Nie zapomnij rozliczyć PIT do końca kwietnia
KRS: 0000174572
Powrót
Bańki i kryzysy finansowe

Lacalle: Dlaczego „ratowanie wszystkiego” przez banki centralne będzie katastrofą

0
Daniel Lacalle
Przeczytanie zajmie 4 min
Lacalle_Dlaczego-„ratowanie-wszystkiego”-przez-banki-centralne-będzie-katastrofą.jpg
Pobierz w wersji
PDF

Autor: Daniel Lacalle
Źródło: mises.org
Tłumaczenie: Przemysław Rapka
Wersja PDF

Artykuł z 26 czerwca 2020 r.

Pomimo ogromnych programów stymulacyjnych rządów i banków centralnych, światowa gospodarka wciąż ma problem z rosnącą ilością bankructw i opóźnień w płatnościach. Bilanse najważniejszych banków centralnych (Rezerwy Federalnej, Banku Japonii, Europejskiego Banku Centralnego, Banku Anglii i Banku Ludowego Chin) urosły łącznie o 20 bilionów dolarów, a ogłoszone programy luzowania fiskalnego przez rządy wielkich gospodarek przekraczają siedem procent światowego PKB według Fitch Ratings.

Razem te plany tworzą największy pakiet stymulacyjny w historii. Jednak firmy zamykają się z rekordową prędkością, a bezrobocie w wielu krajach osiągnęło skrajnie wysokie poziomy.

Istnieje poważne ryzyko w tym, co nazywam „ratowaniem wszystkiego”, czyli podjęciem przez rządy i banki centralne świadomej decyzji o zapewnieniu wsparcia wszystkim sektorom gospodarczym i firmom, które mogą otrzymać kredyt. Większość tych pakietów stymulacyjnych i instrumentów płynnościowych ma na celu wspieranie budżetu rządowego i zapewnianie płynności firmom posiadającym aktywa, mającym dostęp do kredytu i działającym w tradycyjnych sektorach. Nie jest zaskoczeniem, że jednocześnie z największymi programami fiskalnymi i monetarnymi od czasów II wojny światowej obserwujemy dwa niebezpieczne efekty towarzyszące: powstawanie firm zombie oraz upadek małych firm i startupów.

Według Institute of International Finance (IIF) wartość niespłacalnych obligacji firm na świecie wzrosła do 50 miliardów w drugim kwartale 2020 roku, pomimo historycznie niskich stóp procentowych i wysokiej płynności. Co więcej, według Deutsche Bank i Banku Rozliczeń Międzynarodowych liczba firm zombie w strefie euro i w Stanach Zjednoczonych — dużych firm, które nie są w stanie spłacać odsetek ze swoich zysków operacyjnych, osiągnęła rekordową wielkość. W 2019 roku profesorowie Petroulakis (ECB) i Andrews (OECD) stwierdzili, że „problem z produktywnością gospodarki europejskiej wynika po części z powstania firm zombie, które wypierają konkurencyjne firmy, które mogłyby rozwijać się” („What Zombie Firms Tell Us about Europe’s Productivity Problem”, World Economic Forum, kwiecień 2019). Ten problem jedynie narasta w obecnych warunkach.

Rosnąca liczba przypadków zaprzestania spłaty obligacji jest konsekwencją wcześniejszego wykorzystania znacznego lewaru w obliczu słabych zysków operacyjnych. To nie powinno nas martwić — o ile w gospodarce wciąż zachodzi zjawisko kreatywnej destrukcji, które usprawnia gospodarkę w miarę, jak nieefektywne firmy są przejmowane przez efektywnych konkurentów, a nowi inwestorzy restrukturyzują firmy będące w tarapatach, aby stały się one konkurencyjne. Ale ogromnym problemem jest to, że wielka płynność i niskie stopy procentowe podtrzymują problem nadmiernych mocy wytwórczych i utrzymują przy życiu zatrważającą ilość firm zombie.

Podtrzymywanie przy życiu firm zombie i tworzenie kolejnych niszczy pozytywne skutki restrukturyzacji i innowacji. Co więcej, aby utrzymać swoje przepływy pieniężne i przetrwać, firmy redukują wydatki inwestycyjne na innowacje, technologię i badania. Tymczasem małe przedsiębiorstwa, które nie posiadają aktywów materialnych lub nie są w stanie otrzymać kredytu, upadają każdego dnia. W większości rozwiniętych gospodarek, gdzie 80% zatrudnionych pracuje w małych firmach, „ratowanie wszystkiego” staje się gigantycznym transferem bogactwa od nowej gospodarki do starej, osłabiając odbudowę gospodarczą.

