Źródło: mises.org
Tłumaczenie: Jakub Juszczak
Aby dane „przemówiły”, ekonomiści wykorzystują szereg metod statystycznych, które obejmują zarówno bardzo złożone modele matematyczne, jak i proste sposoby przedstawienia danych historycznych. Powszechnie uważa się, że dane historyczne można uporządkować za pomocą metod ilościowych w użyteczny zbiór informacji, który z kolei może służyć jako podstawa do oceny stanu gospodarki.
Obecnie zaobserwowano, że spadki stopy bezrobocia wiążą się z ogólnym wzrostem cen towarów i usług. Czy powinniśmy zatem wnioskować, że spadki stopy bezrobocia wywołują inflację cenową? Aby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę, zaobserwowano również, że inflacja cenowa jest dobrze skorelowana ze zmianami podaży pieniądza.
Co mamy z tego wszystkiego wywnioskować? Jak mamy zdecydować, która teoria jest właściwa? Według Miltona Friedmana nie możemy uzyskać prawdy o rzeczywistości. Zgodnie z tym sposobem myślenia, kryterium wyboru słuszności teorii naukowej powinna być jej moc predykcyjna. Jeśli model (teoria) „działa”, jest uważany za prawidłową metodę oceny gospodarki. Gdy model (teoria) się daje słabe predykcje, to szukamy nowego modelu (teorii). Jeśli model nie daje dokładnych prognoz, jest modyfikowany poprzez dodanie innych zmiennych objaśniających. W tym sposobie myślenia wszystko jest dozwolone, o ile model może dawać dobre prognozy.
Dwa rodzaje ekonomistów
Przekonanie, że nigdy nie możemy być niczego pewni, doprowadziło do wyłonienia się dwóch grup ekonomistów. W jednym obozie znajdują się tak zwani teoretycy, lub „ekonomiści z wieży z kości słoniowej”, którzy tworzą różne wyimaginowane modele wykorzystując je do formułowania opinii na temat świata ekonomii. Z reguły modele te są opracowane są za pomocą wykorzystania wyrafinowanej matematyki, aby wyglądały wiarygodnie.
W drugim obozie mamy tak zwanych ekonomistów praktyków, którzy opierają swoje poglądy wyłącznie bazując na danych. „Praktyczni” ekonomiści utrzymują, że jeśli „torturuje się” dane za pomocą metod ilościowych wystarczająco długo, to ostatecznie „przyznają się one do winy”, a prawda „sama wypłynie na powierzchnię”.
Metody ilościowe nie mogą jednak ustalić istoty działalności gospodarczej. Metody ilościowe mogą jedynie służyć do porównywania ruchów historycznych fragmentów informacji. Metody te nie mogą określić sił napędzających działalność gospodarczą. Podobnie, modele oparte jedynie na wyobraźni ekonomistów również nie są zbyt pomocne, ponieważ teorie te nie odnoszą się do prawdziwego świata.
W przeciwieństwie do powszechnego postrzegania, ekonomia nie dotyczy produktu krajowego brutto, indeksu cen konsumpcyjnych lub innych wskaźników ekonomicznych, ale ludzkich działań, które mają na celu generowanie dobrobytu i dobrostanu ludzi. Można zaobserwować, że ludzie są zaangażowani w różne działania takie jak wykonywanie pracy fizycznej, prowadzenie samochodów, chodzenie pieszo lub spożywanie posiłków w restauracjach. Cechą wyróżniającą te działania jest to, że wszystkie są celowe i intencjonalne.
Działanie celowe oznacza, że jednostki oceniają środki, jakimi dysponują, w odniesieniu do swoich celów. W każdym momencie ludzie mają wiele celów, które chcieliby osiągnąć, ale ograniczeni są rzadkością dostępnych dóbr. Dlatego też, gdy więcej dóbr staje się dostępnych, większa liczba celów może zostać osiągnięta, podnosząc standard życia ludzi.
Świadomość tego, że ludzkie działanie jest celowe, pomaga zrozumieć naturę danych ekonomicznych
Aby podjąć się identyfikacji danych, należy zredukować je do ostatecznej przyczyny ich powstania, którą jest celowe działanie człowieka. Na przykład, podczas załamania gospodarczego obserwujemy ogólny spadek popytu na towary i usługi. Czy możemy zatem stwierdzić, że spadek popytu powoduje recesję gospodarczą?
Wiemy, że ludzie dążą nieustannie do poprawy stanu swojego życia. Ich wymagania lub cele są zatem potencjalnie nieograniczone. Jest więc dość prawdopodobne, że spadek ogólnego popytu wśród ludzi wynika z ich niezdolności do zaspokojenia pełnego popytu. Problemy po stronie produkcji lub środków prawdopodobnie powodują obserwowany ogólny spadek popytu.
Wiedza o tym, że jednostki podejmują celowe działania, pozwala nam ocenić powszechny sposób myślenia, który utrzymuje, że „siłą napędową” gospodarki są wydatki konsumentów — czyli popyt tworzy podaż. Wiemy jednak, że bez środków nie można osiągnąć żadnych celów. Jednak środki nie pojawiają się znikąd. Najpierw muszą zostać wyprodukowane. Dlatego też, w przeciwieństwie do powszechnego przekonania, to podaż, a nie popyt jest tą siłą napędową ekonomii.
