KRS: 0000174572
Powrót
Teksty

Machaj: Rozdział 12 podręcznika „Wolna przedsiębiorczość” – Wzrost i rozwój gospodarczy

9
Mateusz Machaj
Przeczytanie zajmie 7 min
wp_logo2-738x5071.jpg
Pobierz w wersji
PDF

Autor: Mateusz Machaj
Wersja PDF

Poniżej przedstawiamy wersję roboczą rozdziału dwunastego podręcznika do przedsiębiorczości, opracowywanego w ramach projektu „Wolna przedsiębiorczość”. Tekst zostanie poddany skrupulatnemu opracowaniu redakcyjno-korektorskiemu, dlatego na obecnym etapie prosimy przede wszystkim o uwagi merytoryczne, dotyczące między innymi klarowności wywodu, poprawności rozumowania, łatwości języka czy trafności przykładów etc. 

wolna przedsiębiorczość

#wzrost gospodarczy #rozwój gospodarczy #PKB #bogactwo

W rozdziale nauczysz się:

  • Czym jest wskaźnik PKB.
  • Jakie jest zastosowanie tego wskaźnika oraz jakie są jego ograniczenia.
  • Czym jest wzrost gospodarczy i czym się różni od rozwoju gospodarczego.
  • Dlaczego wzrost gospodarczy jest ważny.
  • Z czego się bierze wzrost i bogactwo.

Wzrost gospodarczy jest najważniejszą kategorią gospodarczą, opisującą ewolucję życia człowieka. Wyraża się go najczęściej za pomocą jakiejś miary produkcji. Ideą tej miary jest pokazanie, jak wiele dóbr i usług zostaje wytworzonych w danym roku w jakiejś gospodarce. Taką najpopularniejszą miarą jest wskaźnik PKB, czyli „produkt krajowy brutto”.  Sposób jego dokładnego wyliczania jest ustalony znaną od ponad pięćdziesięciu lat metodą, która nie jest w tym miejscu dla nas aż tak istotna. Najważniejsza jest treść tego wskaźnika — pokazuje on bowiem w największym uproszczeniu, ile na rynku wyprodukowano i sprzedano w danym czasie (najczęściej roku) usług i dóbr finalnych w wybranej gospodarce.

A zatem im większy jest PKB, tym więcej sprzedano nowych dóbr i usług w gospodarce. Można więc stwierdzić, że zwiększone PKB stanowi w przeważającej liczbie przypadków oznakę czegoś pozytywnego. PKB jest w związku z tym jedną z możliwości na bardziej skonkretyzowaną informację o wzroście.

Jednakże sam zakres PKB może świadczyć również o wielkości danej gospodarki, a niekoniecznie o indywidualnym dobrobycie. Przykładowo PKB Chin jest jednym z największych na świecie, a jednak nie możemy tej gospodarki uznać za absolutnego lidera w poziomie życia. Dużo ważniejsze wydaje się PKB przypadające na mieszkańca danego kraju, a więc tak zwane PKB per capita. Oblicza się je w bardzo prosty sposób, wystarczy podzielić PKB przez liczbę ludności. Wtedy obraz dobrobytu staje się dużo wyraźniejszy. Na czele rankingu PKB per capita dostrzeżemy kraje rzeczywiście bogate, kojarzone ze światem zachodnim takie jak Niemcy, Stany Zjednoczone, Norwegię, Szwajcarię, Wielką Brytanię etc.

Jednakże i w tym wypadku nie musi to dawać pełnego obrazu, ponieważ przy wysokim średnim PKB na głowę mówimy o wielkości uśrednionej. Trochę podobnie jak w wypadku stonogi i człowieka — obydwa stworzenia mają powiedzmy średnio po 51 nóg (choć w rzeczywistości wbrew nazwie stonoga wcale nie ma stu nóg). A jednak dysproporcja między nogami jednego i drugiego stworzenia jest dosyć spora. Analogicznie mogłoby być w przypadku krajów o wysokim PKB per capita. Średni dochód jest bardzo wysoki, ale w dużej mierze bogactwo mogłoby przypadać na najwyższe klasy społeczne, podczas gdy przeciętny obywatel cieszyłby się dużo niższym poziomem życia niż przecięty obywatel innych krajów o mniejszym zróżnicowaniu dochodu. Przykładowo Bułgaria i Brazylia mają porównywalne PKB per capita, ale przeciętnemu obywatelowi żyje się zdecydowanie lepiej w Bułgarii, gdyż w Brazylii bogactwo jest bardziej skupione wśród bogatszej części społeczności.

