Zapraszamy do zapoznania się z nowym, przykładowym programem zajęć, realizowanych w ramach projektu Lekcje Ekonomii.
Wszystkich nauczycieli, wychowawców i rodziców zachęcamy do kontaktowania się z Instytutem Misesa w celu organizacji lekcji. Obecnie projekt realizowany jest w Warszawie i Krakowie ale istnieje możliwość dojazdu do innych miast. Lekcje są bezpłatne.
Kontakt: Olgierd Sroczyński (kliknij, by zobaczyć e-mail)
Do pobrania:
Konspekt nauczycielski
Materiały dla uczniów
Poniżej prezentujemy fragment treści lekcji:
Demokracja konsumentów
Kto rządzi na rynku? Aby ułatwić odpowiedź na to pytanie, możemy uściślić o jaki rynek nam chodzi: np. samochodowy, prasowy, komputerowy czy telefoniczny. I w tym miejscu już zapewne pojawią się nazwy poszczególnych firm wiodących w każdej z wymienionych branż. Wielokrotnie słyszymy o „magnatach”, „królach”, „książętach” którzy są najlepsi w swojej dziedzinie, zbijając fortuny na produkowanych przez siebie towarach i usługach. Czy jednak to oni rzeczywiście rządzą na rynku? Czy to przedsiębiorcy decydują o tym co powinno być produkowane i za jaką cenę sprzedawane? Odpowiedź brzmi: nie. O tym wszystkim decydują konsumenci.
To konsumenci każdym ze swoich codziennych wyborów decydują co i jak ma być produkowane. Ekonomista austriacki Ludwig von Mises określał tę sytuację mianem demokracji rynkowej – tak jak w demokracji, na rynku każdego dnia odbywają się wybory, a każda jednostka pieniądza daje prawo głosu. „Wyniki głosowań oraz ilość wydanych na rynku pieniędzy są dwoma sposobami wyrażania opinii przez konsumentów.” – pisał Mises w Interwencjonizmie – „Kupując lub powstrzymując się od zakupu konsumenci decydują o sukcesie lub porażce przedsiębiorców. Biednych przedsiębiorców czynią bogatymi, a bogatych biednymi. Odbierają oni środki produkcji tym przedsiębiorcom, którzy nie wiedzą jak w najlepszy sposób mogliby im służyć i przekazują je tym, którzy znają sposób lepszego ich użycia.” Dlatego właśnie spotykamy się w społeczeństwie ze zjawiskiem konkurencji.
Fragment konspektu:
Przebieg lekcji (wersja lekcji na 45 minut):
- (10 min.) Wprowadzenie w tematykę lekcji, uczniowie mają podać definicje konsumenta i producenta; wskazanie na zależność pomiędzy producentem a konsumentem – czy istnieje pomiędzy nimi konflikt interesów? Jak rozumieć pojęcie „demokracji konsumentów”?
- (15 min.) Konkurencja i monopol – definicje od uczniów. Konkurencja biologiczna a konkurencja społeczna – dlaczego ludzie muszą ze sobą konkurować? Współczesne przykłady monopoli; dlaczego powstają monopole? (przykłady z konspektu uczniowskiego);
- (15 min.) Uczniowie mają zastanowić się w dyskusji nad problemem ograniczania konkurencji i suwerenności konsumentów – jakie skutki wywołują państwowe kontrole cen i płac? Lektura Petycji producentów świec.
- (5 min.) Zebranie wniosków i podsumowanie lekcji.
treść lekcji jest genialna!
kilka uwag co do konspektu:
1. takie konspekty można by wydawać oficialnie na licencji Creative Commons (np. CC-BY-NC-SA) która zastąpiła by "(C) by Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa 2009". z reguły łatwiej zachęcić do korzystania z materiałów opartych na powszechnie znanych i dobrze opisanych zasadach niż na własnych.
2. dlaczego wyłącznie do celów dydaktycznych? jeśli wydawca wstawiłby taką treść do podręcznika, to byłby to kolejny sukces IM i pomogłoby to realizować cel fundacji! ponadto, Fundacja Nowoczesna Polska realizuje projekt <a href="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Strona_g%C5%82%C3%B3wna">Wolne Podręczniki</a>. materiały te mogłyby wejść w skład projektu jako zaczyn dla przyszłych książek z ekonomi. o ile się orientuję, nikt obecnie nie pracuje nad wolnymi podręcznikami na temat ekonomii.
