Przestawiamy zapis konferencji „Polska mitologia kapitału. Czy jesteśmy kolonią Zachodu?" zorganizowanej 20 listopada 2015 r. przez Instytut Edukacji Ekonomicznej im. Ludwiga von Misesa, KN Praxis na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu i KASE Wrocław.
Prelegenci: dr Mateusz Machaj, Marcin Zieliński, Mateusz Benedyk
https://www.youtube.com/watch?v=3PQ7WsjdNgA
Autor nagrania: Adrian Nikiel (legitymizm.org)
Bardzo ciekawe wystąpienie, aczkolwiek kilka razy prelegenci uciekali od głębszego wejrzenia w temat, prawdopodobnie z powodu skomplikowania materii jak na taki wykład. Np. pytanie o ocenę faktu, że banki nie miały franków które pożyczały zostało sprowadzone do poziomu technicznego, że złotówek też przecież nie mają. Jednakże wątpliwość dotycząca franków ma głębszy sens: istota ekonomiczna tej umowy polega na tym, że w pewnym kraju (Szwajcaria) istnieje duża podaż długoterminowych oszczędności i niska stopa zwrotu, a w innym (Polska) mała podaż oszczędności i wyższa stopa zwrotu oraz duży popyt. W związku z tym można zaproponować transakcję łączoną korzystną dla obydwu stron. Czy sposób w jaki zostały te transakcje przeprowadzone (czyli kredyt w złotówkach indeksowany do franka i zabezpieczany różnymi kontraktami) oddaje właśnie ten sens. Czy nie jest tak, że realna dostępna podaż długoterminowych oszczędności w Szwajcarii jest związana z ilością gotówki w obiegu, czyli że możliwa pula kredytów frankowych możliwych do zaoferowania byłaby znacznie niższa gdyby wymagać posiadania tej gotówki w momencie udzielania kredytu(kontraktów można przecież wyprodukować ile się chce, ale czy to oznacza że oszczędności są nieograniczone)? Czy w związku z tym nie okaże się, że polscy kredytobiorcy w niewielkim stopniu skorzystali z oszczędności szwajcarskich, czyli że koszty tych kredytów w całym czasie trwania będą musiały odpowiadać stosunkom na rynku krajowym, czyli wyższym stopom procentowym? I to powiększonych o różne koszty transakcyjne? Oczywiście jest to spojrzenie makro ogólne i nie odnosi się do różnych "popularnych" oskarżeń.
Odpowiedz
Strategia carry-trade to w ogóle wielka zagadka, ponieważ zgodnie z "hipotezą rynku efektywnego" nie powinna się opłacać, gdyż długookresowo różnice kursowe powinny wyrównać różnice w oprocentowaniu. Co oczywiście nigdy nie następuje. My zresztą nie zajmujemy konkretnego stanowiska w sprawie obecnego systemu bankowego, tylko jesteśmy przeciwni uproszczeniom. Sami przecież twierdzimy, że banki tworzą pieniądze "z powietrza", ale nie odbywa się to tak dowolnie, jak niektórzy myślą. Tylko o to chodzi.
Odpowiedz
Czy może ktoś polecić książkę w języku polskim na temat struktury produkcji?
Odpowiedz
Czy ostatecznie powstanie artykuł na podstawie powyższego wystąpienia, tylko rozszerzony o kolejnych 8 mitów, tak jak to zostało zapowiedziane?
Odpowiedz