Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Aktualności

Rozstrzygnięcie konkursu na pytanie, które wprawia w zakłopotanie liberała

22
Instytut Misesa
Przeczytanie zajmie 6 min

Jakiś czas temu ogłosiliśmy konkurs na najciekawsze pytanie, które socjalista mógłby zadać liberałowi, żeby wprawić go w zakłopotanie. Przyszedł czas na rozstrzygnięcie. Liczba nadesłanych pytań przerosła nasze najśmielsze oczekiwania, dlatego wybór był niezwykle trudny i zajął nam sporo czasu. Pytania były wprawdzie zróżnicowane, ale większość z nich dotyczyła kilku ogólniejszych zagadnień. Najważniejszym z nich i najczęściej pojawiającym się jest problem granic praw własności. Jak wiadomo, dla liberałów własność prywatna jest święta. Z tym co posiadamy powinniśmy móc zrobić to, czego tylko zapragniemy, o ile tylko nie naruszymy przy tym własności innych.

Problem w tym, że istnieje w świecie wiele miejsc, w których spotykają się i ścierają prawa własności różnych ludzi. Czy mam prawo wywiesić agresywną bądź obsceniczną płachtę reklamową na ścianie mojego domu, która zmuszałaby przechodzących obok ludzi do oglądania obrazu, którego widzieć nie chcą? Czy mam prawo emitować odrażającą woń doprowadzając tym samym do szału moich sąsiadów? Czy moje dziecko jest moją własnością? Jeśli tak, to czy mogę z nim zrobić wszystko co zechcę, na przykład dotkliwie pobić? Czy mogę to samo zrobić ze swoim zwierzęciem? Czy można posiadać rzeczy niematerialne? A drugiego człowieka, jeśli dobrowolnie sprzeda się w niewolę? Aby odpowiedzieć na te wszystkie pytania, trzeba wyznaczyć granice praw własności, czyli określić co jest, a co nie jest naruszeniem czyjejś nietykalności. Nie sposób żyć w stanie zupełnej izolacji, tak by nigdy się z tym problemem nie zetknąć.

Niestety rozstrzygnięcia dotyczące granic własności muszą być przynajmniej w jakiejś mierze arbitralne. Stoimy na przykład przed koniecznością wyznaczenia granicy wieku, powyżej której człowiek może w pełni decydować o sobie i odpowiadać za swoje czyny. Nie istnieje żadna metoda, która pozwoliłaby uczynić to w sposób, który byłby bezdyskusyjny. Celem, do którego dążą liberałowie jest takie zakreślenie praw własności, aby każdy mógł cieszyć się jak największą indywidualną wolnością nie naruszając przy tym wolności innych. Jest to jedyne pewne kryterium, którym możemy się kierować. Jak jednak mamy to zrobić w praktyce? Musimy użyć naszej wyobraźni oraz rozumu. Możliwych rozwiązań jest wiele. Jako zespół specjalistów Instytutu Misesa nie zamierzamy udawać, że znamy je wszystkie, niemniej najlepsze naszym zdaniem rozstrzygnięcia przedstawiliśmy na forum. Zapraszamy serdecznie wszystkich sympatyków wolności do wspólnej dyskusji. W poszczególnych wątkach umieściliśmy pytania, które zadaliście. Możecie też zadawać nowe.

Morał jaki można wyciągnąć z bogactwa pytań, które zadaliście jest taki, że liberalizm nie jest utopią. Nie dysponujemy rozwiązaniami, które pozwalałyby zaprowadzić idealny porządek społeczny, w którym nikt nie czułby się poszkodowany. Z pozoru wygląda to na naszą słabość, ale w rzeczywistości jest to nasza siła, bo gdybyśmy głosili Utopię, czym różnilibyśmy się od lewicy? Tym retorycznym pytaniem kończę i tak już rozbudowany wstęp i przechodzę do rozstrzygnięcia konkursu.
Jury konkursu, na które składa się zespół specjalistów Instytutu Misesa oraz Witold Falkowski ogłasza co następuje:

Autorem najciekawszych pytań, które wprawiają w zakłopotanie liberała są:

Daniel Głowiński, który sformułował następującą kwestię: „Gdzie są granice władzy rodzicielskiej? Od kiedy dziecko może decydować za samego siebie? Czy jest to ok jeśli dzieci są wysyłane do ciężkiej pracy (jest swego rodzajem niewolnikiem w rekach rodziców)? Czy pedofilia jest ok jeśli godzi sie na to dziecko oraz jego rodzice?”