W tym miejscu doszliśmy do pewnych ograniczeń wskaźnika PKB. Jednym z nich jest uśrednianie bogactwa, ale są również inne. Produkt Krajowy Brutto skupia się przede wszystkim na nowo wytworzonych dobrach, które są sprzedawane na rynku. A to oznacza, że wszelkie dobra, które nie są nowe, lub nie są sprzedawane na rynku, nie będą zwiększać PKB. Przykładowo darmowe oprogramowanie, działalność wolontariatu, więzi społeczne, używane produkty sprzedawane na aukcjach, czyste środowisko, czas wolny to tylko niektóre z rzeczy, które mogą zwiększać nasz dobrobyt. Niestety nie sposób ich ująć w PKB, ponieważ nie są sprzedawane na rynku nowych produktów.

Ze względu na te ograniczenie wskaźnika produkcji wprowadzono rozróżnienie na wzrost gospodarczy oraz rozwój gospodarczy. Wzrost jest kategorią ilościową — odnosi się do zwiększenia danego miernika takiego jak PKB — oznacza pojawienie się większej ilości czegoś (w tym wypadku dóbr). Rozwój natomiast jest traktowany jako kategoria jakościowa — odnosi się do zmian samych kategorii i koncentruje się bardziej na jakości życia aniżeli ilości zasobów (np. niektórzy badacze preferują większe skupianie się na średniej długości życia aniżeli na tym, jak wiele dóbr jest dostępnych w społeczeństwie). Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, że w PKB uwzględnia się wydatki budżetu państwa bez względu na ich sensowność, czy opłacalność. A to oznacza, że praktycznie każde, choćby i bardzo bezwartościowe wydatki państwa, będą formalnie rzecz biorąc zwiększać PKB.

Bez względu na to, jak duże możemy mieć zastrzeżenia do rozmaitych pomiarów ogólnego poziomu dobrobytu, trudno zaprzeczyć temu, że społeczeństwo robi się bogatsze dzięki masowej produkcji, czyli zwiększonej ilości towarów i usług dla ogółu społeczeństwa. Dlatego pomimo swoich ograniczeń — z których wszyscy ekonomiści dobrze zdają sobie sprawę — PKB pozostaje wciąż popularnym wskaźnikiem, gdyż prawie wszędzie działa dobrze jako ilustracja różnicy między krajami bogatymi, rozwijającymi się i biednymi.

Żeby zrozumieć, dlaczego wzrost gospodarczy jest ważną kategorią, wystarczy rozejrzeć się wokół. Otoczeni jesteśmy wieloma produktami, bez których nasze życie byłoby niewyobrażalnie uciążliwe. Pralka, zmywarka, telefon, komputer, lampa, kuchenka, ogrzewanie, wiertarka, Internet etc. Traktujemy te dobra w codziennym życiu jako oczywistość, ale przez długie tysiące lat nie były one dostępne ludziom. Co więcej, dziś na świecie pozostaje bardzo wiele rejonów, w których te dobra nie są dostępne. To są właśnie najbiedniejsze rejony świata (i rejony, w których PKB pozostaje na niskim poziomie). Tylko czasami na moment stać nas na refleksję, jak ważne są to dobra, gdy zabraknie nam na parę godzin prądu w domu.

Dostępność tych dóbr — czyli wzrost gospodarczy — dla ludzi wynika z jednego istotnego czynnika: innowacji, które były przez lata (i ciągle są) wprowadzane przez przedsiębiorców. Żyjemy w świecie, w którym nieustannie są produkowane masowe towary dostępne dla szerokiego grona odbiorców. W tym tkwi główna przyczyna wzrostu produkcji dóbr i usług, które co roku sprzedaje się masowo w krajach rozwijających się i bogatych. W wyniku postępu w innowacjach i konkurowaniu przez przedsiębiorców przez ostatnie stulecia średni poziom życia przeciętnego obywatela zwiększył się od kilkunastu do kilkudziesięciu razy.

