Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Filmy

Benedyk: Powstanie i funkcje pieniądza - wykład wygłoszony podczas Szkoły Ekonomicznej Instytutu Misesa

6
Mateusz Benedyk
Przeczytanie zajmie 1 min
panel-dyskusyjny_male.png

Wykład Mateusza Benedyka wygłoszony podczas Szkoły Ekonomicznej Instytutu Misesa (Karpacz, 13-17 stycznia 2016 r.).

https://www.youtube.com/watch?v=x4ixqksTzbI

Kategorie
Filmy Multimedia

Czytaj również

14.png

Sławni ekonomiści w piętnaście minut

Kwadrans dla jedynego noblisty-austriaka z gościem specjalnym

Dorobek Hayeka, w najnowszym odcinku serii o znanych ekonomistach, omawia dr hab. Mateusz Machaj i gość specjalny.

friedmann.png

Sławni ekonomiści w piętnaście minut

15 minut z Miltonem Friedmanem

Ekonomista, którego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

miniaturka.png

Ludzkie gadanie

Co powinniście wiedzieć o historii Instytutu Misesa?

Wszystko co warto wiedzieć o naszej działalności streszczone w niecałe 45 minut!

336620742_1382260082621618_5681071809463045477_n.png

Filmy

Trzy prawdy o pieniądzu

Prof. Machaj w wieczorze dla dorosłych omawia trzy podstawowe prawdy o pieniądzu


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 6
nyen

Jeśli teoremat regresji miałby obejmować bitcoina, bo "miał wcześniejszą wartość z powodu fajności", to jest on zupełnie bezużyteczny, bo nie mówi nic o świecie, bo o każdym nowym rodzaju pieniądza można powiedzieć, że był fajny, bo nowy.

Co do samego pieniądza, to wbrew temu co jest w wykładzie większość istniejącego dziś pieniądza to pieniądz kredytowy, a nie dekretowy. Dekretowa jest tylko baza monetarna, a znakomita większość pieniądza jest kredytowa. Depozyty bankowe są tylko drugą stroną bilansu banku w której są udzielone kredyty. Jak kredyty nie zostają spłacone to nie ma z czego oddać depozytów.

Kolejna sprawa - nie ma zero-jedynkowego podziału pieniądz/nie pieniądz. Aktywa finansowe mają różny stopień moneyness. Decyduje o tym rynek, ale generalnie czym bardziej płynny rynek wtórny i czym pewniejsza cena tym bardziej pieniądzem jest dane aktywo ze wszystkimi tego konsekwencjami (wzrost podaży pieniądza!). Np. krótkoterminowe obligacje i bony państwowe praktycznie są pieniądzem.

Odpowiedz

imran

> "bo o każdym nowym rodzaju pieniądza można powiedzieć, że był fajny, bo nowy."

Ale tu nie chodzi o to, że jakiś pieniądz jest nabywany, bo jest nowy.

Chodzi o to, że pierwsze bitcoiny, które ktoś kupił za pieniądze nie były nabywane ze względu na swoją wartość wymienną z poprzedzającego okresu. Bo takiej wartości nie było. Więc na jakiej zasadzie ustalono cenę?
Ktoś, kto wymienił pieniądze na bitcoiny musiał jakoś porównać użyteczność dóbr które mógłby za tę ilość pieniędzy nabyć z użytecznością danej ilości bitcoinów.
BITCOINÓW! a nie jakichś dóbr/towarów o których by wiedział, że za tą ilość bitcoinów nabędzie. Bo takiej wiedzy nie miał.

A więc to jest dowód, że te bitcoiny były towarami nabywanymi ze względu na jakąś swoją użyteczność a nie na wartość wymienną (czyli użyteczność towarów będących ich równowartością)

Co to była za użyteczność nie ma znaczenia. Fajność, użyteczność jako środek do znalezienia się w jakimś "elitarnym" gronie, czy cokolwiek innego. Dla każdego mogła być inna ale to jest dowód, że bitcoiny były nabywane jako rodzaj towaru. Jak np. karty z podpisami graczy NBA.
I tym są do dzisiaj. Bo nie są powszechnie używane do wymian pośrednich (w których tym czynnikiem pośrednich byłby bitcoin)
Okazjonalnie zdarzają się wypadki kupowania coś za bitcoin. Ale chyba tak samo zdarza się, że ktoś wymieni jeden towar na inny. Np. 10 kart z podpisami słynnych sportowców na kosiarkę do trawy.
Bictoin jak każdy inny towar ma jakąś cenę wyrażoną w pieniądzu. I tyle.

