Bylund: Zagadka efektu posiadania rozwikłana
Współczesna ekonomia zakłada "doskonałe" warunki i korzysta obficie z modelu równowagi ogólnej, przez co ludzi realnie działających na rynku zastąpił szereg równań. Kiedy modele matematyczne zajęły już miejsce analizy procesu rynkowego, ekonomiści wzięli się za wyjaśnianie przyczyn działania — stali się drugorzędnymi psychologami. Przez to nie potrafią wyjaśnić takich zjawisk jak "efekt posiadania", którego wyjaśnienie bez problemu podaliby Menger lub Böhm-Bawerk.
Rothbard: Dziesięć wielkich gospodarczych mitów
Społeczeństwo wyznaje wiele mitów ekonomicznych, które wypaczają poglądy na istotne kwestie, co prowadzi do akceptacji niezdrowych i fałszywych działań rządu. Oto dziesięć z najbardziej niebezpiecznych mitów dotyczących m.in. deficytów, inflacji, deflacji, bezrobocia, handlu zagranicznego oraz analiza, co jest z nimi nie tak.
DiLorenzo: Koń trojański ekonomii szczęścia
Upadł komunizm, ale "socjalizm z ludzką twarzą" nadal ma się dobrze. Socjaliści z całego świata przekonani są, że funkcja dobrobytu społecznego została wreszcie odkryta. Już teraz, dzięki wynikom badań statystycznych, wiemy, że "ludzie z wyższymi zarobkami mają więcej możliwości, aby osiągnąć to, czego pragną." Jeśli realia gospodarcze, ani logika nie staną na drodze, być może autorom tych badań zostanie kiedyś przyznana Nagroda Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii.
Heydel: Filozofia Forda, cz. I
Ford przedstawia nazbyt optymistyczną wizję społeczeństwa i stosunków międzynarodowych. Bagatelizuje konflikty, mówiąc o zgodności interesów jednostki i społeczeństwa "na dłuższą metę". Podobnie widzi stosunki między państwami, nawołując do zgodnego rozwoju zamiast wyzysku i wojen. Atakuje doktrynę walki klas i trafnie krytykuje demokrację. W swoim idealnym społeczeństwie — czyli własnej firmie — widzi potrzebę hierarchii i nierówności. Całości jego wizji brak jednak spójności i dopracowania szczegółów.
Czarniecki: Czy praca może być miarą wartości wymiennej?
Nie mam zamiaru nawiązywać do laborystycznej teorii wartości, lecz chcę uwydatnić istnienie bezpośredniego związku między wydajnością a rzadkością, która z kolei musi rzutować na przeciętną ocenę wartości użytecznego wyrobu. O ile wydajność potrafimy mierzyć, to o popycie dowiadujemy się zawsze pośrednio, obserwując zmiany w wielkości zapasów.
Murphy: Społeczna funkcja rachunku zysków i strat
Na rynku opartym na instytucji własności prywatnej zyski są generowane wówczas, gdy przedsiębiorca przetwarza zasoby o pewnej wartości rynkowej w dobra (czy usługi) o wyższej wartości rynkowej. W tym sensie przedsiębiorcy, którzy osiągają zyski, wyświadczają wyraźną przysługę reszcie społeczeństwa. Bez kalkulacji zysków i strat przedsiębiorcy nie mieliby pojęcia, czy używają zasobów w sposób ekonomiczny.
Benedyk: Austriacka teoria cyklu koniunkturalnego a teorie głównego nurtu
Celem tego artykułu jest skonfrontowanie pomysłów wybranych szkół makroekonomicznych z austriacką teorią cyklu koniunkturalnego i odpowiedź na pytanie, czy dzięki teoriom głównego nurtu austriacy mogą ulepszyć swoje, już prawie stuletnie, rozumienie fenomenu cyklu koniunkturalnego.
