Machaj: Kryzys a ekonomia
Mówi się o tym, że każda nieprzyjemna prawda przechodzi rozmaite stadia. Moglibyśmy jednak wyznaczyć trzy generalne. Pierwsze z nich to moment zupełnego ignorowania. Prawda pojawia się gdzieś tam daleko w tle i od czasu do czasu parę osób o niej wspomina.
Pogorzelski: Architektoniczny model cyklu koniunkturalnego
Odwiecznym marzeniem naukowców jest odkryć kamień filozoficzny – tajemniczą formułę dającą swojemu posiadaczowi bogactwo i wieczną młodość. Współczesną odmianą takiej formuły jest wzór pozwalający przewidzieć moment załamania gospodarczego.
Machaj: Cykliczność
W trakcie obecnych kłopotów finansowych na całym świecie trwa debata na temat zjawiska tak zwanego „cyklu koniunkturalnego”. Cykl koniunkturalny, zwany też nieraz gospodarczym, to zjawisko znane w gospodarkach zachodnich, gdzie najpierw przez lata mamy do czynienia ze wzrostem prosperity, boomem, który kończy się następnie okresem jakiejś korekty, czy to w formie łagodniejszej, recesji, lub też dużo poważniejszej, depresji.
Murphy: Konsumenci nie wywołują recesji
Jedna rzecz ratuje ukazujące się w New York Timesie felietony Paula Krugmana: gdy Austriak chce wyjaśnić, dlaczego ekonomia mainstreamowa prowadzi do bankructwa, może bez zastanowienia zwrócić się do noblisty, aby ten podał jasny i zrozumiały przykład. Dzięki temu nie musimy tracić czasu na konstruowanie założeń tezy, którą chcemy obalić.
Murphy: Znaczenie teorii kapitału
Kiedy studiowałem, pytano mnie czasem, dlaczego zawracam sobie głowę tak “przestarzałą” szkołą myśli. Próbując odpowiedzieć na to pytanie, nie podkreślałem znaczenia subiektywizmu, teorii pieniądza ani nawet teorii przedsiębiorczości, choć są to tematy, w których szkoła austriacka góruje nad neoklasycznym głównym nurtem, lecz mówiłem: “Ta szkoła prezentuje najlepszą teorię kapitału i cyklu koniunkturalnego”. Obecny kryzys gospodarczy – i to, że laureat nagrody Nobla nie rozumie, co się dzieje – to dowód, że wybrałem mądrze.
Brewiak: Analiza cyklu koniunkturalnego według szkoły austriackiej w teorii i praktyce
Z przyjemnością prezentujemy pracę magisterską pana Macieja Brewiaka na temat austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego.
Jabłecki: Komentarz do wystąpienia dr. Josefa Christla
Zwrócenie uwagi na szkołę austriacką, nie mówiąc już o publicznym przyznaniu się do inspiracji teoriami Misesa czy Hayeka, przez tak wysoko postawioną osobę jest wyjątkową rzadkością. Często wprawdzie zwraca się uwagę, że Alan Greenspan, były szef Fedu, sympatyzował z austriackimi koncepcjami dotyczącymi standardu złota, lecz miarą tej sympatii wydaje się być jedynie krótki esej napisany blisko 40 lat temu. Tymczasem dr Chrisl, przedstawiwszy skrótowo główne myśli twórców szkoły austriackiej, stwierdził jednoznacznie, że dziś jest ona bardziej aktualna niż kiedykolwiek.
Machaj: Nadchodzi kolejna lekcja
Austriacka teoria cyklu koniunkturalnego kojarzona jest głównie (całkiem słusznie zresztą) z imponującymi publikacjami noblisty, Friedricha Augusta von Hayeka. I chociaż jego wkład w tę teorię jest z pewnością największy w historii myśli ekonomicznej, to jednak należy pamiętać, że jej korzenie sięgają dużo głębiej. Pieniężny mechanizm wahań był sprawnie zaprezentowany przez przedstawicieli Currency School, swoistych proto-monetarystów; znał go już dobrze ojciec założyciel ekonomii, Richard Cantillon.
Czarniecki: Substytuty
Praktyka nie interesuje się teorią, nie ma na to czasu, zajęta realizacją kolejnych wyznaczonych celów. Jeżeli teoria "podpowie" nowe narzędzie, praktyk je sprawdzi i porówna jego użyteczność na tle już znanych i zaakceptuje lub odrzuci. Wszystkie narzędzia nawet tak abstrakcyjne jak liczby, pieniądze wyrastały z konkretnej potrzeby.
Czarniecki: Wartość
Reakcje niektórych czytelników strony www.mises.pl uświadomiły mi, że należy głębiej przeanalizować pojęcie wartości. Dlatego tutaj postaram się wykazać, że tzw. wartość wymienna wynika z pojęcia wartości zdefiniowanego w prakseologii.
Czarniecki: Barter
Ostatnio w artykule "Ekonomia i przestrzeń" podważyłem sens tworzenia funkcji popytu. Jak więc możemy powiązać podaż z popytem, gdy nic pewnego nie da się powiedzieć o indywidualnych wyborach. Przeanalizujmy krok po kroku wymianę, poczynając od najprostszej, jaką się da pomyśleć tj. od barteru. Niepodważalnym punktem wyjścia jest stwierdzenie, że wartość tego, co uzyskam z wymiany, musi być równa wartością temu, co przekazałem w zamian.
Czarniecki: Co wynika z aksjomatu działania?
