Powrót
Prawo własności

Dominiak: Libertarianizm i problem ulepszania cudzej własności bez zgody właściciela 

1
Łukasz Dominiak
Przeczytanie zajmie 8 min
Dominiak_Libertarianizm i problem ulepszania cudzej własności bez zgody właściciela
Pobierz w wersji
PDF EPUB MOBI

Chociaż w ramach doktryny libertarianizmu mówi się o co najwyżej czterech metodach nabycia praw własności prywatnej — pierwotnym zawłaszczeniu, produkcji nowych dóbr na bazie środków produkcji, dobrowolnym transferze (wymianie) oraz pewnych rodzajach naprawy stanu niesprawiedliwości, to w krótkim i rzadko dyskutowanym fragmencie The Ethics of Liberty (New York University Press, Nowy Jork, 1998, s. 59) oraz eseju Justice and Property Rights (opublikowanym np. w pracy Economic Controversies, Mises Institute, Auburn 2011, s. 363) Murray Rothbard rozważa rzadko poruszany kazus ulepszenia cudzej własności bez zgody właściciela oraz analizuje jego skutki w odniesieniu do materii prawa własności. 

Rothbard zachęca nas, abyśmy wyobrazili sobie sytuację, w której Robinson w dobrej wierze instaluje radio czy też dokonuje naprawy sinika w samochodzie Blacka bez jego zgody (Rothbard nie określa dokładnie, na czym naprawa ta miałaby polegać, przyjmuje jedynie założenie, że w przeciwieństwie do radia, nie da się jej oddzielić od samochodu Blacka). Do całej sytuacji dochodzi w wyniku kradzieży samochodu przez Browna i następnie jego sprzedaży nieświadomemu niczego Robinsonowi. Dla Rothbarda sytuacja ta rodzi następujący problem: Czy Black nabył prawo własności do ulepszeń wprowadzonych w jego samochodzie przez Robinsona? Lub, patrząc na zagadnienie z drugiej strony, czy Robinson utracił prawo własności do ulepszeń, które wprowadził w samochodzie Blacka? Problem postawiony przez Rothbarda w tym niepozornym akapicie Etyki wolności jest w mojej opinii kluczem do zrozumienia fundamentalnych aspektów libertariańskiej teorii sprawiedliwości.  

Rozważania zacznijmy od odpowiedzi samego Rothbarda. Choć jego rozwiązanie pozostawia pewną przestrzeń do interpretacji, to w swojej istocie jest jednoznaczne: 1) Black nabył prawo własności do ulepszeń w silniku jego auta wprowadzonych przez Robinsona, co z kolei oznacza, że Robinson utracił do nich prawo; dodatkowo, nie należy mu się żadna rekompensata od Blacka; 2) Black nie nabył prawa własności do radia zainstalowanego w jego aucie przez Robinsona, co z kolei oznacza, że Robinson nie utracił swojego prawa własności do radia. Co tłumaczy tę różnicę? Zdaniem Rothbarda jest to fakt tego, iż ulepszeń silnika nie da się odseparować od (silnika) samochodu Blacka, podczas gdy radio można z niego z łatwością wymontować. Odpowiedź ta może jednak pozostawiać pewien niedosyt. Spójrzmy bowiem najpierw na kazus radia i zadajmy pytanie: Dlaczego Robinson nie utracił prawa własności do radia pomimo tego, że zainstalował je w samochodzie Blacka, czyli pomimo tego, że dokonał jego transferu do majątku Blacka? Lub z drugiej strony, dlaczego Black nie nabył prawa własności do radia pomimo tego, że Robinson przetransferował je do jego majątku? Czyż zgodnie z libertariańską zasadą dobrowolności transferu majątku Black nie powinien był nabyć prawa do radia? Dlaczego nie potraktować działania Robinsona jako darowizny?  

