Tłumaczenie: Jakub Juszczak
Jedną z niezwykłych cech Manifestu Komunistycznego jest jego uczciwość intelektualna.
Karol Marks nie był zapewne nazbyt dobry jak człowiek, ale był niewiarygodnie wręcz uczciwy co do zdefiniowania ostatecznych celów komunizmu. Można argumentować, że ta bezwstydność jest wpisana w psychikę komunistów.
„Komuniści uważają za niegodne ukrywanie swych poglądów i zamiarów” — oświadcza Marks w swoim słynnym manifeście. „Oświadczają oni otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego. Niechaj drżą panujące klasy przed rewolucją komunistyczną”[1].
Tak jak w przypadku Mein Kampf Adolfa Hitlera, Czytelnik w Manifeście otrzymuje czystą, niczym nieskrępowaną wizję ideologii autora (jakkolwiek mroczna by ona nie była).
Manifest Marksa słynie także z podsumowania jego teorii komunizmu jednym zdaniem: „zniesienie własności prywatnej”. Ale nie była to jedyna rzecz, którą filozof uważał za konieczną do likwidacji celem osiągnięcia proletariackiej utopii. W swoim manifeście Marks wyróżnił pięć kolejnych idei i instytucji, które należy całkowicie wyeliminować.
1. Rodzina
Marks przyznaje, że zniszczenie rodziny to drażliwy temat, nawet dla rewolucjonistów. Jak pisze: „Zniesienie rodziny! Nawet skrajni radykałowie oburzają się na ten haniebny zamiar komunistów”.
Stwierdził jednak, że przeciwnicy tego pomysłu nie rozumieją kluczowego faktu dotyczącego rodziny jako instytucji.
Jak dodaje: „Na czym opiera się współczesna rodzina, rodzina burżuazyjna? Na kapitale, na dorobku prywatnym. Całkowicie rozwinięta, istnieje ona tylko dla burżuazji (…)”
Co najważniejsze, po zniesieniu własności burżuazyjnej zniesienie rodziny byłoby już stosunkowo łatwe: „Rodzina burżuazyjna zaniknie naturalnie wraz z zanikiem tego jej uzupełnienia, a jedno i drugie przestanie istnieć wraz z zanikiem kapitału.”
2. Indywidualizm jednostek
Marks uważał, że indywidualizm jest sprzeczny z egalitaryzmem, którego wprowadzenie sobie wyobrażał. Dlatego „(taka) jednostka istotnie ma być zniesiona".
Indywidualność była konstruktem społecznym ustroju kapitalistycznego i była sama w sobie głęboko powiązana z samym kapitałem.
Jak pisał: „W społeczeństwie burżuazyjnym kapitał posiada samodzielność i indywidualność, podczas gdy pracująca jednostka jest pozbawiona samodzielności i indywidualności. I zniesienie tego oto stosunku burżuazja nazywa zniesieniem indywidualności i wolności! I słusznie. Tylko, że chodzi tu o zniesienie burżuazyjnej indywidualności, burżuazyjnej samodzielności i burżuazyjnej wolności.”
3. Prawdy wieczne
Marks nie wydawał się wierzyć, że jakakolwiek prawda istnieje poza walką klas.
Jak pisał: „Ideami panującymi każdego okresu były zawsze tylko idee klasy panującej." Nieco dalej, dodawał: „Gdy świat starożytny chylił się ku upadkowi, dawne religie zostały zwyciężone przez religię chrześcijańską. Gdy w XVIII stuleciu idee chrześcijańskie zwyciężone zostały przez idee oświecenia, społeczeństwo feudalne toczyło swą śmiertelną walkę z rewolucyjną naówczas burżuazją.”
Zdawał sobie jednak sprawę, że jego czytelnicy uznają ów pomysł za nadzwyczaj radykalny, zwłaszcza że komunizm nie dąży do modyfikacji prawdy, ale do jej obalenia. Twierdził jednak, że ludzie ci nie dostrzegają szerszego kontekstu:
„Ale" — powiedzą — „idee religijne, moralne, filozoficzne, polityczne, prawne itp. przeobrażały się istotnie w przebiegu rozwoju historycznego. Religia, moralność, filozofia, polityka, prawo utrzymywały się stale w toku tych przeobrażeń. Istnieją nadto prawdy wieczyste, jak wolność, sprawiedliwość itp., wspólne wszystkim ustrojom społecznym. Komunizm zaś znosi wieczyste prawdy, znosi religię, moralność, zamiast nadać im nową formę, sprzeciwia się zatem całemu dotychczasowemu rozwojowi historycznemu”. Do czego sprowadza się to oskarżenie? Dzieje wszystkich dotychczasowych społeczeństw poruszały się w przeciwieństwach klasowych, przybierających w różnych okresach różne formy.
4. Narody
Według Marksa, komunistom zarzuca się, że dążą oni do zniesienia państw. Krytycy ci jednak nie rozumieją natury proletariatu, jak pisał:
Robotnicy nie mają ojczyzny. Nie można im odebrać tego, czego nie mają. Wobec tego, że proletariat musi przede wszystkim zdobyć sobie władzę polityczną, podnieść się do położenia klasy narodowej, ukonstytuować się jako naród, - jest sam jeszcze narodowym, aczkolwiek bynajmniej nie w znaczeniu burżuazyjnym.
Co więcej, jak sam zauważał, było osiągnięciem kapitalizmu, dostrzegał jak wrogość między ludźmi z różnych środowisk ustępuje. Wraz ze wzrostem potęgi proletariatu, jak wskazywał narody wkrótce staną się zbędne:
Odgraniczenia i przeciwieństwa narodowe pomiędzy ludami znikają coraz bardziej jeśli wraz z rozwojem burżuazji, wolnością handlu, rynkiem światowym, jednostajnością produkcji przemysłowej i odpowiadających jej warunków bytu.
5. Przeszłość
Marks postrzegał tradycję jako instrument służący burżuazji. Przywiązanie do przeszłości służyło jedynie do celu odwrócenia uwagi proletariatu w jego marszu ku emancypacji i supremacji. Jak pisał:
W społeczeństwie burżuazyjnym przeszłość panuje zatem nad teraźniejszością, w społeczeństwie komunistycznym — teraźniejszość nad przeszłością.
Źródło ilustracji: Pixabay

