Zamiast 200 zł co kwartał, prawie 700 co miesiąc - tyle na ubezpieczenie społeczne płacić będą od września rolnicy prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą na zasadach ogólnych. Czy czeka nas fala likwidacji tych firm?
Dotychczas rolnik prowadzący pozarolniczą działalność płacił co kwartał niewiele ponad 200 zł do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Teraz zmienia się to w zależności od formy opodatkowania (patrz ramka).
Za zrównaniem przedsiębiorców i rolników prowadzących działalność gospodarczą opowiadał się od dawna Business Centre Club. Wiesław Zawadzki, dyrektor biura interwencji BCC, podkreśla, że dzięki temu uniknie się wielu patologii. - Jest logiczne, że wykorzystując niedoskonałość prawa, przedsiębiorcy chcący uniknąć płacenia składek ZUS stawali się rolnikami i dzięki temu już na starcie mieli lepsze warunki. W tej sytuacji dwóm firmom z tej samej branży trudno było uczciwie konkurować - przekonuje.
Z faktu, że część przedsiębiorstw należących do rolników zniknie z rynku, zdaje sobie sprawę też BCC. - Ale jest to normalne zjawisko. Tak działa rynek. Gdyby teraz podniesiono przedsiębiorcom składki ZUS, też wielu by nie wytrzymało - zaznacza dyrektor Zawadzki
- jak donosi Gazeta wyborcza.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 11/08/2004, Rolnicy-przedsiębiorcy z KRUS-u do ZUS-u)
Komentarz Instytutu Misesa:
Decyzja zmieniająca sposób rozliczania się z KRUS jest szkodliwa ekonomicznie. Przedsiębiorcy będą podejmowali próby ucieczki przed kłopotami, wycofując pieniądze z nieopłacalnego teraz interesu. Zlikwidują podjęte inwestycje, tracąc już zainwestowane środki. Zostaną zmuszeni, zamiast spokojnie pracować tam, gdzie już zdążyli się sprawdzić, podjąć się nowych, jeszcze niepewnych przedsięwzięć.
Z drugiej strony, zwiększą się na krótką metę dochody ZUS i KRUS. Zyska też konkurencja, która nie mogła przedtem z jakichś przyczyn uchronić się przed deformującymi rynek nadmiernymi świadczeniami.
Dlatego też zaskakują wypowiedzi Wiesława Zawadzkiego z BCC, dotyczące sprawy. Po pierwsze, nie można powiedzieć, że celem działań w sferze polityki gospodarczej powinno być wyrównywanie szans przedsiębiorcom. Jest ono niemożliwe i nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia. Jeśli chodzi o efektywność gospodarczą firm na rynku, to negatywna wydaje się być w tym kontekście wysokość świadczeń na ZUS, a na pewno nie „zbyt małe” świadczenia na KRUS. Idąc dalej, nie można stwierdzić, że załamujący się rynek przedsiębiorców-rolników jest normalny dla funkcjonowania rynku. Jest to pomylenie interwencji rynkowych państwa (nakaz oszczędzania na ZUS) z normalnym zachowaniem rynku.
Wszystkiego da się uniknąć.
Odpowiedz