Newman: Przedstawiciele MMT wierzą w „niesamowitą potęgę” rządu
Nie taka nowoczesna, jakbyśmy sądzili...
Hollenbeck: Dlaczego keynesowscy ekonomiści nie rozumieją, czym jest inflacja?
Parafrazując klasyka, inflacja jest zawsze zjawiskiem Keynsowskim!
Israel: Krytyka ekonometrii autorstwa Keynesa jest zaskakująco trafna
Wydaje się jednak, że jest też jeszcze jedna cecha Keynesa: nie był on ekonometrykiem we współczesnym rozumieniu
Metodologia szkoły austriackiej
Rapka: Czy szkoła austriacka jest bardziej formalistyczna niż główny nurt?
Czy faktycznie jest tak, że tylko szkoła austriacka dąży do uzyskania wiedzy pewnej na drodze apriorycznych rozważań teoretycznych.
Thornton: Nobel dla Bena Bernanke, czyli nagroda za gaszenie pożaru dla podpalacza
Niewiele więcej niż zwyczajny pretekst do ratowania banków?
Marzec: Mnożnik inwestycji – krytyka
Czym jest koncepcja zaprezentowana przez Keynesa?
Murphy: Czy istnieje „paradoks zapobiegliwości”?
Czy niebezpieczne jest, gdy wszyscy starają się oszczędzać więcej w tym samym momencie?
Hollenbeck: Dlaczego Amerykanie nie mają oszczędności?
Rząd wciąż toczy wojnę przeciw gotówce z obawy przed jej gromadzeniem.
Rothbard: Keynesistowskie marzenie
Od półwiecza keynesiści żyją marzeniem. Długo marzyli o świecie bez złota, w którym mogliby bez ograniczeń wydawać i wydawać, wywoływać i wywoływać inflację, wybierać i wybierać. Mają świat, w którym rząd i banki centralne mogą swobodnie wywoływać inflację, nie cierpiąc z powodu ograniczeń narzucanych przez standard złota. Wciąż jednak narzekają na to, że choć rządy narodowe mogą swobodnie wywoływać inflację i drukować pieniądz, to ogranicza je możliwa deprecjacja ich waluty.
Współczesne szkoły ekonomiczne
Piech: Hayek kontra Keynes - zapobiegać kryzysom czy je zwalczać?
Debata pomiędzy wspomnianymi w tytule wielkimi ekonomistami XX wieku: Johnem Maynardem Keynesem a Fredrichem Augustem von Hayekiem trwa od dziesięcioleci i nie zanosi się na to, by została w najbliższym czasie zakończona.
Sanz Bas: Hayekowska krytyka ogólnej teorii Keynesa
Kiedy Ogólna teoria została opublikowana w 1936 roku, oczekiwano, że Hayek podejmie się krytyki nowego modelu Keynesa. Jednakże, niespodziewanie, Hayek postanowił milczeć i pozwolił swojemu oponentowi wygrać. Ten brak reakcji zawsze zastanawiał historyków myśli ekonomicznej. Co by się wydarzyło, gdyby intelektualna bitwa pomiędzy Hayekiem i Keynesem rozgorzała na nowo w 1936 r.?
Rockwell: Wiele upadków keynesizmu
Dla wszystkich, oprócz najbardziej oddanych zwolenników keynesizmu, powinno być oczywiste, że stymulowanie zagregowanego popytu nie osiągnęło zamierzonego celu. Kombinacja bezpośrednich wydatków Kongresu, desperackich planów reflacji na rynku nieruchomości, prób transfuzji cudzych pieniędzy do broczących krwią przedsiębiorstw i kreowania bilionów w sztucznym pieniądzu nie zdziałała kompletnie nic, jeśli chodzi o podźwignięcie gospodarki Stanów Zjednoczonych.Właściwie jest wręcz przeciwnie. Wszystkie te wysiłki powstrzymały proces dostosowania się gospodarki po okresie wzrostu koniunktury. A wszystkie środki pochłonięte przez kreowanie tych bodźców zostały wyciągnięte z sektora prywatnego.
Rothbard: Keynesistowska krytyka austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego
Według keynesistów zadaniem rządu w czasie depresji jest odpowiednie stymulowanie inwestycji i zniechęcanie do oszczędzania, co ma skutkować wzrostem całkowitych wydatków. Oszczędności i inwestycje są ze sobą jednak ściśle powiązane. Nie można jednocześnie zwiększyć tych pierwszych i zmniejszyć drugich.