Wiktor Wojtylak za pytanie: Istnieje prawdopodobieństwo (choć nikłe) zderzenia Ziemi z planetoidą. Skutkiem może być zaburzenie całego ekosystemu a nawet kres cywilizacji. Czy państwo nie powinno finansować badań nad systemem mającym zapobiec albo przynajmniej zmniejszyć konsekwencje takiego wydarzenia?

Krzysztof Idczak, który podniósł następujący problem: Czy jak wykupię pierścień działek ziemi dookoła domu sąsiada (razem z drogą) to mam prawo: pobierać milionowe opłaty lub zakazać przejścia pod groźbą zastrzelenia każdego kto złamie moje święte prawo własności?

Arkadiusza Sieronia za pytanie: Czy osoby psychiczne miałyby wszystkie prawa przynależne innym ludziom? Czy nie stanowiłoby to zagrożenia dla społeczeństwa? Z drugiej strony jakie byłoby kryterium "normalności"? Czy nie byłoby ono arbitralne i czy jakiekolwiek działania (konieczne społecznie) podjęte w stosunku do takiej osoby nie stanowiłyby pogwałcenia praw do wolności?

Uzasadnienie werdyktu:

Daniel Głowiński zadał ważne pytanie o to, kto może decydować o sobie (czyli mówiąc językiem Rothbarda: egzekwować prawo własności do własnego ciała). O dzieciach raczej nie powiedzielibyśmy, że są odpowiedzialne za swoje wybory. Czy zatem rodzice mają prawo uczynić z nich niewolników? A nawet jeśli uznamy, że mogą one o sobie decydować, to czy mogą podjąć decyzję o podjęcie relacji pedofilskiej, która wydaje się objawem ciężkiej choroby psychicznej? Choroba psychiczna też jest zresztą ciekawą kwestią dotyczącą prawa o decydowaniu o sobie postawioną przez Arkadiusza Sieronia.

Podobny problem, choć w zupełnie innym sformułowaniu przedstawił Krzysztof Idczak. Zwrócił on uwagę, że nienaruszalność prawa własności może być wykorzystana do zniewolenia innych osób. Wprawdzie liberałowie powtarzają, że wolność jednego kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego, ale osoba, która wykupuje pierścień działek wokół działki należącej do kogoś innego formalnie nie narusza cudzej własności a jedynie nie pozwala naruszyć swojej. W tym wypadku prawo własności tej osoby powinno zostać jakoś ograniczone. Ale jak? I kto miałby to ograniczenie wyegzekwować?

Wiktor Wojtylak podniósł zupełnie inny problem, który można by przedstawić jako wersję zakładu Paskala. W oryginalnym sformułowaniu zakład ten mówi, że opłaca się wierzyć w Boga, ponieważ możemy na tym wiele zyskać (życie wieczne) a niewiele stracić, podczas gdy niewiara nic nam w zasadzie nie daje a może nas kosztować bardzo wiele (gdyby się okazało, że Bóg jednak jest i karze niedowiarków). W podobnie przewrotny sposób możemy argumentować za stworzeniem instytucji państwa. Gdybyśmy bowiem państwa nie założyli to zyskujemy stosunkowo niewiele (dobrobyt) a ryzykujemy bardzo dużo (śmierć w męczarniach), bo może istnieje zagrożenie (meteoryt albo globalne ocieplenie), któremu tylko państwo może się przeciwstawić. Gdybyśmy zaś państwo jednak stworzyli to tracimy wprawdzie dobrobyt, ale zyskujemy biedniejszą ale bardziej bezpieczną egzystencję.

Autorzy tych niezwykle intrygujących pytań w nagrodę otrzymują koszulki oraz znaczki Instytutu Misesa.

