Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Interwencjonizm

Ravier: Trzy poglądy na temat interwencjonizmu państwowego – Röpke, Hayek, Keynes

2
Adrian Ravier
Przeczytanie zajmie 8 min
Ravier_ropke-keynes-hayek_male.jpg
Pobierz w wersji
PDF

Autor: Adrián Ravier
Źródło: opinion.infobae.com
Tłumaczenie: Monika Butryn
Wersja PDF, EPUB, MOBI

interwencjonizmu

Odłóżmy na chwilę na bok keynesizm, społeczną gospodarkę rynkową i szkołę austriacką. Skupmy się na trzech konkretnych ekonomistach: Johnie Maynardzie Keynesie, Wilhelmie Röpkem i Friedriechu Hayeku. Jeśli mój tok myślenia jest prawidłowy i umiejscowienie filozofii politycznej i myślenia ekonomicznego Röpkego pomiędzy pracami Keynesa a dziełami Hayeka jest poprawne, artykuł ten posłuży jako próba odpowiedzi na pytanie: do jakiego momentu?

W sposób ugodowy spróbuję ukazać podobieństwa i różnice pomiędzy tymi trzema najwybitniejszymi myślicielami XX wieku. Moim celem ostatecznym jest wyciągnięcie wniosków z tego porównania, które ukażą nam mity wynikające często z tego typu zestawień. Marcelo Resico tak opisuje myśl Röpkego: „[...] Jego podejście wyraźnie się wyróżnia, z jednej strony na tle gospodarki planowej (centralne planowanie, faszystowski korporacjonizm, interwencjonizm państwowy), z drugiej na tle gospodarki wolnorynkowej rozumianej w duchu leseferyzmu, która wyklucza państwowy interwencjonizm w sprawy gospodarcze”[1].

Lucas Beltrán Florez przedstawia tę kwestie w inny sposób, pokazując Röpkego, który dopuszcza ingerencje konformistyczne w gospodarkę, odrzuciwszy ingerencje nonkonformistyczne: „różnicę pomiędzy ingerencją konformistyczną a nonkonformistyczną widać w systemie regulacji transportu drogowego. Gdy regulacja ta ogranicza się (jak w rzeczywistości) do obowiązku zdania egzaminu na prawo jazdy, wyznaczania tras objazdowych i wydawania instrukcji na temat najbardziej optymalnego sposobu prowadzenia pojazdu, spełnia swoją podstawową misję, a każdy może w dowolny sposób udać się tam, gdzie chce, kiedy chce i jak chce — ten typ regulacji odzwierciedla interwencjonizm konformistyczny. Jego przeciwieństwo, interwencjonizm polegający na ingerencjach nonkonformistycznych, byłby analogią sytuacji, w której regulacja ruchu drogowego polegałaby na absurdalnych próbach kontroli ruchu każdego pojazdu po kolei — porównywalnej do porządku stosowanego w wojsku, gdzie dowódca kontroluje każdego ze swoich podwładnych w oddziale”. Röpke uważa, że wyeliminowanie zjawiska ingerencji nonkonformistycznej i racjonalne stosowanie ingerencji konformistycznych, skupione na osiągnięciu prawidłowego funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej i wprowadzenie programu „trzeciej drogi”, to czynniki niezbędne dla funkcjonowania społeczeństwa w sposób zdrowy i stabilny. Jednak w związku z programem „trzeciej drogi” nasuwa się kolejne pytanie: czy Keynes i Hayek nie mieli takiego samego zdania na ten temat?

