Mauzy: Co jest takiego wspaniałego w reprezentatywnych rządach?
Zamiast represjonować talenty elit pod pretekstem wyrównywania dostrzeganych nierówności, powinno się pozwolić im rozkwitnąć, na czym skorzystaliby wszyscy, i to bez politycznego zamętu demokracji i reprezentatywnego republikanizmu. Dość nonsensownych akcji na rzecz aktywizacji wyborców, skierowanych w kierunku niedojrzałych nastolatków i wielopokoleniowych beneficjentów zasiłków, których jedynym celem w głosowaniu jest uzyskanie dla siebie większej części czyjejś własności.