darowizna.jpg

Zgadzając się z Rothbardem, że klasyfikacja działania Robinsona jako darowizny byłaby nietrafna, należy zadać pytanie o powód uzasadniający tę konstatację. W mojej ocenie jej najlepszym wyjaśnieniem jest fakt, iż choć transfer radia do własności Blacka miał oczywiście miejsce, to był to transfer niedobrowolny, albowiem dokonujący go Robinson błędnie sądził — a był to błąd, pamiętajmy, popełniony w dobrej wierze, czy też w sposób niezawiniony — że instaluje radio w swoim aucie (własności), a nie w samochodzie Blacka. Wyjaśnienie to znajduje swoje dodatkowe potwierdzenie, między innymi, w stanowisku Rothbarda, zgodnie z którym, gdyby Robinson sam był złodziejem, to utraciłby prawo do zainstalowanego przez siebie radia. Dlaczego? Ponieważ wówczas nie byłby w błędzie co do tego, że instaluje je w cudzym samochodzie, a więc jego transfer byłby dobrowolny. (Czytelnikom, którzy byliby skłonni sądzić, że powód ten miałby jednak coś wspólnego z karą, na którą zasługiwałby wówczas Robinson-złodziej lub z odszkodowaniem, do którego miałby prawo Black, proponuję przeprowadzenie kontrolującego tę zmienną eksperymentu myślowego. Wyobraźmy sobie sytuację, w której Robinson-złodziej poniósł w pełni proporcjonalną karę a Black otrzymał w pełni satysfakcjonujące odszkodowanie. Wówczas dopiero można zadać pytanie, czy poza tym Robinson-złodziej utracił prawo do radia. Odpowiedź wydaje się oczywista: Robinson-złodziej utracił to prawo na mocy libertariańskiej zasady dobrowolności transferu praw własności, albowiem świadomie i bez przymusu przetransferował swoje radio do cudzego majątku.)  

Jeśli zgadzamy się z tym, że Robinson nie utracił prawa własności do radia, ponieważ jego transfer był niedobrowolny, to jak mamy odnieść się do kwestii wprowadzonych przez niego ulepszeń silnika? Zarówno stan umysłu Robinsona, jak i jego przyczyny były w tym przypadku dokładnie takie same, jak w przypadku radia, tzn. Robinson dokonał transferu owych ulepszeń do majątku Blacka myśląc, że wprowadza je we własnym, a nie w cudzym samochodzie, a przyczyną jego błędu było znów oszustwo dokonane przez Browna. Jeśli więc niezawiniony błąd Robinsona był wystarczającym powodem niedobrowolności jego transferu w przypadku radia, to powinien nim być również w przypadku ulepszeń silnika czy jakiegokolwiek innego niedającego się odseparować zasobu. Odpowiedź Rothbarda faktycznie może więc budzić pewien niedosyt. Wydaje się bowiem, że tak, jak w przypadku radia, tak w przypadku ulepszeń silnika Robinson zachował tytuł do swojej inkorporowanej do samochodu Blacka własności. 

By zapoznać się dokładnie z libertariańską teorią prawa i własności, zachęcamy do lektury ważnego eseju Murraya Rothbarda
Rothbard_Prawa-własności-i-zanieczyszczenia-powietrza.jpg

Internetowa Biblioteka Ekonomiczna

Rothbard: Prawa własności i zanieczyszczenie powietrza (bezpłatny ebook)

Niedosyt, który moglibyśmy czuć w związku z odpowiedzią Rothbarda jest jednak tylko częściowy. Jeśli bowiem twierdzimy, wbrew Rothbardowi, że Robinson zachował prawo do wprowadzonych przez siebie ulepszeń, to automatycznie stajemy przed problemem istnienia niepodzielnego fizycznie zasobu — udoskonalonego samochodu — do którego roszczenia mają dwie różne osoby: Black, na mocy wyjściowego tytułu do nieulepszonego auta i Robinson, na mocy tytułu do wprowadzonych ulepszeń.  

Ponieważ, inaczej niż w przypadku radia, które Robinson może po prostu wymontować, ulepszeń silnika nie da się fizycznie odseparować od samochodu Blacka, to musimy zmierzyć się z nietypowym dla libertariańskiej teorii sprawiedliwości pytaniem dotyczącym tego, jak podzielić uprawnienia do niepodzielnego fizycznie zasobu. I tu odpowiedź Rothbarda wydaje się poprawna, choć z innego powodu niż tylko wskazane przez niego kryterium fizycznej podzielności zasobu (separability): prawo własności do ulepszonego auta powinno przypaść Blackowi.  