Keynes i Röpke

Skupimy się najpierw na Keynesie, którego nazwać można obrońcą interwencjonizmu państwowego. Ricardo Crespo ujmuje to w ten sposób, że „przypadek Keynesa jest przykładem społecznej konstrukcji rzeczywistości, w której postać Keynesa nie zawsze pokrywa się z mitem o Keynesie. Można stwierdzić, iż prawdopodobnie największym błędem Keynesa było zatytułowanie swojego największego dzieła „Ogólną teorią”, jeśli uznać, że jego przemyślenia i wnioski z 1936 roku dotyczyły jedynie konkretnego przypadku gospodarki ogarniętej bezrobociem i, przede wszystkim, wykazującą cechy specyficzne dla wielkiego kryzysu lat trzydziestych. Według Richarda Kahna, jego przyjaciela i ucznia, zbrukano w ten sposób jego imię. Z biegiem czasu (i z pomocą działalności złych polityków), zaczęto kojarzyć je z inflacją oraz działaniami fałszywymi i uproszczonymi, bezrobociem i silnym interwencjonizmem państwowym. Jednak, jak podsumowuje Crespo, Keynes zgodziłby się z przypisywanymi sobie rozwiązaniami jedynie w przypadkach zaistnienia znaczących ograniczeń i niuansów (i w określonych okolicznościach). Dlatego w 1946, czyli w roku swojej śmierci, miał rzec: „nie jestem keynesistą”[2].

W ten sposób docieramy do Keynesa, którego teoria interwencjonizmu gospodarczego ogranicza się jedynie do „określonych przypadków”. To samo można powiedzieć o społecznej gospodarce rynkowej Röpkego. Resico precyzyjnie ukazuje podstawy gospodarki wolnorynkowej powstałe w myśli Röpkego, opierające się na prawidłowym rozumieniu spontanicznych nakazów w ramach instytucjonalnych, społecznych i proetycznych. Ale w jakich okolicznościach Röpke uznałby, że prawidłowe funkcjonowanie gospodarki wolnorynkowej jest zagrożone? Hansjörg Klausinger, opisujący Röpkego i innych niemieckich myślicieli jako protokeynsistów, wyjaśnia, iż nasz bohater dopuściłby istnienie polityki ekspansywnej jedynie w specyficznych okolicznościach, mając na myśli „depresję wtórną” — zgodnie z precyzyjnym podziałem na depresję pierwotną i wtórną autorstwa Röpkego[3]. Ta pierwsza dotyczy jakiegokolwiek kryzysu gospodarczego o zwykłym przebiegu, który występuje w każdym cyklu ekonomicznym i jest niezbędny w celu likwidacji nadwyżki inwestycji wygenerowanych w etapie boomu. Tutaj można by nazwać Röpkego „likwidacjonistą”, jako że nie proponuje środków politycznych w takiej sytuacji. Kryzys wtórny sięga jednak krok dalej od eliminacji błędów wynikłych z nadmiernych wydatków na inwestycje. Mowa o kryzysie karmiącym się własnymi zasobami, który pociąga za sobą niepotrzebne zniszczenie kapitału i nie jest w stanie zakończyć się bez pomocy z zewnątrz.

Dla przykładu w 2001 roku krótkookresowa stopa procentowa w Stanach Zjednoczonych wynosiła 6,75 proc. Tak zwany kryzys dot-comów stworzył zagrożenie dla wzrostu gospodarczego i stopy zatrudnienia, zmuszając prezesa Fedu do obniżenia stopy procentowej o 1 proc. Analitycy zgodnie stwierdzili, że rzeczona stopa pozostawała przez zbyt długi czas na zbyt niskim poziomie, co doprowadziło do powstania bańki mieszkaniowej. W 2004 roku, w związku z niebezpieczeństwem zwiększenia się inflacji, Greenspan zdecydował się podwyższyć stopę procentową, a rynek nieruchomości, utrzymany dzięki owej polityce płynności, załamał się. Hayek i Röpke, znajomi z Mont Pelerin Society, zgodnie twierdzili, że wyjście z kryzysu możliwe jest pod warunkiem likwidacji projektów inwestycyjnych, które powstały dzięki niskiej stopie procentowej. Lecz wiedzieli, że jeśli stopa procentowa rośnie powyżej swojego naturalnego poziomu, powstaje jeszcze większy problem. Konkretniej: co dzieje się, gdy stopa procentowa wzrasta powyżej 10%? Nie tylko znikają projekty inwestycyjne wynikłe ze sztucznej obniżki stopy procentowej, ale również inne, które nie zostałyby zlikwidowane w przeciwnej sytuacji. Konieczna eliminacja inwestycji służy naprawie błędów polityki łatwego kredytu, które towarzyszą kryzysowi pierwotnemu. Niepotrzebna likwidacja inwestycji wiąże się z kryzysem wtórnym i jest efektem wzrostu stopy procentowej powyżej poziomu naturalnego. Można było tego uniknąć, gdyby Fed, pogrążony w kryzysie, zwiększył bazę monetarną, kupując obligacje na otwartym rynku.