Odpowiedz

nyen

@imran
No dobra, tylko w takim razie ten teoremat nie wiele mówi o świecie, bo nie ma takiej rzeczy, która by go nie spełniała. Nie da się z niego wyciągnąć żadnych praktycznych wniosków, bo jakikolwiek przedmiot zaproponujesz jako nowy pieniądz, to zawsze będzie miał jakąś wartość wymienną, bo przecież wystarczy, że się 2 osoby umówią na transakcję, np. ja i mój szwagier.

Odpowiedz

imran

Nie rozumiem gdzie tu widzisz problem. Teoremat nie mówi, że każda rzecz mająca wartość wymienną jest albo stanie się pieniądzem. Teoremat regresji mówi tylko o tym, że nie ludzie nigdy nie zaczną dokonywać powszechnie wymian za pośrednictwem czegoś, co

- albo nie ma ustalonej wcześniej wartości wymiennej na inne towary.
- albo nie ma samo w sobie dla tych ludzi jakiejś użyteczności, czyli nie jest towarem

Czyli np. gdybyś chciał dzisiaj stworzyć jakiś nowy pieniądz np. bitcoin bis, to żeby mieć nadzieję iż ludzie go zaakceptują musiałbyś
-albo odnieść jego wartość wymienną do istniejącego pieniądza np. zagwarantować jego wymianę na złotówki po jakimś konkretnym kursie (w tym przypadku zawiera się też kwestia pieniądza kredytowego; gdybyś określił, że pożyczasz od ludzi pieniądze dając ten swój pieniądz jako zastaw (weksel) gwarantujący, że po określonym czasie dokonasz wymiany odwrotnej. Wtedy wartość tego nowego pieniądza byłaby znana - na podstawie wartości dóbr które można będzie kupić za pieniądze które oddasz).
-albo przekonać ich, że warto ten pieniądz nabyć jako towar; bo np. to jest cool mieć takie coś. Wtedy nie musiałbyś ustalać żadnej wartości wymiennej. Mógłbyś np. zrobić licytację i ludzie sami by ustalili jego cenę odnosząc ją do użyteczności jaką mu przypisują.


Inne sytuacje są niemożliwe. To znaczy nie ma takiej możliwości żeby jakaś instytucja, nawet państwo nadrukowała jakiejś nowej waluty niewymienialnej na żadną inną, o nieznanej wartości, o zerowej wartości użytkowej dla ludzi i powiedziała; używajcie tych pieniędzy - to są wasze nowe środki płatnicze. Wartość wymienna takiej waluty byłaby bliska zeru niezależnie od tego jaki nominał by na niej widniał. Chyba, że ludziom by się coś w niej spodobało; np. ładne obrazki, jakieś unikatowe nadruki itp. i zaczęliby ją traktować jako towar. Tak jak w bitcoinie spodobała się niektórym sama koncepcja, to że każda jednostka jest unikatowa...
Jednak od tego, że jakiś towar znajduje nabywców w jakichś niszowym segmencie rynku jeszcze daleko do tego aby wszyscy uznali iż można go używać do wymian pośrednich.

Odpowiedz

nyen

Nie ma tu problemu, po prostu każdy możliwa do wymyślenia rzecz może spełnić pierwszy warunek " ma ustalonej wcześniej wartości wymiennej na inne towary", więc w praktyce nie możemy niczego wykluczyć.

Odpowiedz

Stanisław Kwiatkowski

Możemy wykluczyć pieniądz czysto nakazowy. Tzn: jeżeli państwo chciałoby stworzyć nową walutę "z niczego", to musiałoby sprawić by miała ona jakąś wartość pierwotną (np. że można byłoby dzięki niej nie trafić do więzienia).

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.