Hayek: Postęp techniczny a nadmierna zdolność wytwórcza
Przedstawiamy odczyt Hayeka wygłoszony w Towarzystwie Ekonomistów i Statystyków Polskich w Warszawie 20 kwietnia 1936 r. Hayek mówił tam: "właściwem zagadnieniem, którem pragnę się zająć, jest pytanie, czy gospodarstwo wolno-konkurencyjne korzysta w zupełności z tych możliwości podniesienia ogólnego stanu dobrobytu, jakie otwiera przed nami postęp techniczny, czy też, jak to wielokrotnie podkreślano, nasz ustrój gospodarczy nie pozwala na całkowite wykorzystanie istniejących możliwości i że przy systemie racjonalnie prowadzonej gospodarki planowej dochód nasz mógłby być wielokrotnie wyższy".
Machaj: System pieniężny i stabilność makroekonomiczna
Tradycyjna Hayekowska analiza, która często bywa dodatkowo upraszczana, nie opisuje trafnie zjawiska fluktuacji gospodarczych. Niskie stopy w otoczeniu ekspansji monetarnej nie muszą „wydłużać” procesów. Ważniejsze jest raczej to, jak system pieniężny może prowadzić do makroekonomicznej niestabilności i nietrwałych przetasowań kapitałowych, które w przypadku obniżenia stóp i ekspansji kredytu bez wątpienia występują.
Czarniecki: Dynamika wymiany lokalnej
Złożoność i liczba relacji występujących między podmiotami uczestniczącymi w wymianie zmusiły ekonomistów do operowania agregatami, których relacje na rynku krajowym i w wymianie z zagranicą są przedmiotem ich analiz. To powoduje brak logicznego przejścia od tzw. mikroekonomii do makroekonomii, a tym samym solidnych podstaw dla zależności przyjmowanych w makroekonomii za oczywiste. Wydaje się, że jedyną efektywną metodą prowadzącą do wypełnienia tej luki jest rozpoczęcie badania możliwych relacji między podmiotami w układzie izolowanym w następujących po sobie przedziałach czasowych.
Heydel: Kryzys światowy kryzysem teorii Saya?
Czy warto wystąpić do walki z ekonomistą współczesnym w obronie ekonomisty sprzed stu lat? Nieboszczykowi nie zrobię tym przyjemności, a żywemu mogę zrobić przykrość. Wypadnie mi może zrobić przykrość uczonemu, który zaszczyca mnie swoją przyjaźnią, którego życzliwość dla mnie sięga tak daleko, że nigdy o moich pracach nie pisze. Chciałbym jednak uzyskać pewne wyjaśnienia, bez nich bowiem artykuł prof. Taylora wydawałby mi się czymś obcym i niezrozumiałym na tle teorii tego ekonomisty, z którą niemal zawsze się zgadzam.
Hazlitt: Kto chroni konsumenta?
Od czasów administracji Kennedy'ego i Johnsona możemy zaobserwować tendencję do tworzenia coraz to nowych przepisów, które mają rzekomo na celu chronienie konsumentów. Kongres zdaje się zapominać, że konsument ma potężną broń w walce z niekompetentnymi producentami czy nieuczciwymi sprzedawcami. To jego własna inteligencja i jego własne decyzje. Jego zdanie znajduje odzwierciedlenie każdego dnia w tym, co decyduje się kupić, a czego nie. Z każdą złotówką, którą wydaje, konsument oddaje głos na dany produkt lub przeciwko niemu.
Machaj: Anatomia kryzysu 2.0
Obecnie doświadczamy kryzysu, ponieważ kryzysogenne instytucje, zamiast rezygnować ze swoich kompetencji i odejść w cień, zwiększają swoje kompetencje i powiększają zakres swoich działań. Z tego powodu zachodnia cywilizacja doświadcza permanentnego, rozciągniętego w czasie kryzysu, który szybko doprowadzi do utraty jej dominującej pozycji.
Heydel: Kryzys, interwencja i etatyzm
W ręku kierowników polityki ekonomicznej znajduje się środek niezawodny, który musi przyśpieszyć regenerację życia gospodarczego, jest nim: rozluźnienie krępujących życie gospodarcze więzów. W Polsce niemało jest w tym punkcie do zrobienia. Zniżka ceł, która zmusiłaby kartele do zniżki ich usztywnionych cen, zmiana polityki Ministerstwa Pracy (które np. utrzymało na rok bieżący dawne płace w rolnictwie), wydatna zniżka budżetów: państwowego i samorządowych, zmniejszenie ilości urzędników i pracowników państwowych, zasadniczy zwrot w naszej polityce stopy procentowej, oto są środki, które przyśpieszyłyby na pewno powrót do równowagi gospodarki polskiej.