Röpke dodaje, iż tego typu ruch może okazać się niewystarczający, by zatrzymać kryzys wtórny i w związku z tym musi towarzyszyć mu polityka fiskalna zapewniająca wysoki popyt na kredyty, które polityka łatwego kredytu wprowadza na rynek. Podczas gdy obaj dopuściliby politykę ekspansywną w sytuacjach szczególnych, to właśnie w tym miejscu Röpke jasno i wyraźnie odcina się od interwencjonizmu keynesistowskiego.

Hayek i Röpke

Hayek z kolei jest reprezentantem leseferyzmu, który „nie dopuszcza ingerencji państwa w sprawy gospodarcze”. Trzeba jednak wiedzieć, że Hayek również godził się, by w „szczególnych okolicznościach” wykonawcy polityki publicznej reagowali w opisanej wyżej sytuacji. Posługując się terminami znanymi z twierdzenia o ilościowej teorii pieniądza (MV = PY, gdzie M — nominalna podaż pieniądza, V — szybkość obiegu pieniądza, P — ogólny poziom cen, Y — realna wielkość produkcji), Hayek proponuje utrzymanie MV jako wielkości stałej. Wynikają z tego dwie konsekwencje. Po pierwsze, dopuszcza się, że następstwem wzrostu produkcji i wynikłym z niego wzrostem gospodarczym (Y) jest obniżka cen (P). Już w 1931 roku, w Cenach i produkcji, Hayek pisał: „To, że nie ma żadnego zagrożenia w tym, iż ceny spadają, gdy produkcja rośnie, podkreślane było wiele razy, chociażby przez A. Marshalla, N. G. Piersona, W. Lexisa, F. Y. Edgewortha, F. W. Taussiga, L. Misesa, A. C. Pigou, D. H. Robertsona i G. Haberlera”.

Należy jednak w tym miejscu odróżnić proces deflacji, który wynika ze wzrostu produkcji, od procesu, który ma miejsca w ostatnich etapach cyklu ekonomicznego, o czym zapominają ekonomiści będący zwolennikami polityki antydeflacyjnej. Ten drugi przypadek zachodzi w obliczu wtórnej zapaści kredytowej, gdy władza monetarna rozszerza bazę monetarną. Mówiąc krótko, pierwotna ekspansja służy naprawie wtórnej zapaści. Hayek jednak nie mówił nigdy o łączeniu tego typu polityki monetarnej z polityką fiskalną. Skupiał się, tak jak Röpke, nie na uniknięciu samego procesu dostosowania koniecznego w sytuacji nadwyżki inwestycji (które raczej nazywał błędnymi inwestycjami), lecz na uniknięciu tego, by dostosowanie nie było poważniejsze, niż to konieczne dla powrotu do normalności[4].

Wnioski

Komentarz ten przybliża myśli Keynesa, Röpkego i Hayeka, jedynie po to, by pokazać, że żaden z nich nie reprezentuje poglądów tak ekstremalnych, z jakimi niekiedy zwykło się ich utożsamiać. Wynika z tego, iż konieczne jest zaznaczenie — w sposób, w jaki robi to Resico — że Röpke, tak samo jak Hayek, dokonał krytycznej oceny myśli Keynesa, „która zawierała nieprawidłową generalizację zasady popytu efektywnego” — w znanym keynesowskim modelu popytu zagregowanego. Mówiąc dokładniej, Röpke odcina się od keynesowskiego postulatu pełnego zatrudnienia, który wiązał się z aktywnym wpływem na politykę gospodarczą koniunktury, nadając mu kierunek inflacyjny i zezwalając na coraz większą kontrolę systemu gospodarczego, czemu sprzeciwia się Hayek. Innymi słowy, krytyka Röpkego — który oczywiście zgadzał się z Hayekiem — celowała w propozycję sztucznego rozporządzania wielkościami monetarnymi, kontroli ilości pieniądza w obiegu, stóp procentowych, stóp wymiany i poprzez nią ustalenie poziomu zatrudnienia i wzrostu gospodarczego. Ta „fatalna arogancja”, którą wykazuje się wielu dzisiejszych ekonomistów, związana z chęcią kierowania gospodarką, jak gdyby ta była pojazdem, posługując się przyciskami na desce rozdzielczej, jest fatalnym błędem, którego autorem był Keynes, a od którego koniecznie musimy oddzielić tak Röpkego jak i Hayeka. W końcu, jak ujął to Garrison, „Keynes [częściowo] był keynesistą”.