Dlaczego? Nie tylko dlatego, że ulepszeń silnika nie da się fizycznie oddzielić od auta, ale również dlatego, że prawo własności powinno przypaść temu, kto ma mocniejsze roszczenie do ulepszonego zasobu. Ponieważ wynikające z tytułu własności do nieulepszonego samochodu roszczenie Blacka jest wyraźnie mocniejsze niż wynikające jedynie z tytułu do ulepszeń silnika roszczenie Robinsona, prawo własności do ulepszonego auta powinno przypaść Blackowi. W związku z tym, iż Robinson nadal ma tytuł do wprowadzonych przez siebie ulepszeń (pamiętajmy, że jego transfer nie był dobrowolny), to w obliczu werdyktu, że to Black powinien być wyłącznym właścicielem ulepszonego auta, tytuł Robinsona — wbrew temu, co twierdzi Rothbard — powinien zostać przekształcony w prawo do odszkodowania. W innym bowiem wypadku zasada dobrowolności transferu nie będzie uszanowana (Robinson dokonał transferu tytułu w niedobrowolnym akcie) i sprawiedliwości, rozumianej na sposób libertariański, nie stanie się zadość. 

Do jakich wniosków prowadzi nas powyższa analiza? Po pierwsze, dobrowolność transferu na gruncie libertarianizmu nie jest wyłącznie zależna od siły i przymusu lub ich braku, lecz wiąże się także z kwestią wiedzy, błędu oraz ignorancji. 

Po drugie, ponieważ charakter błędu popełnionego przez transferującego ma znaczenie dla dobrowolności transferu — w opisywanym przez Rothbarda kazusie Robinson popełnił błąd dotyczący określenia statusu prawnego auta w dobrej wierze — zatem, libertarianizm potrzebuje uwzględnienia idei zawinionych i niezawinionych błędów, czy też koncepcji działań w dobrej i złej wierze jako nieodzownej części swojej teorii dobrowolności.  

Po trzecie, bez względu na to, czy przekonuje nas oryginalne rozwiązanie Rothbarda, czy jego przedstawiona powyżej rewizja, musimy przyjąć, że libertarianizm uznaje piątą metodę nabycia praw własności – libertariańską metodę akcesji (accessio), którą starałem się szczegółowo opisać między innymi w moim artykule Accession, Property Acquisition, and Libertarianism opublikowanym niedawno w czasopiśmie Diametros: A Journal of Philosophy. Należy bowiem zwrócić uwagę na to, że w przypadku pierwotnego rozwiązania Rothbarda, Black nabywa prawo własności do ulepszeń silnika na innej niż jakakolwiek z czterech tradycyjnych metod wymienionych na początku tekstu. W przypadku mojej rewizji rozwiązania Rothbarda sytuacja wygląda podobnie, z tą jednak różnicą, że Black nabywa te prawa za odszkodowaniem na rzecz Robinsona.  

Po czwarte, ponieważ deskryptywne kryterium fizycznej podzielności (separability) nie jest wystarczające (choć jest konieczne) do przeprowadzenia kluczowej dla metody akcesji dystynkcji pomiędzy silniejszym i słabszym roszczeniem do niepodzielnego zasobu, libertarianizm wymaga dodatkowo normatywnego i jednocześnie obiektywistywnego kryterium oceny siły roszczeń. Choć kryterium takie może budzić wątpliwości u subiektywistycznie zorientowanych austrolibertarian, nie jest ono bardziej problematyczne niż stosowane implicite przez samego Rothbarda kryterium oceny wysokości kar czy rozróżnienia na ulepszenie i zniszczenie cudzej własności (Rothbard zakłada bowiem, że instalacja radia i naprawa silnika w cudzym aucie bez zgody właściciela jest ulepszeniem a nie obniżeniem wartości czy zniszczeniem mienia). Choć kryterium takie może budzić wątpliwości u subiektywistycznie zorientowanych austrolibertarian, nie jest ono bardziej problematyczne niż stosowane implicite przez samego Rothbarda kryterium oceny wysokości kar czy rozróżnienie w ramach kategorii ulepszania i niszczenia cudzej własności (Rothbard zakłada bowiem, że zainstalowanie radia czy naprawa silnika w cudzym aucie bez zgodny właściciela ma na celu ulepszenie go ergo zwiększenie wartości rynkowej, a nie jej zmniejszenie czy nawet dokonanie fizycznej destrukcji majątku.) 