W strefie euro głównymi beneficjentami programu skupu obligacji korporacyjnych Europejskiego Banku Centralnego są przede wszystkim ogromne konglomeraty przemysłowe, które już w 2019 roku zmagały się z niskimi marżami, słabym wzrostem i  spuchniętymi bilansami. W Stanach Zjednoczonych kanały finansowania realnej gospodarki są znacznie bardziej zróżnicowane, a wpływ zombifikacji słabszy, ale wciąż nie jest zaniedbywalny czy nieistotny.

Niektóre z tych problemów prawdopodobnie miałyby miejsce w trakcie kryzysu, ale większości z nich można było zapobiec poprzez wprowadzenie polityki propodażowej, zamiast ogromnych programów bezpośredniego wspierania przez rząd i planów odbudowy opartych na zapewnianiu dostępu do długu sektorom już wcześniej będących w tarapatach.

„Ratowanie wszystkiego” (przez tak długi czas i na taką skalę) skutkuje powstaniem znacznych ryzyk.

Zadłużone i mało produktywne sektory nie upadają, przez co powstają bodźce zachęcające do popełniania błędów inwestycyjnych i niewłaściwej alokacji kapitału. Co więcej, chociaż te sektory już zmagają się z nadmiernymi mocami produkcyjnymi i problemami strukturalnymi, to ratowanie tych sektorów nie skutkuje tworzeniem nowych miejsc pracy, czy większymi inwestycjami. Ponadto produktywne sektory będą cierpiały z powodu rosnących stawek podatkowych po tym, gdy programy pomocowe poskutkują zmniejszeniem możliwości znalezienia zatrudnienia oraz ograniczą wzrost realnych płac i produktywności.

Ostatecznie, gdy rządy uratują wielkie konglomeraty o nadmiernych mocach produkcyjnych, to drastycznie zmaleją inwestycje w innowacje, efektywność i restrukturyzacje przynoszących straty działów firm. Dlaczego? Ponieważ rządy zgodziły się ratować te wielkie sektory gospodarcze właśnie po to, by zapobiec restrukturyzacjom. Obniżki podatków i wspierające podaż działania zapewniające płynność małym firmom i technologii zadziałałyby znacznie lepiej i w mniejszym stopniu obciążyłoby kosztami podatników.

To, co obecnie obserwujemy, ma długookresowe negatywne skutki.

Słabsze niż oczekiwane ożywienie, niska produktywność i problemy z powrotem do poprzedniego stanu zatrudnienia oraz niski wzrost inwestycji prawdopodobnie są skutkami ubocznymi błędnych i panicznych działań mających na celu „ratowanie wszystkiego”. Niestety poskutkują też większym zadłużeniem i wyższymi podatkami, które jeszcze bardziej obciążą podatników i innowacyjne sektory gospodarki.

Źródło ilustracji: Adobestock

Kategorie
Bańki i kryzysy finansowe Bankowość Bankowość centralna Finanse Teksty Tłumaczenia

Czytaj również

Sieroń_Czy-pandemia-COVID-19-spowoduje-zapaść-globalnej-gospodarki.jpg

Ekonomia międzynarodowa

Sieroń: Czy pandemia COVID-19 spowoduje zapaść globalnej gospodarki?

Pandemia koronawirusa pociągnie za sobą istotne implikacje społeczno-gospodarcze.

Benedyk_Kryzys-we-Włoszech.jpg

Kryzysy bankowe

Benedyk: Kryzys we Włoszech

Włochy to kraj o długich, kapitalistycznych tradycjach. To właśnie tam w późnym średniowieczu powstały pierwsze europejskie banki. Tam także powstały zalążki takich europejskich sektorów gospodarki jak przemysł tekstylny czy wyrób wielu artykułów luksusowych. We Włoszech swoje siedziby ma wiele przodujących na świecie firm farmaceutycznych, motoryzacyjnych czy spożywczych. Jednak od kilkunastu lat gospodarka włoska nie rozwija się najlepiej. Szczególnie silnie na Półwyspie Apenińskim odczuwalny był także kryzys lat 2008-2009 i późniejszy kryzys zadłużenia publicznego w strefie euro.

Rapka_Tarcza-antykryzysowa.jpg

Interwencjonizm

Rapka: Tarcza antykryzysowa - jakie problemy rozwiązuje, a jakie tworzy?

Pakiet wiąże się z potencjalnymi długookresowymi problemami gospodarczymi...

Benedyk_Polityka-pieniężna-Europejskiego-Banku-Centralnego-1999-2013.jpg

Bańki i kryzysy finansowe

Lacalle: Trzy przyczyny słabego ożywienia gospodarki w strefie euro

Te rzeczy niepokoją najbardziej.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.