Jasiński: Niestabilność współczesnego systemu bankowego tkwi w jego założeniach
Czy to się kiedyś skończy?
Lewiński: Stress testy gwoździem do trumny austriaków
Najtęższym ekonomicznym umysłom naszej dekady udało się wreszcie dostosować modele ekonomiczne do czasów kryzysu. Krytykowani za oderwanie od rzeczywistości ze wszystkich stron postanowili wreszcie pokazać, na co ich stać. Ich szybka reakcja sprawiła, że niedowiarkowie zadrżeli. Czy to koniec szkoły austriackiej? Obawiam się, że tak.
Bagus: Ujarzmianie Irlandii
Europę ponownie ogarnął zamęt. Kryzys długu publicznego grozi rozlaniem się od Irlandii po Hiszpanię i Portugalię. Wszystko zaczęło się od kryzysu finansowego, przed którym kilka rządów eurolandu, zwłaszcza Portugalii, Włoch, Irlandii, Grecji i Hiszpanii (PIIGS), było w stanie finansować własne deficyty przy bardzo niskich poziomach stóp procentowych. Niektóre z nich zakumulowały niedające się utrzymać na dłuższą metę zadłużenie.
Bitner: Co się stało z prawdziwą Zieloną Wyspą?
Udzielenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską 85 miliardów euro pomocy dla Irlandii było wydarzeniem całkowicie przeczącym obrazowi rzeczywistości wielu sympatyków wolnego rynku. Uratowanie Grecji znakomicie się weń wpasowywało – był to przecież kraj od dawna borykający się z różnorakimi problemami, takimi jak rozrośnięty sektor publiczny, przeregulowanie gospodarki, biurokratyzacja i korupcja. Z Irlandią sprawa wygląda zupełnie inaczej – zdaje się, że zetatyzowane kraje Europy uratowały bastion wolnego rynku.