Dokładna liczba zależy od rodzaju szacunków i jest do pewnego stopnia arbitralna. Trudno bowiem porównywać bardzo różne epoki życia człowieka, odległe od siebie o 200 lat. Jednocześnie jednak nie sposób zakwestionować, jak ogromną różnicę czyni w naszym życiu fakt masowej produkcji przez przedsiębiorców dóbr i usług, które jesteśmy w stanie nabyć w sklepach. Nasze problemy dotyczące codziennego materialnego życia sprowadzają się dzięki temu do tego, że nasz telefon nie ma jakiejś najnowszej funkcji, albo że musimy zapłacić za serwis naprawy pralki. Tymczasem w wielu miejscach na świecie codziennym problemem jest konieczność gromadzenia wody, następnie ogrzewania jej przy ognisku po to, by móc dokonać podstawowej czynności: prania, co pochłania wiele godzin. My natomiast wciskamy klawisz i pranie „robi się samo”. Dzięki temu oszczędzamy mnóstwo czasu i możemy poświęcić się masie innych czynności. Oto kwintesencja wysokiego wzrostu gospodarczego, który tak trudno dostrzec w codziennej rutynie.

Pralka i pranie to bardzo lubiany i popularny przykład tego, jak masowa produkcja w systemie gospodarki kapitalistycznej podniosła nasz poziom życia (a na dodatek zmieniła radykalnie życie kobiet i pozwoliła im na większą emancypację). Dotyczy to jednak wielu innych przykładów. W krajach rozwiniętych dostęp do żywności nie jest problemem ze względu na masową produkcję narzędzi, kombajnów, nawozów, które sprawiają, że jeden rolnik jest w stanie wytworzyć bardzo szybko znacznie większą produkcję niż rolnik dwieście lat temu.

Z tego powodu główna siła napędowa wzrostu kryje się za działalnością przedsiębiorców, którzy konkurując na rynku, starają się odnajdywać możliwe najbardziej opłacalne i tanie sposoby dostarczania klientom użytecznych produktów.

 

Ramka: Czy wiesz, że… wiele przykładów w historii gospodarczej świata zaprzecza stwierdzeniu, że kraj, aby się rozwijać, potrzebuje strategicznych surowców naturalnych, albo pomocy kapitału międzynarodowych instytucji? Najlepszymi kontrprzykładami z bogatych krajów są Niemcy i Japonia. Japończycy praktycznie w ogóle nie mają surowców naturalnych, a Niemcy po drugiej wojnie światowej (mimo tzw. planu Marshalla) musiały więcej płacić zagranicznym instytucjom niż od nich otrzymywały. Z kolei wiele przykładów krajów z Azji i Afryki pokazuje, że mając surowce naturalne i otrzymując zagraniczną pomoc, można doświadczać braku szybkiego wzrostu.

Ramka 2: Tabelka z krajami o najwyższym PKB per capita w danym roku.

Zadania:

  • Co to jest wskaźnik PKB?
  • Czego PKB nie uwzględnia?
  • Z czego wynika wzrost gospodarczy?
  • Dlaczego wzrost jest istotny dla naszego życia?
Kategorie
Teksty

Czytaj również

Allman_Ego kontra maszyna

Innowacje

Allman: Ego kontra maszyna

Dlaczego niektórzy ludzie tak nerwowo reagują na nowe modele sztucznej inteligencji?

Gordon_Grozne_konsekwencje_niemieckiej_szkoly_historycznej

Historia myśli ekonomicznej

Gordon: Groźne konsekwencje niemieckiej szkoły historycznej

Według Misesa niemiecka szkoła historyczna dążyła do ograniczenia międzynarodowego wolnego handlu.