Peterson: Akcelerator a prawo Saya
Istnieją dowody na to, że sektor dóbr kapitałowych podlega silnym wahaniom aktywności gospodarczej podczas cyklu koniunkturalnego. Jednak sektor dóbr konsumpcyjnych również podlega tym cyklom, nawet jeśli w mniejszym stopniu. Istnieje z pewnością korelacja pomiędzy oboma zjawiskami, lecz korelacja nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego. Na tym polega główny błąd teorii akceleratora czyniący ją bezpodstawnym narzędziem ekonomicznym, które prowadzi do mylnych wniosków.
Murphy: Krytyczna skaza systemu Keynesa
W Ogólnej teorii Keynes wznosi imponującą konstrukcję bazującą na jednym kluczowym założeniu: pozostawiony sam sobie, wolny rynek może utknąć w równowadze przy bardzo wysokim bezrobociu. W tym artykule wytknę słabości podejścia Keynesa. Jeśli okaże się, że wolny rynek w naturalny sposób wraca do stanu pełnego zatrudnienia, wówczas cała teoria Anglika rozpadnie się w drobny mak.
Hayek: Ekonomia obfitości
J.M. Keynes stworzył system ekonomiczny, opierając się na przekonaniu, że nie istnieje zjawisko rzadkości dóbr. Jego zdaniem człowiek sam odpowiada za rzadkość produktów, gdyż ludzie nie chcą sprzedawać swoich usług czy wytworzonych dóbr poniżej arbitralnie ustalonego poziomu cen. Sposób wyznaczania owych cen nie został jednak wyjaśniony przez Keynesa. Przyjmuje w swojej książce, że cena towarów pozostaje niezmiennie na poziomie determinowanym przez dane historyczne. Wyjątkiem są sporadyczne okresy, gdy osiągane jest „pełne wykorzystanie zasobów” i różne dobra stopniowo stają się rzadkimi i drożeją.
Machaj: Nieudana ucieczka od Keynesa
Mateusz Machaj dla serwisu obserwatorfinansowy.pl: Reuven Brenner i David Goldman omówili zarówno doktrynalny, jak i historyczny wymiar obecnego kryzysu. W wielu miejscach nie sposób odmówić im racji, ich analizy są wnikliwe i wskazują rzeczywiste przyczyny załamania. Niemniej jednak całemu artykułowi brak spójności: słuszne tezy giną w gąszczu nie całkiem powiązanych z nimi zaleceń.
Murphy: Na ile powinniśmy ufać modelom keynesowskim?
Ekspert w analizie statystycznej, Jim Manzi, podał w wątpliwość wiarygodność keynesistowskich modeli gospodarczych. Nieustannie pytał przy tym, dlaczego powinniśmy ufać przewidywaniom opierającym się na tych modelach. W tym artykule przedstawię odpowiedź Karla Smitha, z którym Manzi wdał się w dyskusję. Przytoczę również kolejny przykład ślepej wiary w modele keynesowskie, którego bohaterem będzie (jak się domyślacie) Paul Krugman.
Barron: C + I + G = Bzdura
Pracującemu człowiekowi może być ciężko uwierzyć, że jest ofiarą teorii ekonomicznej, lecz niewątpliwie tak jest. Może być on jeszcze bardziej zaskoczony tym, że padł ofiarą błędnego równania ekonomicznego.
Shostak: Czy naprawdę potrzebujemy teraz więcej Keynesa?
Pomimo bilionów dolarów, które banki centralne wpompowały w system, część znanych komentatorów wciąż utrzymuje, że to nie wystarczy.
Raico: Keynes i czerwoni
Powszechny jest w środowisku akademickim pogląd, że John Maynard Keynes był modelowym klasycznym liberałem w duchu Locke'a, Jeffersona i Tocqueville'a. Zwykło się uważać, że podobnie jak oni, Keynes był szczerym, przykładowym wręcz zwolennikiem wolnego społeczeństwa. Jeśli w sposób oczywisty różnił się on od klasycznych liberałów w pewnych ważnych kwestiach, to tylko dlatego że starał się on przystosować istotę idei liberalnej do nowych warunków gospodarczych.