Sam fakt tego, że człowiek podejmuje celowe działania oznacza, iż za przyczynowość w ekonomii odpowiedzialne są ludzkie, a nie inne czynniki zewnętrzne. Na przykład, wbrew powszechnemu przekonaniu, wydatki poszczególnych osób na dobra nie są wywołane przez rzeczywisty dochód jako taki. W swoim własnym, unikalnym otoczeniu, każda osoba decyduje jaka część danego dochodu zostanie wykorzystana na konsumpcję, a jaka na inwestycje. Chociaż prawdą jest, że ludzie inaczej reagują na zmiany swoich dochodów, reakcja ta nie jest automatyczna. Każda osoba ocenia wzrost dochodów w odniesieniu do konkretnego zestawu celów, które chce osiągnąć w danym czasie, na przykład decydując, że bardziej korzystne jest dla niej zwiększenie inwestycji w aktywa finansowe, niż zwiększenie konsumpcji.
To, że ludzie dążą do realizacji celowych działań, jest zawsze ważne. Każdy, kto próbuje zasugerować, że nie jest to prawdą, popada w sprzeczność. Musi tak być ponieważ ci, którzy twierdzą, że ludzkie działania nie mają charakteru celowego, w rzeczywistości angażują się w celowe działania.
Analiza statystyczna, bez określenia znaczenia konkretnej działalności gospodarczej, nie może nam powiedzieć, co dzieje się w świecie ludzkich wyborów. Wszystko, co analiza statystyczna może zrobić, to opisać fakty. Nie może jednak wyjaśnić, dlaczego ludzie postępują tak, jak postąpili. Bez wiedzy, że ludzkie działania są celowe, nie jest możliwe nadanie sensu
Tłumaczenia
Czy zdolność predykcyjna jest ważnym kryterium akceptacji modelu?
Popularne przekonanie głoszące, że zdolność predykcyjna jest kryterium akceptacji modelu, rodzi pewne problemy. Przykładowo, teoria użyta do celów budowy rakiety zakłada pewne warunki, które muszą zaistnieć, aby rakieta mogła zostać pomyślnie wystrzelona. Jednym z nich jest wystąpienie odpowiednich warunków atmosferycznych. Czy zatem ocenilibyśmy jakość teorii dotyczącej budowy napędu rakietowego na podstawie tego, czy jest ona w stanie dokładnie przewidzieć datę wystrzelenia rakiety?
Przewidywanie, że start odbędzie się w określonym dniu w przyszłości zostanie zrealizowane tylko wtedy, gdy spełnione zostaną wszystkie określone warunki, które nie mogą być znane z wyprzedzeniem. Na przykład, w planowanym dniu startu może padać deszcz. Wszystko, co teoria dotycząca opracowania napędu rakietowego może nam powiedzieć odnosi się do tego, że jeśli wszystkie niezbędne warunki zostaną spełnione, to start rakiety zakończy się sukcesem. Jakość teorii nie jest jednak skażona niemożnością dokładnego przewidzenia daty startu.
Ta sama logika dotyczy również ekonomii. Możemy śmiało powiedzieć, że przy wszystkich innych warunkach niezmienionych, wzrost popytu na chleb podniesie jego cenę. Wniosek ten jest prawdziwy, a nie niepewny. Można zadać pytanie, czy cena chleba wzrośnie jutro, czy w przyszłości? Teoria podaży i popytu nie może tego ustalić. Czy powinniśmy zatem odrzucić tę teorię jako bezużyteczną, ponieważ nie jest ona w stanie przewidzieć przyszłej ceny chleba?
Wybujałe założenia
Szacunki, które opierają się na „czysto” teoretycznych modelach wywodzących się z wyobrażeń ekonomistów, są najprawdopodobniej oderwane od rzeczywistości. Model, który nie jest oparty na rzeczywistości, nie może wyjaśnić prawdziwego świata.
Na przykład, aby wyjaśnić kryzys gospodarczy w Japonii, ekonomista Paul Krugman zastosował model, który zakłada, że ludzie są identyczni i żyją wiecznie, a produkcja jako taka jest z góry dana. Przyznając, że założenia te nie są realistyczne, Krugman argumentował jednak, że w jakiś sposób jego model może być przydatny w oferowaniu rozwiązań kryzysu gospodarczego zachodzącego w Japonii.
Wnioski
Powszechne rozumowanie ekonomiczne uznaje, że ponieważ nie możemy poznać istoty rzeczywistości gospodarczej, to aby dowiedzieć się, co dzieje się w prawdziwym świecie, powinniśmy polegać na modelach, które dają dokładne prognozy. Proponuję, aby teoria ekonomiczna, aby mogła być stosowana, musi wywodzić się z istoty tego, co w ogólności napędza wszelkie ludzkie akty postępowania. Chciałbym więc zasugerować, że istotą tą jest celowe działanie.
Źródło ilustracji: pixabay