Zamiast fiskusowi oddaj Misesowi!
KRS: 0000174572
Powrót
Interwencjonizm

Zitelmann: Argentyna i rewolucja Javierego Milei

0
Rainer Zitelmann
Przeczytanie zajmie 6 min
tydzień argentyński

Tłumaczenie: Jakub Juszczak 

Artykuł niniejszy jest fragmentem książki Rainera Zitelmanna The Origins of Poverty and Wealth: My world tour and insights from the global libertarian movement. Tłumaczenie za zgodą Autora.  

Podczas moich wizyt w Argentynie, które odbyłem w latach 2022, 2023 i 2024, miałem okazję z pierwszej ręki obserwować ruch, który doprowadził anarchokapitalistę Javiera Milei do zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Od tego czasu prezydentura Milei cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród lewicowych antykapitalistów, jak i libertarian. Podczas gdy niektórzy starają się wykazać, że polityka Mileia pogrąża ludzi w ubóstwie, inni postrzegają go jako światło nadziei.  

Argentyna może niestety poszczycić się smutnym osiągnięciem. Żaden kraj na świecie nie upadł tak dramatycznie w ciągu ostatnich 100 lat. Na początku XX wieku średni dochód na mieszkańca był jednym z najwyższych na świecie. Powszechne było wówczas powiedzenie „riche comme un argentin”, co oznacza bogaty jak Argentyńczyk. 

Pod koniec XIX i na początku XX wieku dochód Argentyny per capita przewyższał dochód uzyskiwany przez mieszkańców Włoch, Japonii czy Francji. Według niektórych szacunków w 1895 r. Argentyna osiągnęła nawet najwyższy dochód na mieszkańca na świecie. Co więcej, 6-procentowy roczny wzrost PKB Argentyny w ciągu 43 lat poprzedzających I wojnę światową jest największy w historii. Imponujące wyniki gospodarcze Argentyny nie wynikały wyłącznie z eksportu surowców: w latach 1900-1914 produkcja przemysłowa kraju potroiła się, osiągając poziom wzrostu przemysłowego podobny do Niemiec i Japonii. Wszystkiemu temu towarzyszył bezprecedensowy postęp społeczny. W 1869 roku od 12 do 15 procent aktywnej zawodowo ludności Argentyny należało do klasy średniej, a do 1914 roku liczba ta osiągnęła 40 procent. W tym samym czasie analfabetyzm został zredukowany do mniej niż połowy populacji. 

Po tym sukcesie nastąpiło jednak sto lat niespotykanego wcześniej upadku ekonomicznego. Stosunek realnego PKB na mieszkańca w 2018 r. do tej samej wartości w 1913 r. pokazuje, że wskaźnik Argentyny ledwo wzrósł i jest najniższy ze wszystkich krajów, dla których dostępne są dane za oba lata. 

Przez dziesięciolecia Argentyna była krajem, w którym wiara w państwo była niezachwiana. Peronizm, czyli ideologia panująca etatystyczna, był swoistą religią narodową. Jednak już w 2022 roku mogłem zauważyć, że nastąpiła zmiana nastrojów. Odwiedziłem różne miasta, takie jak Corrientes, przypominające mi południe Francji, i które jest domem dla palm oraz jednej z największych rzek na świecie. Poznałem tam Eduardo Tassano, burmistrza tego miasta. Mogłem stwierdzić, że idee libertariańskie są coraz bardziej popularne, gdy Tassano, który uważa się bardziej za socjaldemokratę, został zapytany, co zmieniłby w Argentynie. Na moje pytanie natychmiast odpowiedział o deregulacji rynku pracy i obniżkach podatków.  

Kiedy w 2022 r. przeprowadziłem w Argentynie ankietę na temat wizerunku gospodarki rynkowej, ujawniła ona znaczącą zmianę nastrojów: ponad rok przed zwycięstwem Milei w wyborach większość Argentyńczyków miała bardziej pozytywną opinię na temat gospodarki rynkowej, niż obywatele większości innych krajów na świecie.  

Także w 2022 roku po raz pierwszy spotkałem się również z niektórymi czołowymi politykami ruchu Milei i zaskoczyło mnie ich innowacyjne podejście do marketingu. Milei dzięki uruchomieniu loterii, przyciągnął dużą uwagę społeczną: każdy, kto zarejestrował się za pośrednictwem mediów społecznościowych, mógł wygrać ostatnią miesięczną pensję Milei jako członka parlamentu. To 350 000 pesos, czyli równowartość około 1 800 dolarów amerykańskich w maju 2022 roku. Biorąc pod uwagę, że średni dochód w Argentynie wynosił około 60 000 peso, była to całkiem pokaźna suma. W ciągu trzech miesięcy, odkąd ogłosił on, że rozlosuje swoją ostatnią wypłatę, dwa miliony Argentyńczyków zapisało się na loterię. Milei chciał w ten sposób udowodnić, że: „Nie wszedłem do polityki dla pieniędzy”. 

644_cover_fb.png

Wróciłem do Argentyny natychmiast po wyborze Milei na prezydenta. Kiedy przybyłem do Ameryki Łacińskiej 19 listopada 2023 r., znalazłem w telefonie dwie wiadomości na WhatsApp. „Wygraliśmy”, napisał przedstawiciel partii Javiera Milei. Przez około półtora roku dużo mówiłem o Milei i uważałem, że ma duże szanse na zostanie prezydentem. Druga wiadomość na WhatsApp pochodziła od José Fucsa, redaktora naczelnego wiodącej brazylijskiej gazety O Estado de S. Paulo: „Byłeś pierwszą osobą, która powiedziała mi, że Milei ma ogromne poparcie w Argentynie, głównie wśród młodych ludzi, oraz że może wygrać wybory”. 