Źródło ilustracji: pixabay

Kategorie
Filozofia polityki Prawo własności Teksty


Nasza działalność jest możliwa dzięki wsparciu naszych Darczyńców, zostań jednym z nich.

Zobacz wszystkie możliwości wsparcia

Wesprzyj Instytut, to dzięki naszym Darczyńcom wciąż się rozwijamy

Czytaj również

Tłumaczenia

Hoppe: Własność, przyczynowość i odpowiedzialność

"Ścisła definicja odpowiedzialności" Rothbarda wymaga ważnych poprawek, jest bowiem zbyt obiektywistyczna. Poprawna definicja odpowiedzialności musi brać pod uwagę subiektywną naturę ludzkiego działania.

Tłumaczenia

Rothbard: Relacje międzyosobowe — dobrowolna wymiana

Jeśli ktoś chce w pełni zrozumieć, jak wiele zawdzięczamy wymianie, niech pomyśli, co by się stało, gdyby w dzisiejszych czasach nagle zabroniono dokonywać wymiany czegokolwiek z kimkolwiek. Każdy zostałby zmuszony produkować wszystkie dobra i świadczyć wszystkie usługi sam sobie. Nie trudno sobie wyobrazić chaos, jaki by nastał w rezultacie – znaczną część ludzkiej rasy czekałaby śmierć z głodu, a pozostałych powrót do prymitywnych metod przetrwania.

Tłumaczenia

Rothbard: Relacje międzyludzkie: agresja a własność

Omawialiśmy dotychczas wolne społeczeństwo, społeczeństwo oparte na pokojowej współpracy i dobrowolnych relacjach międzyludzkich. Istnieje jednak inny, przeciwstawny rodzaj relacji interpersonalnych: użycie przemocy i agresji przez jednego człowieka wobec drugiego. Przez przemoc rozumiemy akt naruszenia własności należącej do innej osoby, która nie wyraziła na to zgody. Agresja może być wymierzona we własność ciała (jak to się dzieje w przypadku napaści cielesnej) lub dóbr materialnych (w przypadku kradzieży i wtargnięcia na czyjąś posiadłość). W każdym z tych przypadków, napastnik narzuca swoją wolę – pozbawia innego człowieka wolności działania i ogranicza jego naturalne prawo do samoposiadania.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 1
MD

Pierwotny właściciel niezagospodarowanej ziemi został wywłaszczony przez państwo.
Następnie państwo na tej ziemi zorganizowało PGR i teren nabrał charakteru rolniczego, wobec czego generował produkty gospodarcze.
Po 50 latach państwo uległo przemianie, PGRy zlikwidowano, a ziemię wraz ze znajdującą się nań infrastrukturą rozdano byłym pracownikom tego PGRu.
Dawny teren pierwotnego właściciela jest teraz w rękach 30 gospodarzy, którzy prowadzą tam działalność rolniczą, gospodarstwa agroturystyczne i mieszkają z rodzinami.
Pojawia się po 20 latach spadkobierca pierwotnego właściciela i domaga się restytucji mienia. Przypuśćmy, że udałoby mu się te mienie odzyskać.
Teren uległ licznym przekształceniom i modernizacjom, ale i utracił swój pierwotny charakter - powiedzmy przyrodniczy, sielski.
1. Jeśli spadkobierca pierwotnego właściciela nie jest zainteresowany nowymi walorami terenu, to będzie je traktował nie jako modernizację, ale dewastację. Kto ma wówczas obowiązek "naprawić szkodę"?
2. Jeśli spadkobierca pierwotnego właściciela postrzega modernizację za czynnik pozytywny - kto ma prawo do tych wszystkich domostw, infrastruktury, sadów itd?

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.