 

Podobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj redakcję IM. Dzięki Twojej darowiźnie opublikujemy więcej wartościowych komentarzy, tłumaczeń i innych ciekawych tekstów.

 

[1] Resico, Marcelo F., La estructura de una economía humana, Reflexiones en cuanto a la actualidad del pensamiento de W. Röpke, Educa (Buenos Aires), 2008.

[2] Crespo Ricardo, „John Maynard Keynes, un economista profundamente anti-keynesiano”, Revista digital La Escuela Austríaca en el Siglo XXI.

[3] Klausinger, Hansjörg, „German anticipations of the keynesian revolution?: The case of Lautenbach, Neisser and Röpke”.

[4] Ravier, Adrián, „El mito liquidacionista de Hayek y su regla monetaria”.

Kategorie
Interwencjonizm Teksty Tłumaczenia

Czytaj również

matthews-protekcjonizm-nie-zapewnia-bezpieczenstwa-zywnosciowego-tylko-je-ogranicza

Handel zagraniczny

Matthews: Protekcjonizm nie zapewnia „bezpieczeństwa żywnościowego”, tylko je ogranicza

Oczekiwanie, że protekcjonizm zapewni bezpieczeństwo żywnościowe nie ma racji bytu.

Singer_Czy_fentanyl_napłynął_do_Oregonu

Polityka współczesna

Singer: Czy fentanyl napłynął do Oregonu w momencie dekryminalizacji narkotyków?

Ważnym jest, aby pamiętać, że korelacja nie oznacza zaistnienia związku przyczynowego.

Davies_Gruntowne przemyślenia na temat handlu

Handel zagraniczny

Davies: Gruntowne przemyślenia na temat handlu

Charakterystyczną cechą obecnej debaty jest sposób, w jaki pozornie nieistotne argumenty dotyczące polityki handlowej prowadzą do ogromnych nieporozumień między ludźmi.

Tan_Upadające Tygrysy - wyzwania stojące przed ASEAN

Handel zagraniczny

Tan: Upadające Tygrysy - wyzwania stojące przed ASEAN

Pomiędzy krajami ASEAN zaistniały pewne rozbieżności ekonomiczne.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 2
Kamil Kisiel

Jeszcze precyzyjniej: Depresja wtórna zaczyna się wtedy, gdy mija dłuższy czas od spadku PKB poniżej trendu lub wartości przed-kryzysowej. Przykład: jeśli PKB wynosił (oczyszczony z trendu sezonowego) wartość 100 w roku x, to jeśli w roku x+y wynosi 99 i dalej spada, mamy doczynienia z depresją wtórną. Można to uznać za wartość "środkową" między najniższym punktem depresji a szczytem boomu.

Jest to o tyle ryzykowne, że jednak nie ma sposobu by ustalić, jaka delta spadku mówi nam o tym, że "o, tu już zaczyna się depresja wtórna". Dlatego tak ważne jest, by przede wszystkim depresji zapobiegać, a na to Röpke radził to samo, co Hayek: złota waluta i brak dodruku pieniądza z powietrza!

Odpowiedz

Laik

'Ten drugi przypadek zachodzi w obliczu wtórnej zapaści kredytowej, gdy władza monetarna rozszerza bazę monetarną. Mówiąc krótko, pierwotna ekspansja służy naprawie wtórnej zapaści'. Nie wiem, czy dobrze rozumiem ten fragment. Drugi przypadek (deflacji) zachodzi, gdy władza monetarna rozszerza bazę monetarną?To raczej władza monetarna reaguje dopiero, gdy dochodzi do deflacji. Wygląda to na pospolite obawy dotyczące spirali deflacyjnej.

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.