Socialist Calculation Debate Revisited, London: Routledge.

———, 1998, „Economic Calculation: The Austrian Contribution to Political Economy”, Advances in Austrian Economics, 5: 131–58.

———, 1993, Why Perestroika Failed: The Politics and Economics of Socialist Transformation, New York: Routledge.

———, 1990, The Political Economy of Soviet Socialism: The Formative Years, 1918–1928, Boston, Mass.: Kluwer.

Boettke, Peter J., Karen Vaughn, 2002, „Knight and the Austrians on Capital and the Problems of Socialism”, History of Political Economy 34 (1).

Buchanan, James M., Gordon Tullock, 1962, The Calculus of Consent, Ann Arbor: University of Michigan Press.

Caldwell, Bruce, 1997, „Hayek and Socialism”, Journal of Economic Literature, 35 (4): 1856–90.

Cottrell, Allin, W. Paul Cockshot, 1993, „Calculation, Complexity and Planning”, Review of Political Economy, 5 (1): 73–112.

Friedman, Milton, 1947, „Lerner’s Economics of Control”, Journal of Political Economy 55 (5): 405–16.

Friedman, Milton, 1962, Capitalism and Freedom, Chicago: University of Chicago Press.

Granick, David, 1954, Management and the Industrial Firm in the USSR, Westport, Conn.: Greenwood Press, 1980.

Gregory, Paul, 2003, The Political Economy of Stalinism. New York: Cambridge University Press.

Grossman, G. [1977] 1981, „The ‘Second Economy’ of the USSR”, [w:] The Soviet Economy, Morris Bornstein, red. Boulder, Co.: Westview.

Hayek, F.A., 1960, Konstytucja wolności.

Horwitz, Steve, 1996, „Money, Money Prices and the Socialist Calculation Debate”, Advances in Austrian Economics, 3: 59–77.

Klein, Pete, 1996, „Economic Calculation and the Limits of Organization”, Review of Austrian Economics 9 (2): 3–28.

Kornai, J. 1992, The Political Economy of Communism, Princeton: Princeton University Press.

Lavoie, Don, 1985, Rivalry and Central Planning, New York: Cambridge University Press.

Levy, David, 1990. „The Bias in Centrally Planned Prices”, Public Choice 67: 213–26.

Lewin, Peter, 1999, Capital in Disequilibrium: The Role of Capital in a Changing World, New York: Routledge.

Mises, Ludwig von. 2007, Ludzkie działanie, Instytut Misesa.

Murrell, Peter, 1983, „Did the Theory of Market Socialism Answer the Challenge of Ludwig von Mises? A Reinterpretation of the Socialist Controversy”, History of Political Economy 15 (1): 92–105.

Nutter, G. Warren, 1962, The Growth of Industrial Production in the Soviet Economy. Princeton, N.J.: Princeton University Press.

Roberts, Paul Craig, 2002, „My Time with Soviet Economics”, Independent Review 7 (2): 259–64.

———, 1971, Alienation and the Soviet Economy, New York: Holmes and Meier.

Rothbard, Murray N., 1995, An Austrian Perspective on the History of Economic Thought: The Classical Economists, Cheltenham, U.K.: Edward Elgar.

———, 1992, „How and How Not to Desocialize”, Review of Austrian Economics, 6 (1): 65–77.

———, 2010, Wielki kryzys w Ameryce, Instytut Misesa.

———, 2008, Ekonomia wolnego rynku, 3 tomy, Fijorr Pblishing.

Samuelson, Paul A., William D. Nordhaus, 1989, Economics, 13th ed. New York: McGraw-Hill,

Sautet, Frederic, 2000, An Entrepreneurial Theory of the Firm, New York: Routledge.

Shleifer, Andrei, Robert Vishny, 1998, The Grabbing Hand, Cambridge, Mass.: Harvard University Press.

Steele, David Ramsey, 1992. From Marx to Mises. La Salle, Ill.: Open Court.

Vaughn, Karen I., 1980, „Economic Calculation Under Socialism: The Austrian Contribution”, Economic Inquiry XVIII: 535–54.

Walicki, A., 1995, Marxism and the Leap into the Kingdom of Freedom: The Rise and Fall of Communist Utopia, Stanford, Calif.: Stanford University Press.

Kategorie
Teksty Teoria ekonomii Tłumaczenia

Czytaj również

Shostak_Preferencja czasowa to kluczowy czynnik wpływający na stopy procentowe

Teoria ekonomii

Shostak: Preferencja czasowa to kluczowy czynnik wpływający na stopy procentowe

Polityka pieniężna tylko zniekształca sygnały dotyczące zmian wartości stóp procentowych, a tym samym doprowadza do niewłaściwej alokacji zasobów w czasie, co prowadzi do cyklu koniunkturalnego. 

Bylund_Zrozumiec_rewolucje_sztucznej_inteligencji

Innowacje

Bylund: Zrozumieć rewolucyjność sztucznej inteligencji

Choć czasami używamy czasowników takich jak „uczyć się” i „rozumieć” w odniesieniu do maszyn, są to tylko przenośnie, a nie dosłowne określenia.

Salerno_Lionel Robbins - neoklasyczny zwolennik maksymalizacji

Teoria ekonomii

Salerno: Lionel Robbins - neoklasyczny zwolennik maksymalizacji funkcji użyteczności czy pionier prakseologii?

Jak się wydaje, Kirzner całkowicie dyskwalifikuje Robbinsa jako protoplastę paradygmatu prakseologicznego w ekonomii.

Israel_Krytyka_ekonometrii_autorstwa_Keynesa_jest_zaskakująco_trafna

Teoria ekonomii

Israel: Krytyka ekonometrii autorstwa Keynesa jest zaskakująco trafna

Wydaje się jednak, że jest też jeszcze jedna cecha Keynesa: nie był on ekonometrykiem we współczesnym rozumieniu


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 1
joachim

Chyba każdy przechodził przez etap centralnego planowania, tylko w pewnym momencie zdał sobie sprawę, że jest to bez sensu. Socjalista to dziecko, które zatrzymało się w rozwoju.

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.