Jury postanowiło nagrodzić znaczkiem Instytutu Misesa również autorów, którzy zadali pytania wprawdzie nie aż tak intrygujące ale również ciekawe:
Bartosza Grabca za pytanie: W jaki sposób rozwiązać problem szeroko pojętej reklamy? Jak pogodzić wolność wywieszania płacht reklamowych z wolnością ludzi od oglądania agresywnych reklam?
Joanny Kasperczyk za pytanie: Czy wolny rynek potrafi zatroszczyć się o środowisko naturalne?

Dodatkowo Jury postanowiło przyznać nagrody pocieszenia dla osób, które zadały pytanie bardzo zbliżone (ale mimo wszystko nieznacznie mniej intrygujące) do jednego spośród zwycięskich. Osoby te, mianowicie Piotr Rutkowski, Maciej Dulski, Szymon Poliński oraz Piotr Pieniążek otrzymują również znaczek Instytutu Misesa.

Do dyskusji nad zwycięskimi pytaniami oraz nad innymi, które też były wprawdzie ciekawe ale nie zwyciężyły, zapraszamy na forum.

W imieniu Instytutu Misesa,
Karol Pogorzelski i Maciej Bitner

Kategorie
Aktualności

Czytaj również

KASE_Wrocław_18-04-24_Lach_miniatura

KASE

KASE Wrocław: Wykład mgr. Bonawentury Lacha, 18 kwietnia 2024 r.

Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii we Wrocławiu, we współpracy z Kołem Naukowym Ekonomii Pozytywnej ma przyjemność na wykład Bonawentury Lacha pt. „Racjonalność w Ekonomii”.

KASE_Lublin_23-04-24_Reed_miniatura

KASE

Lawrence Reed 23-go kwietnia w Lublinie

Wygłosi wykład o niezauważanych codziennych bohaterach

KASE_Gdańsk_25-04-24_Reed_miniatura (1)

KASE

KASE Gdańsk - Wykład prof. L.W. Reed`a pt. „Free Trade vs. Protectionism”

KASE Gdańsk zaprasza na kolejny wykład!

Radosnych Świąt Wielkiej Nocy życzy

Aktualności

Instytut Misesa życzy wszystkiego dobrego na nadchodzące Święta


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Komentarze 22
Krytyk

Tendencyjne, idealistyczne i cholernie głupie pytania!

Może z wyjątkiem tej "władzy rodzicielskiej", a konkretniej, kiedy człowiek zawłaszcza siebie, bo sami rodzice nie mają władzy nad dzieckiem, co najwyżej prawo do opieki nad nim.

Oczywiście na wszystkie pozostałe pytania odpowiedzi są jednoznaczne, choć niekonkretne, gdyż wolny rynek, gdyby powstał, byłby nieprzewidywalny. Dlatego wiemy, że wykrywanie meteorów w kosmosie byłoby opłacalne, o ile ludzie czuliby taką potrzebne i z pewnością taka prywatna agencja, firma czy instytut byłby znacznie wydajniejszy w tym, co robi.

Sprawa z prawem własności - kurczę, wszakże tamto pytanie z sąsiadem jest tak cholernie "wydumane", że po prostu nie warto się nad nim rozwodzić.

A o pytanie ludzi z chorobami psychicznymi - co to ma w ogóle być? Żart!? Sam stanowisz zagrożenie dla społeczeństwem, bo nawet najgorsze upośledzenie nigdy nie dorówna głupocie.

Odpowiedz

Thome

Nihil novi, że aż strach;)

Ad.1

Niedoskonały, ale dość dobry obowiązujący KRiO plus KK dość dokładnie określają granice władzy rodzicielskiej i ochrony godności istoty nie w pełni decydującej za siebie (z przyczyn obiektywnych) - jak np. dziecko.

Ad.2

Państwo powinno w ograniczonym zakresie bezpośrednio koordynować, ale przede wszystkim stymulować (nielubiane słowo) takie badania, np. poprzez system dotacji i grantów. W interesie ogółu społeczeństwa. Jeżeli w ogóle do czegoś państwa potrzebujemy, to właśnie do takiego "skanalizowania" wysiłku zbiorowego na rzecz uratowania gatunku.

Ad.3
????? Instytucja służebności gruntowej ustanawianej drogą sądową istnieje od czasów rzymskich. Za co ta nagroda?

