Dlaczego warto czytać Ludzkie działanie w 2007 roku – po 58 latach od pierwszego wydania?
Mariusz Niemiec
Ludwig von Mises był wielkim nauczycielem przekazującym idee z pierwszej ręki. Niestety jego główne prace tzn. Socjalizm oraz Ludzkie działanie są w Polsce prawie nieznane. Do dziś mimo upływu dziesiątków lat i tłumaczeń na wiele języków świata (w tym japoński i chiński) nie zostały przetłumaczone na język polski. Rosyjskie tłumaczenie Socjalizmu (1991 r.) poprzedzono jakże wymownym komentarzem:
„W 1921 roku Ludwig von Mises potrafił przewidzieć i szczegółowo opisać zarówno charakterystyczne wady różnych form realnego socjalizmu, jak i przyczyny jego nieuniknionej klęski. Dziś czytamy tę książkę jak zdumiewający komentarz do naszej historii”.
Brak polskich tłumaczeń można uznać za swoisty „skandal intelektualny”. Przymusowy system edukacji w Polsce produkuje nadal „zniewolone umysły”. Często tzw. inteligentów charakteryzuje rodzaj umysłowego lenistwa przy zetknięciu z nieznanymi ideami, których nie było w szkolnej bądź gazecianej „bibule drukowanej”. Jeszcze gorsze jest intelektualne tchórzostwo. Dzisiaj ludzie o „mentalności antykapitalistycznej” zachowują się jak wyznawcy słabej wiary, którą boją się stracić, bo ich na to psychicznie nie stać, bądź jej zachowywanie (na ogół w zmutowanej postaci) stanowi dla nich warunek przynależności do towarzystw wzajemnej adoracji.
W tym roku ma się ukazać polskie tłumaczenie Human Action, które powinno stać się lekturą obowiązkową każdego myślącego Polaka, ponieważ dzieło to jest doskonałą odtrutką na fałsz ideologii socjalistycznej. Ludzkie działanie daje oryginalne i fundamentalne spojrzenie na teorię gospodarowania i rolę wolnej jednostki działającej na rynku. Lektura tego dzieła może stać się źródłem podstawowej refleksji pozwalającej nam z czasem wydostać się ze świata absurdu, jakim był socjalizm PRL-u i obecny „interwencjonizm nieuchronnie prowadzący do socjalizmu” (Ludwig von Mises). Niezbędny jest powszechny dostęp do rzetelnej wiedzy i swobodna publiczna dyskusja, której owocem powinno być „ludzkie działanie” na rynku wolnym od interwencjonizmu. Czy będzie to możliwe w dającej się przewidzieć przyszłości, pozostaje pytaniem otwartym. Zależy to od każdego z nas.