Autor: Maciej Kosicki
Wersja PDF
Z przyjemnością prezentujemy pracę Macieja Kosickiego, zwolennika austriackiej szkoły ekonomicznej. Tekst został wyróżniony w IV edycji konkursu Młody Ekonomista zorganizowanym przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich.
Poszukuję swojego Ludwiga Erharda
Tymi słowami Tadeusz Mazowiecki miał zwrócić się[1] do anonimowego wówczas pracownika naukowego, Leszka Balcerowicza, gdy w 1989 r. oferował mu tekę ministra finansów wraz ze stanowiskiem wicepremiera w formowanym przez siebie rządzie. Erhard, niemiecki ordoliberał, nie bez przyczyny uznawany jest za architekta tamtejszego „cudu gospodarczego”. Czy poprzeczka nie została więc zawieszona zbyt wysoko? Ocena działań samego Balcerowicza, kwestia budząca w debacie publicznej gigantyczne kontrowersje, nie jest przedmiotem tej pracy. Jednakże, słusznie lub nie, stał się on twarzą wydarzeń, które przeszły do historii jako „polska transformacja ustrojowa”.
Czym była transformacja? Spośród licznych definicji, najodpowiedniejsze wydają się być dwie. Prof. W. Balicki definiuje transformację jako „proces przebiegający w płaszczyźnie prawnej i realnej” polegający na „tworzeniu reguł funkcjonowania gospodarki, których rezultatem są zmiany w sferze realnej”[2]. Definicja ta oddaje istotę zjawiska od strony formalnej. Jeśli zaś chodzi o stronę materialną, najwłaściwsze wydaje mi się być ujęcie najprostsze: było to przejście z socjalizmu do gospodarki rynkowej. Ekonomiczny sens socjalizmu oddali reprezentanci szkoły austriackiej. Ludwig von Mises pisał o „państwowej własności środków produkcji”[3]. Z kolei Jesus Huerta de Soto definiuje socjalizm jako „system instytucjonalnej agresji przeciwko swobodzie ludzkiego działania i przedsiębiorczości”, dodając: „który zwykli ludzie, politycy i naukowcy uważają za zdolny do ulepszenia funkcjonowania społeczeństwa i osiągnięcia określonych celów, uważanych za dobre.”([4]) Natomiast gospodarka rynkowa to ustrój, w którym za zaspokajanie potrzeb społeczeństwa odpowiedzialny jest rynek rozumiany jako „nieskończona różnorodność osobistej wiedzy i indywidualnych celów, które wyznaczają sobie i do których dążą działający ludzie”[5]. Jest to więc system oparty na własności prywatnej oraz indywidualnej przedsiębiorczości, czyli na swobodzie ludzkiego działania.
Określając w ten sposób punkt wyjścia oraz potencjalny punkt dojścia, będziemy musieli przyznać, że polska transformacja zatrzymała się w pół drogi od socjalizmu. W miejscu, które art. 20 Konstytucji z 1997 r. nazywa społeczną gospodarką rynkową. Być może premier Mazowiecki liczył, używając tego zwrotu w swoim exposé w sierpniu 1989 r., że uda mu się zbudować system gospodarczy wzorowany na modelu niemieckim. Niestety, o ile w wersji ordoliberalnej koncepcja ta zakłada wyraźne rozgraniczenie pomiędzy rynkiem a sferą interwencji państwa, o tyle w wydaniu polskim firmuje raczej system, w którym państwo może arbitralnie ingerować we wszelkie sfery aktywności gospodarczej obywateli.
Całość pracy w wersji PDF
Teksty publikowane jako working papers wyrażają poglądy ich Autorów – nie są oficjalnym stanowiskiem Instytutu Misesa.
[1] Leszek Balcerowicz, Państwo w przebudowie, Znak, Kraków 1999, str. 10
[2] W. Balicki, „Wstęp” w Gospodarcze problemy transformacji ustrojowej, red. W. Balicki, Wyd. AE w Poznaniu, Poznań 1994, s.5
[3] Ludwig von Mises, Interwencjonizm, www.mises.pl
[4] Jesus Huerta de Soto, Socjalizm, Rachunek Ekonomiczny i Funkcja Przedsiębiorcza, Instytut Ludwiga von Misesa, Warszawa 2011, str 52
[5] Ibid., str. 41
„Cel” brzmiałoby lepiej:
»Określając w ten sposób punkt wyjścia oraz potencjalny PUNKT DOJŚCIA«
Wszystkim, których zainteresował ten tekst, zapraszam na swojego bloga oraz na profil na facebooku: http://www.facebook.com/kosawolnosci
Musimy pamiętać że Niemcy w czasie objęcia władzy przez Ludwiga Erharda miały silny przemysł który przetrwał wojnę w większym stopniu niż w wielu innych krajach europejskich. Niemcy to kraj przemysłowy ze wskaźnikiem uprzemysłowienia manufacturing per capita 8292 USD w Polsce ten wskaźnik wynosi 1959.5 USD. Polacy chcieli powtórzyć sukces kraju opartego na przemyśle opierając się na usługach (Polska nie miała i nie ma żadnej polityki przemysłowej )
Na youtube jest ciekawa debata między Staniłko, dr Jabłońskim i prof. Strzeleckim pt. „Dobre państwo. Rząd i gospodarka”. Czytałem, że Mateusz Benedyk z IM debatował z dr Jabłońskim o polskie transformacji. Jest gdzieś z tego nagranie?