Ad.4

Osoby "psychiczne" (czy to formułował nierozgarnięty 16-latek?), czyli psychicznie chore MAJĄ wszelkie prawa osób zdrowych do momentu, w którym w sposób niezależny od siebie nie zaczynają zagrażać integralności cielesnej swojej i innych. To dość oczywiste, że ochrona życia i wolności jednostek wymaga reakcji czynnika zewnętrznego (możliwie obiektywnego, tj. sądu) w sytuacji, gdy jakaś jednostka stanowi ewidentne zagrożenia. Istnieje szeroka regulacja ustawowa, obowiązuje, warto poznać.

Odpowiedz

karol.pogorzelski

Cieszę się, że nasze rozstrzygnięcie wzbudziło żywe reakcje. Zapraszam do przedstawienia swoich propozycji na forum (gdzie również zostały zaprezentowane nasze rozwiązania) oraz do zadawania własnych pytań (bo spośród tych, które zostały nadesłane te właśnie były najciekawsze).

Odpowiedz

Krytyk

>Państwo powinno w ograniczonym zakresie bezpośrednio koordynować, ale przede wszystkim stymulować (nielubiane słowo) takie badania, np. poprzez system dotacji i grantów.

Równie dobrze można powiedzieć, że państwo "powinno" koordynować szkoły czy szpitale, bo edukacja i zdrowie służą "interesowi narodu". :>

Dlaczego tylko tak? W ogóle uważam, że trzeba być konsekwentnym w swych poglądach i państwu oddać caluteńką władze nad wszystkimi ludzkimi działaniami!

Dla "dobra wszystkich" oczywiście.

A czego się nie da od razy lub co będzie wciąż się wymykało, to z tym się będzie "walczyło".

Dlaczego to mi przypomina aktualną sytuacje systemu państwowego!?

Odpowiedz

Czytelnik

Wreszcie macie forum :) Co do pytań to też uważam że są trochę tendencyjne , ale to tylko moja ocena :)

Odpowiedz

Wiktor Wojtylak

Myślę, że to bardzo dobrze, że pytania "tendencyjne" i stosunkowo "łatwe". To znaczy, że liberalizm ma solidne fundamenty.
Jeżeli mimo to przychodzą komuś do głowy ciekawe pytania, niech zada na forum!

Odpowiedz

Thome

@Krytyk

"Dlaczego tylko tak? W ogóle uważam, że trzeba być konsekwentnym w swych poglądach i państwu oddać caluteńką władze nad wszystkimi ludzkimi działaniami!"

To prawda, należy być konsekwentnym w swych poglądach. Dlatego też warto konsekwentnie powtarzać, że utopia jest utopią. Zarówno świat pozbawiony organizacji państwowej, jak i świat w większości/całkowicie zdominowany przez państwo (i centralne planowanie). Zostaje więc krytyczna analiza działalności państwa w wielu obszarach, jego ograniczanie oraz podawanie rzeczowych argumentów.
Państwo, poprzez system prawa stanowionego, "koordynuje" bardzo wiele dziedzin. Większość niepotrzebnie. I nie ma jednej dobrej i wyczerpującej listy. Reakcja jest często post factum. Co do "zdrowia" - tu problem polega na strukturze własnościowej placówek i systemie finansowania (poza prawem medycznym żadna szczegółowa regulacja w zasadzie nie jest potrzebna). W przeciwieństwie do zagrożenia w formie np. planetoidy, gdzie konieczna technika militarna znalazłaby finansowanie i prywatne i państwowe.