Murphy: Subiektywistyczna teoria wartości
Subiektywistyczne, krańcowe podejście do teorii cen jest lepsze od starszej teorii kosztowej. Współczesne podejście subiektywistyczne opiera wyjaśnienie kształtowania się cen rynkowych na bardziej solidnych fundamentach. Teoria subiektywistyczna może wyjaśnić te same przypadki co teoria kosztowa, ale także wiele innych, niemożliwych do wytłumaczenia przez teorię kosztową.
Heydel: Polityka cen a dochód społeczny
Życie gospodarcze nigdy nie jest w równowadze, bezustannie bowiem pracują siły, które przeciwstawiają się siłom statycznym równoważącym i odpychają je od tego punktu. Wskazałem na kilka takich czynników, jak postęp techniczny, urodzaje itp., które tkwią już w samej naturze gospodarki, burzą jej równowagę międzynarodową i zakłócają handel zagraniczny. Mechanizm waluty złotej reagował na te przesunięcia jako ich amortyzator. Przepływy złota sprowadzały stosunki handlu zagranicznego do równowagi. Waluta manipulowana nie daje gwarancji, że potrafi odegrać tę rolę.
Bylund: Firma i podział pracy
Ograniczenia podziału pracy mogą być ominięte dzięki gospodarczej funkcji firmy. Założenie firmy stanowi skok w kierunku większej specjalizacji, dłuższej i bardziej pośredniej produkcji, nowym sposobom połączenia dóbr kapitałowych, nowym i dodatkowym wzajemnym zależnościom oraz wzmocnionej współpracy społecznej — co skutkuje zwiększoną produktywnością, a co za tym idzie dobrobytem. Firma staje się tym samym narzędziem postępu, którego przedsiębiorca używa do całkowitego przekształcenia rynku przez wprowadzenie nowych sposobów produkcji.
Bylund: Teoria firmy
Jak można określić czym jest firma z perspektywy ekonomii? Jaką funkcję pełni firma na rynku oraz dlaczego niektóre z transakcji są zintegrowane w organizacjach? Ekonomia nie znalazła jeszcze dobrych odpowiedzi na te pytania.
Czarniecki: Determinanty wymiany
W wymianie bilateralnej nie ma innego sposobu na zmianę ceny niż „targowanie się” albo wymuszenie. Truizmem jest twierdzenie, że dokonujemy wymiany rzeczy mniej wartościowych na bardziej wartościowe, bo już fakt podjęcia produkcji ponad własne potrzeby oznacza, że zdolność tych dodatkowych jednostek do bezpośredniego zaspokajania pilnych potrzeb producenta nie istnieje, nabierają one wartości ze względu na wartość rzeczy, za które zostaną wymienione. Zobaczymy dalej, że problem minimalizacji cen, rozwiązuje w zupełności konkurencja w wymianie, gdy uczestników jest więcej niż sprzedawanych rodzajów wyrobów.
Huerta de Soto: Socjalizm, rachunek ekonomiczny i funkcja przedsiębiorcza, rozdział III
Przedstawiamy trzeci rozdział książki Jesúsa Huerty de Soto "Socjalizm, rachunek ekonomiczny i funkcja przedsiębiorcza". W rozdziale tym autor wyjaśnia, na czym polega socjalizm i w jaki sposób uniemożliwia pojawienie się tendencji do koordynacji, niezbędnej do życia w społeczeństwie. Huerta de Soto analizuje także, jak socjalizm wpływa na bodźce i tworzenie informacji oraz wypaczenie procesu przedsiębiorczego, które wywołuje.
Czarniecki: Substytucja pracy kapitałem - czy istnieje jednorodna funkcja produkcji?
Dotychczas analizowałem powstawanie kapitału, bez zastanawiania się nad istotą samej pracy. Celem pracy jest zawsze tworzenie użyteczności, która bezpośrednio lub pośrednio posłuży zaspokojeniu naszych potrzeb.