Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Komentarze

Machaj: Przyzwoici bogacze

1
Mateusz Machaj
Przeczytanie zajmie 3 min

Autor: Mateusz Machaj

Radio Olsztyn, 26.05.2008
Tu można posłuchać.

Ostatnio natknąłem się na niezwykle błyskotliwą uwagę Dávili o tym, że współczesne egalitarne demokracje wcale nie zlikwidowały bogaczy. Jedyne, co osiągnęły, to zlikwidowały bogaczy przyzwoitych. I trudno odmówić mu racji – istotnie doszło do tego, że wielu bogatych ludzi potraciło swoje majątki – to jednakże nie oznacza, iż zlikwidowano warstwę bogatych na dobre. Zamiast tego, na miejsce wcześniejszych bogaczy przyszli po prostu inni, ale za to dużo lepiej przystosowani do nowych zasad współczesnych demokracji.

W ramach systemu kapitalistycznego bogatym staje się w wyniku tego, że wytwarza się pożyteczne dobra i usługi, za które inni chcą zaoferować swój majątek w trakcie transakcji wymiany. Ilekroć zatem jakiś biznesmen odnosi imponujące sukcesy, to po prostu dlatego że udało mu się stworzyć użyteczny produkt, za który inni chcą płacić pieniądze. Nie ma nic nienaturalnego w tym, że niektórzy z przedsiębiorców odnoszą sukcesy, a inni nie. Część ludzi zaś w ogóle nie para się tym zajęciem i woli zatrudniać się w charakterze siły roboczej.

Socjaldemokracja natomiast jest odmiennym systemem. Chociaż dalej można zarabiać pieniądze, częściowo prowadząc działalność na rynku, to jednak w ramach tego systemu stworzone są zupełnie nowe sektory służące zarabianiu pieniędzy. Wszystkie obracają się wokół całej sfery publicznej. Otóż z jednej strony mamy podatki nakładane na ludzi, z drugiej strony mocno rozbudowane regulacje, które ograniczają działalność w ramach bardzo często restrykcyjnych przepisów państwowych. Obydwie rzeczy stwarzają niesamowite pole do tego, aby otrzymywać imponujące profity. Od teraz można stawać się bogatym za pomocą wprowadzanych ustaw. Jeśli jesteśmy przedsiębiorcą działającym na rynku, to zawsze istnieje szkopuł taki, że należy znaleźć chętnego na kupienie naszego towaru. W socjaldemokracji natomiast musimy znaleźć polityka, który zechce wydać na to nie swoje, lecz zabrane podatnikowi (pośrednio lub bezpośrednio), pieniądze. Polityk ma możliwość wprowadzenia przepisów regulujących działalność, które będą sprzyjały pewnym grupom przedsiębiorców – na przykład przepisy ograniczające dostęp do rynku tylko do wybranych dostawców, którzy otrzymają specjalne pozwolenia. Dzięki temu będą mogli podnieść ceny i wyzyskać konsumentów.

Bogatym można być w każdym systemie, tylko trzeba prowadzić umiejętnie działalność. W socjaldemokracji umiejętna działalność polega na tym, aby sprytnie zarabiać pieniądze na wprowadzanych przez państwo regulacjach. Ponieważ ludzie z natury, jeśli chodzi o ich umiejętności i talenty, nie są równi, to różnice dzielące ich na tych bardziej i mniej utalentowanych, nie mogą zostać zniesione przez proste machnięcia systemowe. Te różnice są i będą trwałe. I także będzie je widać w socjaldemokracji. Z tą różnicą, że na wolnym rynku bogatym człowiekiem zostaje się w inny sposób niż w socjaldemokracji, czy też w bardziej skrajnym przypadku, to jest w socjalizmie. Tam też mieliśmy bogaczy, tylko dużo bardziej nieprzyzwoitych.

Skoro wobec tego mądrzejsi i bardziej utalentowani będą zawsze istnieć, to może warto by się zastanowić, których bardziej utalentowanych i bogatszych wolimy mieć w społeczeństwie. Tych przyzwoitych, którzy wykorzystują swoje talenty do produkowania dóbr chętnie kupowanych przez masowego konsumenta, czy tych mniej przyzwoitych, a bardziej utalentowanych w politycznych geszeftach i manipulacjach prawnych?

Kategorie
Audio Etyka Komentarze Teksty

Czytaj również

Jasiński_Wyższe ceny paliw to efekt monopolu Orlenu

Interwencjonizm

Jasiński: Wyższe ceny paliw to efekt monopolu Orlenu

Mogłoby się wydawać, że występują sprzyjające warunki do obniżenia cen paliw...

Sieroń_Jastrzębie odleciały. RPP obniża stopy

Polityka pieniężna

Sieroń: Jastrzębie odleciały. RPP obniża stopy

Skala cięcia nie jest uzasadniona merytorycznie.

Jasiński Nieprzewidziane konsekwencje zakazu sprzedaży „energetyków” nieletnim

Interwencjonizm

Jasiński: Nieprzewidziane konsekwencje zakazu sprzedaży „energetyków” nieletnim

Pozory podejmowania odpowiedzialnych decyzji w imię „wspólnego dobra”?


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 1
analityk

To w ogole tak nie dziala jak autor pisze. Na szczyt trafi sie zawsze. Czy sie jest przyzwoitym czy nie.
To co trzeba psowiecic to czas prywatny ( myslicie, ze <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Krauze" rel="nofollow">Ryszard Krauze</a> , <a href="http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4847930.html" rel="nofollow">Jan Kulczyk</a>
maja czas prywatny? Nie maja, poswiecili go dla biznesu). Tak samo nowi milionerzy, trzydziestoletni Oni takze nie maja czasu...

To jest kluczem do sukcesu i moralnosc duzo tu nie ma na znaczeniu.

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.