Odpowiedz

mopel44

Hehehehehehe dobre o meteorytach hahaha a co lewicowe (nie)-rzady moga nam zaoferowac w walce z meteroytami , jezeli NASA nie potrafi na marsa nic porzadnego wyslac ... dopiero sie udalo jak sprywatyzowano ... a co do pierscienia ziemi , mimo wszystko sady musza sie kierowac zdrowym rozsadkiem : takie roszczenia sa nieuzasadnione! pozatym panstwo mimo wszystko powinno plany zagospodarowania tworzyc - to jest jego rola i takie rzeczy niwelowac - nie mieszajmy liberalizmu z anarchia. Co do dzieci to trudna sprawa- pedofilia to trudna sprawa , moim zdaniem JKM to slusznie rostrzyga - mimo wszystko kilku musi zginac , kilku musi cierpiec by setki innych mogly zyc w pelnej wolnosci . Co do choroby psychicznej to sprawe integralnosci wlasnego ciala nalezy pozostawic w gestii samego zainteresowanego... rola rodziny i przyjaciol jest mu pomoc a rola panstwa to ewentualnie dac jakis datek na jego leczenie ... nie wiem jak jest w US jednak w jednym powaznym filmie mowa byla ze po 3 probie samobojczej zostajesz zamkniety i przymusowo poddawany leczeniu... to makabryczne jest ... jezeli ktos nie ma rodziny i przjaciol to musi w tej sytuacji umrzec by inni mogli zyc wolni .... Nie wiem jak alkoholizm ma sie do zdrowia psychicznego i intuicyjnie odczuwam ze to podobny przypadek ... gdzie jst granica od ktorej ktos ma mi prawo przestac spozywac alkohol ...

Odpowiedz

Krzysztof Idczak (Krid)

Czy według Thome drogi powinny być państwowe? Tak jak służebna? służba? zdrowia?

Odpowiedz

Krytyk

>Zostaje więc krytyczna analiza działalności państwa w wielu obszarach, jego ograniczanie oraz podawanie rzeczowych argumentów.
Państwo, poprzez system prawa stanowionego, “koordynuje” bardzo wiele dziedzin. Większość niepotrzebnie.

Dlaczego tylko większość, a resztę (w zamyśle sądownictwo czy policje) już tak?

Proszę podać choć jeden logiczny i rzeczowy argument. ;)

Odpowiedz

Krytyk

>pozatym panstwo mimo wszystko powinno plany zagospodarowania tworzyc - to jest jego rola i takie rzeczy niwelowac - nie mieszajmy liberalizmu z anarchia.

Owszem, nie mieszajmy hipokrytów ze zdrowym rozsądkiem (anarchizmem).

Liberalizm skompromitował się już dawno. Sam się podkładając socjalistom.

Odpowiedz

Thome

@Krzysztof Idczak

Kwestia dróg:

W obecnym stanie prawnym drogi są zarówno (w sensie własnościowym i zarządczym) prywatne, samorządowe, jak i państwowe.
Koncentrując się na państwowych - pytanie jest niewłaściwie postawione. Nie ma pytania "jakie powinny być?". Po prostu ukształtowana spontanicznie przestrzeń (wskutek działalności i osób prywatnych i państwa) determinuje podział dróg. Imperium państwa działa tu jak "inkubator" dla własnosci prywatnej, chroni ją i sankcjonuje (z całym dobrym, ale i bandyckim ładunkiem prawnym na przestrzeni wieków).

Służba zdrowia.

W zasadzie na ten temat powiedziano już prawie wszystko. Wydaje się, że akcent przesuwa się po wielu wielu latach w stronę odwrotu od kolektywnego spojrzenia na tę dziedzinę życia społecznego. Tylko się z tego cieszyć. Biorąc pod uwagę polskie realia można by było ryzykować model minimalnych ubezpieczeń obowiązkowych uzupełnianych wachlarzem ubezpieczeń prywatnych. Do tego potrzeba chwili/momentu powyborczego i silnego zaplecza politycznego dla prywatyzacji ok. 80 % obecnego molocha państwowego (i samorządowego).

Odpowiedz

Thome

@Krytyk

"Dlaczego tylko większość, a resztę (w zamyśle sądownictwo czy policje) już tak?
Proszę podać choć jeden logiczny i rzeczowy argument. ;) "

Z prostej przyczyny. Otóż nie stworzono lepszego mechanizmu dla wymierzania sankcji za nieprzestrzeganie prawa niż państwowy wymiar sprawiedliwości i organy ścigania (czyli część władzy wykonawczej). Aby ustawić te instytucje niejako "na zewnątrz" konfliktu interesów należy ustanowić je jako publiczne, a więc niezależne od indywidualnych roszczeń (krótko: żadna ze stron konfliktu nie może mieć monopolu na sędziego). Taki system doskonale sobie radzi, jeżeli uzupełnia go np. sądownictwo polubowne, arbitrażowe oraz prywatne agencje zwalczania przestępczości. Ale walor obiektywizmu w przypadku braku porozumienia stron co do sposobu rozwiązania konfliktu może mieć TYLKO sąd państwowy (z wszystkimi niedoskonałościami takiej konstrukcji, bytów doskonałych nie ma). Bandyta co do zasady nie ma ochoty stanąć przed sądem - a nieustanne prawo "secesji" spod każdego imperium czyniłoby go bezkarnym. Inaczej tego problemu nie udało się do tej pory cywilizowanej części ludzkości rozwiązać.

