Juszczak: Libertarianie na księżyc! Recenzja nowego wydania powieści Roberta A. Heinleina Luna to surowa pani
Powieść ma nie tylko walor filozoficzny, ale przede wszystkim — jest wciągającą historią fantastycznonaukową. Na tyle, by zarezerwować sobie na czytanie całą noc.
McDermott: Jak rynek zamienia kiepskie produkty w bardzo dobre
Rynki potrafią analizować i uczyć się na słabych produktach.
Megger: Herbert, czyli antykomunistyczny szturm w polskiej poezji
W 96. rocznicę urodzin Poety
Nieroda: Wokulski liberałem i obiektywistą? Rzecz o podobieństwach między „Lalką” i „Atlasem Zbuntowanym”
O tym, co łączy „Lalkę” Bolesława Prusa i „Atlas Zbuntowany” Ayn Rand.
Tucker: „Joker” i ideologia destrukcjonizmu
„Były to najtrudniejsze dwie godziny, jakie spędziłem w kinie...”.
Sunwall: Ekonomia polityczna „Wyspy Skarbów”
Czy Wyspa Skarbów to książka dla dzieci — według dzisiejszych standardów — a co z ekonomią?.
McMaken: Zaufajcie nam, jesteśmy superbohaterami
Od 2008 roku wytwórnia filmowa Marvel Studios, która obecnie jest spółką zależną korporacji mediowej Disney, produkuje przynajmniej jeden wielkobudżetowy film każdego roku, z ogromnym sukcesem.
Reed: Czy książka „The Jungle” Uptona Sinclaira dowiodła, że regulacje są konieczne?
Nieco ponad sto lat temu narodził się potężny, trwały mit. Pisarz — idealista, Upton Sinclair, opublikował książkę zatytułowaną Dżungla — opowieść o chciwości i nadużyciach, która do dziś przywoływana jest jako argument przeciwko wolnej gospodarce. „Dżunglą” Sinclaira było nieobjęte regulacjami przedsiębiorstwo. Jako przykład wybrał przemysł przetwórstwa mięsnego, a jako cel wykazanie istotności regulacji. Kulminacją wpływu, jaki książka ta wywarła na amerykańską politykę, było przegłosowanie w roku 1906 Meat Inspection Act
Tucker: Kina, które przetrwały wszystko
Zamiast wymrzeć, kina poprawiły jakość oferowanego produktu i dodały nowe możliwości. Jedzenie jest lepsze, w wielu kinach możemy kupić drinka, a siedzenia są doświadczeniem samym w sobie. Wszystko jest coraz bardziej spektakularne — i któż mógł przewidzieć powrót technologii 3D 50 lat po tym, jak po raz pierwszy zachwyciła widzów? Nie ma w tym nic skomplikowanego. Wychodzi na to, że rynku rozrywki nie da się opisać za pomocą sztywno ustalonego diagramu.
McCaffrey: Wirtualne światy, prawdziwa ekonomia
Gry komputerowe odgrywają coraz większą rolę we współczesnej popkulturze. Niezależnie od tego, czy sam grasz, i czy uważasz gry za formę sztuki, możemy się zgodzić, że pozostaną one ważną częścią przemysłu rozrywkowego. Co ważniejsze, libertariańskie idee wydają się wszechobecne w grach. Na przykład coraz łatwiej spotkać się w nich z krytyką rządu, a także z tendencją do podkreślania znaczenia wolności przekonań i działania.
Earle: Wirtualny Weimar – hiperinflacja w świecie gier wideo
Peter C. Earle analizuje hiperinflację, która miała miejsce w wirtualnym świecie Diablo 3 w 2013 r., i doprowadziła do krachu wirtualnej ekonomii w grze.
Reid: Kultura w klatce
Prowadzone przez progresywnych protestantów w XIX wieku północnoamerykańskie rządy rozwinęły obowiązkową edukację w celu odciągnięcia dzieci od prowadzonych przez kościół szkół katolickich. Uzyskały sukces również w przemienieniu dzikich hord ciemnolicych imigrantów etnicznych zalewających wybrzeża Ameryki w kontynent pełen homogenicznych prorządowych szowinistów.
Hieber: Język jako działanie
Ludzie używają języka do czegoś więcej niż tylko komunikacji — używają go również do tego, by coś robić. Samo przemawianie jest często zachowaniem, tak jak wtedy, gdy mówimy „przyrzekam” lub „uroczyście oświadczam”. Wielu współczesnych językoznawców przyjmuje, że każdy język jest performatywny. Nawet nieszkodliwe zdanie oznajmiające „poszedłem do sklepu” konstytuuje działanie, tj. akt informowania. Tak jak w każdym innym działaniu, mówimy i piszemy, by wpłynąć na świat lub myślenie innych. Język jest więc rodzajem działania, a tym samym podlega prawom prakseologii.
McCaffrey, Dorobat: Sens ekonomiczny w „Grze o tron”
Historyczna czy wyimaginowana, gra o tron (wykorzystanie środków politycznych) zapobiega rozprzestrzenianiu się mądrych pomysłów ekonomicznych i wyklucza dobrą politykę gospodarczą. Z powodu uzależnienia Siedmiu Królestw od gry o tron, kiedy chodzi o pokój i dobrobyt w Westeros, jedyną rzeczą, jakiej możemy być pewni jest to, że Nadchodzi zima.
Reid: Kapitalizm jako niesamowita bitwa rapowa
Kto byłby zwycięzcą bitwy rapowej między Adolfem Hitlerem a Darthem Vaderem? Być może nie byliście nękani przez to pytanie, ale na bezwzględnym, wschodzącym rynku internetowym ludzie rozrywki, pisarze, aktorzy i producenci nieustannie starają się przykuć naszą uwagę. Na ich walkę do klienta należy patrzeć z punktu widzenia kapitalizmu.
Guttenberg: Cezar III, czyli kolejna porażka centralnego planowania
Zmagania z komputerową grą "Cezar III" mogą być kolejnym przykładem na słuszność tez Misesa o niemożliwości socjalizmu. Nawet jeśli ludzie zachowują się jak roboty, brak rynku czynników produkcji uniemożliwia wykonanie pracy centralnego planisty.
Pogorzelski: Avatar – czyli odczarowanie świata
Avatar jest filmem nie tylko rozrywkowym, ale również niosącym wyraźne ekologiczne przesłanie. Bardziej dociekliwi widzowie dostrzegą w nim jednak także inne, bliższe liberałom wątki.