Instytut Misesa w najbliższych miesiącach zacznie wydawać książki nie tylko w formie papierowej, ale także jako E-booki. Planujemy zarówno wydawać w ten sposób nasze poprzednie publikacje, jak i oferować w tej formie książki nieznane jeszcze polskiemu czytelnikowi.
Pierwszą książką wydaną przez Instytut Misesa w formie E-booka będzie Wielki Kryzys w Ameryce Murraya Rothbarda. Książka ukazała się po polsku w 2010 r. dzięki hojności Mecenasów. Dlatego uznaliśmy, że jej elektroniczna wersja będzie rozpowszechniana bezpłatnie. Opracowanie tekstu do najpopularniejszych formatów e-booków wiąże się jednak z kosztami, w związku z czym zwracamy się z prośbą do Państwa o wsparcie nowej formy wydania książki.
Więcej informacji o wydaniu i szczegóły oferty dla mecenatów można znaleźć na stronie poświęconej temu przedsięwzięciu.
Mam nadzieję, że e-booki pojawią się też w formacie *mobi – coraz więcej osób ma czytniki z Amazonu (Kindle). W każdym razie to bardzo dobry pomysł.
W jakim formacie będą publikowane ebooki? Mises Institute stosuje epuby, sprawdzają się bardzo dobrze.
Jak będzie .mobi to zostawię u Was każde pieniądze
@1,2,3 Będzie PDF, EPUB i MOBI 🙂
@Sylwester – przykro mi, ale Wielki Kryzys w Ameryce będzie dostępny bezpłatnie. Jeśli jednak tak bardzo chcesz zostawić dla Instytutu „każde pieniadze”, to niektóre pozycje będą odpłatne (po kilkanaście złotych). Można też zawsze zostać Mecenasem.
W przyszłym tygodniu będzie informacja o kolejnej pozycji nad którą już pracujemy 🙂
Pozdrawiam!
Skoro „niektóre pozycje będą odpłatne”, to czy właściciele wersji papierowej będą mieli jakąś zniżkę/za darmo?
@Szach, będą różne kombinacje cenowe. Część e-booków będzie tylko w wersji elektronicznej (odpłatnie), część będzie dostępna darmowo. Niektóre będziemy pewnie udostępniali za darmo osobom, które zakupiły wersję papierową, a odpłatnie bez wersji papierowej.
Dopiero rozpoczynamy wydawanie e-booków, spróbujemy więc kilku strategii marketingowych i zobaczymy, jaki będzie efekt różnych rozwiązań.
Moje marzenie swobodnym cytowaniu HA się spełni.
I pomyśleć, że jeszcze 3 miesiące temu pisałem o tym tutaj, a w odpowiedzi dostałem, że na tym nie da się zarobić 😉
Obawiam się, że będziecie musieli bardzo kreatywnie wydawać publikować ebooki z powodu piratów… Mało jest osób, które chciałyby przeskanować książkę, która ma np. 700 stron, ale już po prostu wrzucenie pliku do sieci – jest zdecydowanie łatwiejsze.
W każdym razie życzę rynkowego sukcesu. Sam ostatnio zastanawiałem się nad zakupem czytnika ebooków.
Jest już jakiś przewidziany termin publikacji?