Co do anarchizmu jako idei. Ma ona bardzo ważne i pożyteczne zadanie w postaci nieustannej weryfikacji tego, co wyrabia państwo. Jednak jako pomysł na organizację społeczną jest absurdem. Albo inaczej - trwałe zaprowadzenie anarchii wymagałoby....despotyzmu:)

Odpowiedz

Robert

Pytanie dotyczące pierścienia jest fundamentalnie wadliwe, gdyż nie ma możliwości wydzielenia działki gruntu, która nie miałaby bezpośredniego lub pośredniego dostępu do drogi publicznej - powiatowy nadzór geodezyjny z mocy prawa nie dopuści do powstania takiego "potworka". :)

Odpowiedz

tonik

niektóra pytania to straszna amatorszczyzna,
-ciało człowieka chorego psychicznie nadal do niego należy
- to z drogą to już żenada

socjalizm i chwasty nieplewionych umysłów

Odpowiedz

HeS

@Robert: "gdyż nie ma możliwości wydzielenia działki gruntu, która nie miałaby bezpośredniego lub pośredniego dostępu do drogi publicznej "

To czemu takie "potworki" istnieją?? Sam znam taki jeden przypadek w Krakowie. Z tym "nie ma możliwości" to bym uważał.

Odpowiedz

Thome

@HeS

Jasne, że możliwa jest taka "konfiguracja". I wtedy wchodzą w grę właśnie np. służebności. Kwestie geodezyjne mają charakter "prewencyjny", ale różne rzeczy się pojawiają w rzeczywistości.

Odpowiedz

Robert

Jeśli ktoś dokona podziału gruntów niezgodnie z prawem i nikt tego nie zakwestionuje, to oczywiście, że "pierścień" jest możliwy.

Dokładnie tak samo możliwy jak bezkarne zamordowanie kilku osób. Odnośmy się jednak do sytuacji zgodnych ze współczesnym prawem.

Odpowiedz

Krytyk

>Otóż nie stworzono lepszego mechanizmu dla wymierzania sankcji za nieprzestrzeganie prawa niż państwowy wymiar sprawiedliwości i organy ścigania (czyli część władzy wykonawczej).

Ale to niczego nie dowodzi i jest sprzeczne z faktami.

>Aby ustawić te instytucje niejako “na zewnątrz” konfliktu interesów należy ustanowić je jako publiczne, a więc niezależne od indywidualnych roszczeń (krótko: żadna ze stron konfliktu nie może mieć monopolu na sędziego).

To trzeba przeprogramować ludzką naturę, która chce dla siebie jak najwięcej.

>Taki system doskonale sobie radzi, jeżeli uzupełnia go np. sądownictwo polubowne, arbitrażowe oraz prywatne agencje zwalczania przestępczości. Ale walor obiektywizmu w przypadku braku porozumienia stron co do sposobu rozwiązania konfliktu może mieć TYLKO sąd państwowy (z wszystkimi niedoskonałościami takiej konstrukcji, bytów doskonałych nie ma).

Słyszałeś o prawie Kopernika-Greshama?
Zastosuj je do powyższego przykładu i zobacz co Ci wyjdzie.
No i dlaczego państwowe lecznictwo nie jest najlepsze, oczywiście dopełnione prywantnymi klinikami, ale ceny za usługi i leki muszą być ustalane odgórnie, żeby "nie było konfliktu interesów"? ;))

>Bandyta co do zasady nie ma ochoty stanąć przed sądem - a nieustanne prawo “secesji” spod każdego imperium czyniłoby go bezkarnym. Inaczej tego problemu nie udało się do tej pory cywilizowanej części ludzkości rozwiązać.