3. do literatury dodać <b>koniecznie</b> G. Callahan "Ekonomia dla normalnych ludzi" i to na pierwszej pozycji - to właśnie ta książka IMO najbardziej pomoże wykładowcy przygotować się do lekcji! może nią nawet zainteresować słuchaczy - normalnych przecież ludzi ;)
3. rozdział "Dlaczego ekonomia austriacka?" w obecnej formie może nieco zniechęcać. nie wszyscy zgodzą się na wyklęcie pozytywizmu.
Odpowiedz
@mantrid: Cele dydaktyczne - czyli inne niż polityczne :)
Licencja CC faktycznie może być z korzyścią dla wszystkich.
Callahan może być jako literatura ogólna, to prosta książka, nie tłumaczy szczegółów.
Została "suwerenność konsumenta" w konspekcie bez wyjaśnień, miejmy nadzieję że wszyscy nauczyciele pod patronatem IM są dobrze oczytani :)
Odpowiedz
@ mantrid. Kwestia kopyrajtów na pewno się rozwiąże w trakcie jak będziemy rozwijali projekt (ten temat to tylko jedna z opracowanych lekcji w ramach projektu), a jak na razie nie widzę problemu - każdy nauczyciel, który otrzymuje od nas zbiór konspektów i materiałów dla uczniów może je rozsyłać i kserować do woli ;)
Odpowiedz
Przedsięwzięcie bardzo pożyteczne. Ale drobna uwaga: Nie podoba mi się rozdział "dlaczego ekonomia Austriacka" Nauka w szkole od indoktrynacji, czy reklamy musi różnić się tym, że powinna pokazywać różne poglądy na dany problem i aby pozostawić swobodę uczniowi na samodzielne dokonanie wyboru albo dać mu przynajmniej ogólną orientację na sposoby jego rozwiązywania, uważam, że dobrze wyłożone poglądy szkoły austriackiej same w sobie są atrakcyjne i nie można się obawiać konfrontacji z innymi nurtami. Wskazane by było skrótowe ale rzeczowe przedstawienie innych nurtów w ekonomii. Musicie pamiętać, że uczniowie nawet liceum najczęściej nie mają żadnego pojęcia o ekonomii głównego nurtu ale ci co się problemem interesują zarzucą wam nieobiektywność i reklamę "jedynie słusznego poglądu" i spalicie bardzo wartościowy projekt. Może to też budzić opory nauczycieli. To ma być nauka, a nie indoktrynacja czy reklama !!! Austriacka ekonomia sama da sobie radę, dlatego nie bójcie się przedstawiania innych poglądów.
I jeszcze jeden drobiazg: ""Aby sformułować prawa nauki, musi stale
dokonywać obserwacji i eksperymentów. Nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie
o daną reakcję fizyczną lub chemiczną bez wcześniejszego badania empirycznego"" np. współczesna fizyka i chemia daje wiele przykładów, że czasami jest odwrotnie, tzn. doświadczenie potwierdza wcześniej sformułowane prawa.
Powodzenia Mergiel
Odpowiedz
@ Mergiel
Tekst "dlaczego ekonomia austriacka" nie jest po pierwsze przeznaczony dla uczniów, tylko dla nauczycieli i nie jest tekstem naukowym, ale wprowadzeniem do zbioru konspektów lekcji opracowanych według konkretnej metody - i nauczycielowi nikt nie każe z tej metody korzystać, może on ocenić jej przydatność.
Na lekcjach rzecz jasna kiedy jest taka potrzeba omawiane są inne nurty w ekonomii i przytaczane są wszelkie niezbędne nazwiska. Ale sporadycznie, bo lekcje ekonomii nie mają i nigdy nie miały być wykładem, tylko dyskusją z uczniami. I to ostatnie jest zresztą zabezpieczeniem przed indoktrynacją.
Odpowiedz
@szymon: Callahan może posłużyć za referencję do tego jak wykładać podstawy w przystępny sposób, krótkie zerknięcie przed lekcją i przewertowanie może podsunąć nauczycielowi pomysł na przedstawienie czegoś albo pomóc "wczuć się". może ją też polecić uczniom - jest nie tylko przystępna ale i całkiem dowcipna :]
jak wiadomo, problemem powszechnej edukacji nie jest zakres, ale sposób przekazywania wiedzy - to jest najtrudniejsze
@Mergiel: dokładnie o to mi chodziło, ale nie udało mi się tak dobrze tego wyrazić jak Tobie :)
@Olgierd: a ciekaw jestem co zespół IM sądzi o projekcie wolnych podręczników?
Odpowiedz