Nyoja_O-„dekolonizacji”-praw-własności

Społeczeństwo

Nyoja: O „dekolonizacji” praw własności

Twierdzi się, że zasady wolności jednostki i własności prywatnej są po prostu kwestią pewnych preferencji kulturowych...

matthews-protekcjonizm-nie-zapewnia-bezpieczenstwa-zywnosciowego-tylko-je-ogranicza

Handel zagraniczny

Matthews: Protekcjonizm nie zapewnia „bezpieczeństwa żywnościowego”, tylko je ogranicza

Oczekiwanie, że protekcjonizm zapewni bezpieczeństwo żywnościowe nie ma racji bytu.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 9
Laik

Jak już Bułgaria w tekście się pojawiła, to może Pan dr zna główne słabości tej gospodarki? Niby finanse publiczne (deficyty niskie, wydatki rządowe też) przez długi czas prowadzili świetnie, a wzrostu jak nie było, tak nie ma.

Odpowiedz

sai

Kilka uwag do tekstu,
1. W pierwszym zdaniu słowo "ewolucję" po prostu wymiata, za dużo w tym stwierdzeniu niedookreślonej socjologii a za mało ekonomii. Ponadto w pierwszym akapicie dwukrotnie podaje się definicję PKB, przy czym ta rozszerzona może być kwestionowana, w szczególności słowa "na rynku" i "sprzedano" (gdy nie ma rynku też jest wytwórczość i uwzględnia się nie tylko to co sprzedano (zapasy). Najlepiej byłoby napisać "ilość wyprodukowanych w danym czasie (najczęściej roku) usług i dóbr finalnych przeznaczonych do obrotu gospodarczego (handlowego, pieniężnego) w danej gospodarce".
2. Wpływ różnic w cenach w różnych krajach na wysokość PKB?
3. Pojęcie rozwoju gospodarczego wbrew temu co napisano może odnosić się do ilości zasobów (bogactwa), faktycznie jest prawie na pewno mocno z nim skorelowany. Brak w tekście odniesienia do "bogactwa".
4. Uwzględnianie wydatków rządowych jako słabość PKB powinna być wśród innych słabości tej miary.
5. To co nas otacza odnosi się raczej do pojęć rozwój gospodarczy lub bogactwo, a nie wzrost gospodarczy. (Istnieje wiele krajów które mają solidny wzrost PKB, gdzie ludzie nie mają pralek). Wzrost gospodarczy (dłużej trwający) raczej się przyczynia do podniesienia poziomu tych dwóch pojęć. .
6. Kwestia innowacyjności i masowości. Brzmi to tak jak zawężenie przedsiębiorców do grona innowacyjnych masowych producentów. Na poziomie światowym i teoretycznym jest to pewnie prawdziwe, ale co np. z projektantami indywidualnych rozwiązań?

Odpowiedz

sai

Oczywiście w p. 1 poprzedniego komentarza w definicji PKB powinna być "wartość" a nie "ilość"
Czy jedną z różnic między wzrostem a rozwojem gospodarczym nie jest to, że wzrost może być ekstensywny natomiast rozwój tylko albo głównie intensywny?
Historia PKB ostatnich 200 lat bardziej pasuje do ramki

Odpowiedz

Mateusz Machaj

Słusznie. To będzie dużo lepsza ramka. Tak zrobimy, albo może nawet lepiej zrobimy obydwie. Dziękuję również za poprzednie uwagi, uwzględnię.

Odpowiedz

Jajko na twardo.

Gospodarka Japonii jest od długiego czasu w stagnacji, jako przykład bogatego kraju bez surowców podałbym raczej Szwajcarię.

Odpowiedz

Laik

Albo jako państwo-miast Singapur, gdzie nawet wody pitnej brakuje.

Odpowiedz

Mateusz Machaj

Japonia wydaje się bardziej ekstremalnym przypadkiem niż Szwajcaria. Szwajcaria chyba ma trochę więcej zasobów mineralnych? Ale i tak mi się podoba. Dam Szwajcarię i Japonię jednocześnie. Dziękuję.
Japonia jest w stagnacji, ale to dalej jeden z najbogatszych regionów świata, a stagnacja nie ma związku z dostępem do surowców.

Singapur to z kolei państwo-miasto, więc można by wymyślać wiele argumentów, że nie da się go przeszczepić na inne przypadki.

Odpowiedz

Laik

O gospodarce Bułgarii Pan dr może coś powiedzieć?

Odpowiedz

MM

Jeśli się dokształcę, to mógłbym coś powiedzieć :) Póki co muszę milczeć :)

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.