Cóż, ostracyzm społeczny, izolacja.. jest wiele sposobów, ale trzeba znać choć trochę historie ludzkości, by móc o tym orzekać. Na przykład okres zanim Irlandia została podbita przez Anglię albo Islandia albo "Dziki Zachód". Wszędzie tam ludzie świetnie radzili sobie bez państwowej policji czy sądów.

>Co do anarchizmu jako idei. Ma ona bardzo ważne i pożyteczne zadanie w postaci nieustannej weryfikacji tego, co wyrabia państwo. Jednak jako pomysł na organizację społeczną jest absurdem. Albo inaczej - trwałe zaprowadzenie anarchii wymagałoby….despotyzmu:)

Udowodnij, ale tym razem, z łaski swojej, poprzyj dowodami!

Odpowiedz

Thome

@Krytyk

"Ale to niczego nie dowodzi i jest sprzeczne z faktami".

Miażdżący kontrargument;) Tzn. z którymi faktami jest sprzeczne? Z tymi, że w cywilizowanej części świata przyjęto model sądownictwa jako zespołu instytucji publicznych/arbitrów powołanych do egzekwowania powszechnie na danym terotorium obowiązującego prawa?

"To trzeba przeprogramować ludzką naturę"

Właśnie po to powołuje się sądownictwo państwowe, aby uniknąć pokusy inżynierii społecznej lub innych tego typu marksistowskich eksperymentów. Znając naturę ludzką cywilizacja wypracowała metody okiełznania (oczywiście, nigdy do końca) tych najgroźniejszych jej elementów, o których Pan wspomniał.

Prawo Kopernika znam. I jak widać, sądownictwo państwowe nie wypiera z obiegu "prywatnego".
Co do tzw. służby zdrowia - jestem zwolennikiem prywatyzacji placówek z bardzo wąskim systemem przymusowych ubezpieczeń dla zachowania spokoju społecznego (szczególnie w pierwszej fazie takiej reformy).
Jestem także przeciwnikiem systemu refundacji leków, poza związanymi z rzadkimi schorzeniami o przewlekłym i śmiertelnym charakterze.

"Cóż, ostracyzm społeczny, izolacja.. jest wiele sposobów".

W zasadzie tej żenady nie powinno się komentować, ale pozostańmy w poetyce polemiki...

Otóż, hmm, sam "ostracyzm" bywa wysoce nieskuteczną metodą represji. Zgodzi się Pan?

CO do przymusowej izolacji - kto miałby ją wyegzekwować? Czynnik społeczny znów wchodzi do gry;)

"Na przykład okres zanim Irlandia została podbita przez Anglię albo Islandia albo “Dziki Zachód”. Wszędzie tam ludzie świetnie radzili sobie bez państwowej policji czy sądów."

Pomijając dylemat podbicia (bo jak widać, państwo było efektywniejsze w ekspansji;), to naprawdę szaleństwa młodego Friedmana są mało odkrywcze.

Odpowiedz

Pomian

Bardzo spodobała mi sie ta inicjatywa, widać chęć dążenia do doskonałości, szlifowania idei wolnościowych aż do do momentu gdy strona przeciwna nie bedzie miała ani jednego logicznego argumentu. Stanowi to o sile tej idei, socjaliści nie przypadkiem boją się rzeczowej dyskusji i odpowiedzi na trudne pytania, wolą lać wodę i rzucać humanistycznymi hasełkami, mając nadzieje że i tak więkoszość ludzi nie rozumie o czym mowa.

Odpowiedz

Łukasz Chojnowski

">Otóż nie stworzono lepszego mechanizmu dla wymierzania sankcji za nieprzestrzeganie prawa niż państwowy wymiar sprawiedliwości i organy ścigania (czyli część władzy wykonawczej)."
::::::::::::::::::::::
Ludzie w anarcho-kapitalizmie są aktywnymi wymagającymi konsumentami i oczekują od prywatnych sądów jak najlepszego mechanizmu(...)
Sądy prywatne liczą na zysk i starają się spełnić jak najlepiej wymagania swoich klientów.
......................
-Na sądy państwowe społeczeństwo nie ma wpływu. Na sądy państwowe wpływ mają rządzący i ustanawiający prawo.
-Na sądy prywatne społeczeństwo wpływa na nie, nie płacąc im jeżeli nie spełniają oczekiwań tego społeczeństwa a płacą gdy oczekiwania zostaną spełnione.
....................
-Jeżeli sąd prywatny słabo wykonał usługę, wtedy konsument informuje innych konsumentów o tym i ci inni konsumenci zaprzestają korzystania z usług danego sądu prywatnego, co zmusza go do poprawy poziomu oferowanych usług.
-Natomiast nie można odmówić skorzystania z usług państwowego sądu, bo odmowa jest zostałaby ukarana przemocą. Mamy monopol i sąd sam z siebie nie poprawi poziomu oferowanych usług.


