Machaj: Wrogie przejęcia
Z pewnością większość z nas żyje jeszcze wczorajszym meczem i choćby dlatego byłoby to dla mnie dobrą okazją, by poruszyć kilka finansowo-gospodarczych zagadnień na temat polskiej piłki i jej związku z ustrojem postkomunistycznym. Niemniej jednak, gramy jeszcze przynajmniej dwa mecze na tych mistrzostwach, więc może następnym razem. A powodem dla wybrania innego tematu jest moja chęć powrotu do sprawy sprzed paru dni o kwestii lakonicznie zwanego „wrogiego przejęcia”, które miało się dokonać za sprawą Vistuli, wykupującej sprytnie firmę Kruk.