Twierdzenia prakseologii wywodzone są z jednego aksjomatu tj. z aksjomatu działania. Spróbuję wywieść z tego aksjomatu, jednorodną miarę wartości. Każde działanie wymaga czasu. Wybory dokonywane są z myślą o ograniczonym odcinku czasu licząc od „teraz”. To co najpilniejsze próbujemy zaspokoić teraz, mniej pilne odkładamy na potem. Niektóre z nich przegrywają ciągle z aktualnymi teraz, bo istnieje zespół powracających pilnych potrzeb poza które nie da się wykroczyć z braku czasu.
Mises: Okres produkcji, czas oczekiwania i okres zabezpieczenia
Gdyby ktoś chciał zmierzyć długość okresu produkcji koniecznego do wytworzenia różnych dostępnych teraźniejszych dóbr, musiałby prześledzić ich dzieje, począwszy od momentu, kiedy po raz pierwszy wydatkowano pierwotne czynniki produkcji [w związku z wytworzeniem tych dóbr]. Musiałby ustalić, kiedy po raz pierwszy wykorzystano surowce i pracę do procesów, które - niezależnie od tego, czy służyły do produkcji innych dóbr - miały udział w wytworzeniu danego dobra.
Ludwig von Mises: "Ludzkie działanie", rozdziały 1-3
3 pierwsze rozdziały Ludzkiego działania.
Machaj: Słów kilka o ekonomii dobrobytu
Zwolennicy gospodarki rynkowej podkreślają zazwyczaj, że na transakcjach rynkowych "zyskują" obie strony transakcji. Niektórzy nawet posuwają się do stwierdzeń zdecydowanie mocniejszych, np. że wszyscy zyskują, lub że w wyniku dobrowolnych wymian podnosi się ogólny dobrobyt społeczny. Lecz nie wszystko jest takie, jakim się wydaje.
Hoppe: Czy Austriacy muszą brać pod uwagę obojętność?
Wydaje się to niezaprzeczalne, a każda próba wyjaśnienia, dlaczego ktoś wybiera dane dobro, za pomocą odniesienia się do obojętności, zamiast preferencji, trąci logicznym absurdem, "pomyłką co do kategorii". Mimo to, Rothbard i Mises byli krytykowani, nawet jeśli tylko pośrednio, przez Nozicka i Caplana za brak konsekwencji przy uwzględnianiu koncepcji obojętności w analizie ekonomicznej. Odpowiedzi na tę krytykę udzielili Block oraz Hülsmann. Jednakże ich replika, chociaż w dużym stopniu prawidłowa, zdaje się nie w pełni rozjaśniać tę problematykę. Co się tyczy krytyki dokonanej przez Nozicka, to zamierzam naprawić jej niedoskonałości.
Bastiat: Teoria a praktyka
My, zwolennicy wolnego handlu, jesteśmy oskarżani o bycie teoretykami, o to, że nie bierzemy wystarczająco pod uwagę praktyki. Słowa takie jak te mogą prowadzić kogoś do założenia, że ekonomiści żądając dla każdego wolności do dysponowania swoją własnością, wymyślają, jak zwolennicy Fouriera, nowy porządek społeczny, nierzeczywisty i dziwaczny – rodzaj falansteru bez precedensu w annałach rasy ludzkiej. Ale wydaje mi się, że jeśli jest cokolwiek wymyślonego lub przypadkowego, to nie wolny handel, lecz protekcjonizm; nie wolność do angażowania się w dobrowolna wymianę, lecz używanie ceł, aby sztucznie zdezorganizować naturalny porządek w procesie wyceny.
Bastiat: Petycja producentów świec
"Od producentów świeczek, latarni, lichtarzy, lamp ulicznych, knotów i kapturów do gaszenia świec oraz od producentów łoju, oleju, rycyny, alkoholu i ogólnie wszystkiego, co się wiąże z oświetleniem. Do czcigodnych członków Izby Deputowanych. Panowie: Jesteście na dobrej drodze." Ten fragment "Petycji" Bastiata to jedynie przedsmak klasycznego popisu argumentacji reductio ad absurdum, pokazującej, jak gigantycznym oszustwem jest twierdzenie polityków, iż skutkiem zamknięcia przed handlem granic będzie ochrona krajowego rynku.
Armentano: Krytyczny przegląd teorii monopolu
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych dziedzin ekonomii austriackiej, na której temat toczą się ostre dysputy wśród najbardziej nawet uznanych teoretyków, jest teoria monopolu. Rzeczywiście, jak zobaczymy w niniejszym artykule, nie są to jedynie niuanse semantyczne, ani szczegóły, które nie niosą żadnych teoretycznych implikacji. Są to ważne, a wręcz fundamentalne niezgodności między najznamienitszymi Austriakami, na które złożyły się całkowicie rozbieżne teorie dotyczące definicji monopolu, jego powstania oraz przypuszczalnego wpływu na suwerenność konsumentów i efektywność alokacji zasobów.
Mises: Lord Keynes a Prawo Saya
Główny wkład Lorda Keynesa nie polega na stworzeniu nowych pomysłów, ale „na ucieczce od stworzonych dawniej”, jak oznajmił w końcowej części wstępu do swojej „Ogólnej teorii”. Keynesiści głoszą, że jego wiekopomne osiągnięcie polega na całkowitym obaleniu czegoś, co jest znane jako Prawo Rynków Saya. Ludwig von Mises pokazuje, że są w błędzie.
Mises: Równania w ekonomii matematycznej i problem ekonomicznej kalkulacji w państwie socjalistycznym
Istnieje pogląd, że w socjalistycznej gospodarce można rozwiązać problem ekonomicznej kalkulacji za pomocą równań, którymi ekonomia matematyczna opisuje stan gospodarki w równowadze. Ludwig von Mises pokazuje, że jest to niemożliwe.
