Block: Ta książka to cały ja!
Była to pierwsza książka o ekonomii, która mnie porwała. Wcześniej przeczytałem kilka nudnych. Bardzo nudnych. Czy wspominałem coś o nudzie? Natomiast z Ekonomią w jednej lekcji było przeciwnie — ta książka uczepiła się mnie i już nie chce puścić. Pierwszy raz przeczytałem ją w 1963 r. Sam nie wiem, ile jeszcze razy czytałem ją później. W całości — może z pół tuzina razy, a fragmentarycznie — nie zliczę. Zawsze wracam do niej, gdy prowadzę zajęcia wprowadzające do ekonomii.
Anderson: Czy ekonomia to bezwartościowa ideologia?
Komentarze "New York Timesa" do niedawnego werdyktu komitetu noblowskiego w sprawie nagrody w dziedzinie ekonomii wskazują, że m.in. redaktorzy tej gazety chętnie przyszywają teoriom ekonomicznym łatkę ideologii. Ich zdaniem prawa ekonomiczne zostały stworzone przez ludzi i przez nich mogą zostać zmienione. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej sposobom rozumowania redaktorów nowojorskiego dziennika, to dojdziemy do wniosku, że to oni uprawiają ideologię, podczas gdy ekonomiści są naukowcami.
Mises: Dlaczego napisałem "Ludzkie działanie"?
Przedstawienie całościowej analizy [procesów gospodarczych] jest zadaniem mojej książki "Ludzkie działanie – traktat o ekonomii". Jest to zwieńczenie studiów i badań całego życia, wynik doświadczeń zbieranych przez 50 lat. Obserwowałem działanie sił, które zmierzały nieuchronnie do unicestwienia rozwiniętej cywilizacji i bogactwa Europy. Pisząc tę książkę, chciałem wesprzeć starania naszych najwybitniejszych myślicieli, którzy chcą powstrzymać Amerykę od podążania tą drogą ku przepaści.