Zastanawiałem się nad tym, czy obywatele Argentyny pozostaną przy Milei, nawet jeśli sytuacja tymczasowo pogorszy się w wyniku jego reform gospodarki wolnorynkowej? Wiedziałem, że taki okres początkowych trudności nastąpi, ponieważ inne udane reformy kapitalistyczne (na przykład pod rządami Thatcher w Wielkiej Brytanii i Balcerowicza w Polsce) również doprowadziły do pogorszenia sytuacji na około dwa lata, zanim sytuacja zaczęła się znacznie poprawiać. Czy ludziom starczy cierpliwości i odporności, by przetrwać ten okres wyrzeczeń? 

W sierpniu 2024 r. byłem w Argentynie po raz trzeci. Przeważający sentyment opinii publicznej był wciąż przychylny dla prezydenta Milei, a sondaże zaś wskazywały, że popiera go ponad 50 procent populacji. W Kordobie, drugim co do wielkości mieście Argentyny, odbyłem długą rozmowę z burmistrzem Alfredo Cornejo. Należy on do Partii Radykalnej i początkowo miał wątpliwości co do Milei. Jego sceptycyzm, jak mi powiedział, przekształcił się w pewność. Według burmistrza Cornejo Argentyna zmierza teraz we właściwym kierunku.  

W Buenos Aires spotkałem Agustina Etchebarne, dyrektora generalnego libertariańskiego think tanku Libertad y Progreso. Powiedział on: „Młodzi ludzie i biedni nadal stoją po stronie Mileia. Większość z nich głosowała na niego i nadal niezłomnie go popiera”. Jeśli w ogóle go krytykują, wyjaśnił Etchebarne, to co najwyżej dlatego, że uważają, że nie jest wystarczająco radykalny. Chcieli, by podjął jeszcze ostrzejsze działania przeciwko pogardzanej „kasty”, która doprowadziła kraj do takiej ruiny.  

Zapraszamy do lektury poprzedniego fragmentu ksiażki Zitelmanna!
Zitelmann_Moja podróż po wolności

Interwencjonizm

Zitelmann: Moja podróż po wolności

W międzyczasie inflacja w Argentynie, która w momencie objęcia urzędu przez niego wynosiła prawie 26% miesięcznie (!), spadła do 2,3%. Wskaźnik ubóstwa początkowo wzrósł, tak jak się spodziewałem, ale pod koniec 2024 roku spadł poniżej poziomu, na którym znajdował się, gdy Milei objął urząd.  

Jedną z głównych zmian pod rządami Milei było to, że fundusze są teraz przydzielane bezpośrednio potrzebującym, z pominięciem instytucji pośredniczących, tj. lewicowych organizacji politycznych, które twierdziły, że wspierają biednych. Większość pieniędzy jednak przeznaczały na swoje potrzeby. „Milei”, powiedział Etchebarne, „daje pieniądze bezpośrednio biednym, podczas gdy lewicowe organizacje zostają z niczym”.  

Jest to duża różnica między Milei a konserwatywnym Macri, który nieumyślnie wzmocnił swoich lewicowych przeciwników politycznych ogromnymi wydatkami podczas swojego urzędowania. Dzięki wyeliminowaniu instytucji pośredniczących, najbiedniejsi Argentyńczycy otrzymują teraz znacznie większą pomoc niż wcześniej.  

Czego możemy nauczyć się na przykładzie Argentyny? Podobnie jak w Wielkiej Brytanii w latach siedemdziesiątych, sytuacja musi się dramatycznie pogorszyć, zanim wolnorynkowi reformatorzy, tacy jak Thatcher czy Milei, dostaną szansę. Ale nawet to nie wystarczy. Zmiana opinii publicznej musi poprzedzać jakąkolwiek znaczącą reformę. Przed przywództwem Thatcher wpływowe think tanki, takie jak Adam Smith Institute i Institute of Economic Affairs, odgrywały kluczową rolę w kształtowaniu dyskursu publicznego. W Argentynie to libertariańskie think tanki utorowały drogę Milei, dzięki czemu może cieszyć się owocami ich pracy. 

Instytut Misesa zaprasza do wsparcia zbiórki na wydanie w języku polskim książki Philipa Bagusa, która przybliży historię Mileia, jego idei i wpływu na argentyńską politykę oraz gospodarkę. Zainteresowanych wsparciem zachęcamy do przejścia tutaj

Autor ilustracji: Jakub Juszczak w oparciu o generatywną sztuczną inteligencję Canva

Kategorie
Filozofia polityki Interwencjonizm Teksty


Nasza działalność jest możliwa dzięki wsparciu naszych Darczyńców, zostań jednym z nich.

Zobacz wszystkie możliwości wsparcia

Wesprzyj Instytut, to dzięki naszym Darczyńcom wciąż się rozwijamy

Czytaj również

Zitelmann_Raport Oxfamu - nie, więcej dla superbogatych to nie mniej dla biednych

Nierówności dochodowe

Zitelmann: Raport Oxfamu - nie, więcej dla superbogatych to nie mniej dla biednych

Oczywiście Oxfam wybiera dane tak, aby pasowały do ich tezy.

Zitelmann_Ekonomiści z ośmiu krajów o znaczeniu Adama Smitha

Historia myśli ekonomicznej

Zitelmann: Ekonomiści z ośmiu krajów o znaczeniu Adama Smitha

Rainer Zitelmann poprosił wolnorynkowych ekonomistów z ośmiu krajów o ocenę historycznego znaczenia Adama Smitha.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.