">Bandyta co do zasady nie ma ochoty stanąć przed sądem – a nieustanne prawo “secesji” spod każdego imperium czyniłoby go bezkarnym. Inaczej tego problemu nie udało się do tej pory cywilizowanej części ludzkości rozwiązać."
::::::::::::::::::::::
-Jeżeli prywatne organa ścigania dostajają zapłatę proporcjonalnie do szybkości z jaką odnajdą oskarżonego/przestępcę to mają silną motywacje do ścigania i odnalezienia go jak najszybciej. Firma chę zysku i gówno ją obchodzi prawo jakieś "secesji".
-Jeżeli państwowe organa ścigania dostają stałą pensję i sporadyczną premię to nie mają motywacji by szybko odnaleźć oskarżonego/przestępcę bo za pojedyńcze sprawy nie zostaną sowicie wynagrodzeni. Przestępca zawsze może się schronić w jakimś kraju gdzie nie ma ekstradycji i wtedy państwowe oragana ścigania są bezradne.


"Jestem także przeciwnikiem systemu refundacji leków, poza związanymi z rzadkimi schorzeniami o przewlekłym i śmiertelnym charakterze."
::::::::::::::::::
ja jako 100% anarcho-kapitalista jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek refundacji czegokolwiek przez państwo i inne ośrodki przymusu. Od kupywania leków są chorzy, a jezeli ich nie stać, to niech zgłaszają się do fundacji i innych dobrowolnych stowarzyszeń pomocy lub do bogatych ludzi.


"CO do przymusowej izolacji – kto miałby ją wyegzekwować? Czynnik społeczny znów wchodzi do gry;)"
::::::::::::::::::::::::::
Społeczeństwo anarcho-kapitalistów nie toleruje
przestępców i robi wszystko by przestępcę zneutralizować- zapłaci prywatnym firmom ścigającym i zapłaci prywatnym sądom by mieć spokój i bronić swojej wolności. Oczywiście może dojść do samosądów i dobrze. Społeczeństwo anarcho-kapitalistyczne nie zabije człowieka który nie narusza ich wolności. Społeczeństwo preferuje pokojowe rozwiązania. Anarcho-kapitaliści nie chcą fali przemocy i masowego rozlewu krwi, który obudziłby socjalistyczne idee które by groziły powstaniem lewiatana(państwa, mafii itd.).


">Na przykład okres zanim Irlandia została podbita przez Anglię albo Islandia albo “Dziki Zachód”. Wszędzie tam ludzie świetnie radzili sobie bez państwowej policji czy sądów.

Pomijając dylemat podbicia (bo jak widać, państwo było efektywniejsze w ekspansji;), to naprawdę szaleństwa młodego Friedmana są mało odkrywcze."
:::::::::::::::::::::
ciekawe czy jakiekolwiek państwo chciałoby podbijać 38mln społeczeństwo anarcho-kapitalistyczne, w którym każdy ma broń palną w tym ckm-y i rkm-y ,a każde osiedle ma min. 1 czołg i kilka ręcznych wyrzutni rakiet, a każde większe miasto ma lotnictwo i różnej maści rakiety (nawet między-kontynentalne) oczywiście część z głowicami nuklearnymi.
Każdy człownek tego 38mln społeczeństwa a-kap
wie czym jest 100% wolność i socjalistyczne państwo, które jest agresorem ,więc każdy a-kap będzie walczył z agresorem całym swym serce i nigdy żywy sie nie podda socjalizmowi.


Mimo ,że przeżywam ostatni ciężką depresję to jednak zawsze mam siły by walczyć z socjalistycznymi poglądami!!

Odpowiedz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.