Mamy przyjemność przedstawić książkę Tomasza Kłosińskiego, wieloletniego współpracownika Instytutu Misesa. Pracę wydaliśmy w formie bezpłatnego e-booka w ramach projektu Internetowa Biblioteka Ekonomiczna.
Autor postanowił przyjrzeć się postaci Andrzeja Bobkowskiego – wybitnego polskiego intelektualisty, prawdziwie nieujarzmionej duszy i do tego z wykształcenia ekonomisty – z wolnościowej perspektywy. Książkę publikujemy w szczególnym dniu w 60 rocznicę śmierci pisarza (zmarł 26 czerwca 1961 w mieście Gwatemala).
Z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że ta pozycja będzie dla Państwa ciekawa…
Ze wstępu autora:
Niewielu mieliśmy w Polsce pisarzy konsekwentnie antysocjalistycznych, a niestety jeszcze mniej mieliśmy wśród nich radykalnych zwolenników wolności indywidualnej (w tym wolności gospodarczej). W XX wieku było kilka wyjątków od tej przygnębiającej tendencji: Józef Mackiewicz, Leopold Tyrmand, Stefan Kisielewski, Mirosław Dzielski. Najwybitniejszym z tych wyjątków był jednak Andrzej Bobkowski. Pisarz nie tylko głoszący w swojej twórczości idee liberalizmu „integralnego”, lecz również żyjący w zgodzie z nimi par excellence.
Redakcja mises.pl zaprasza do pobierania i życzy miłej lektury.
Kłosiński_Andrzej Bobkowski_PDF

Kłosiński_Andrzej Bobkowski_EPUB

Dziękuję za te publikacje! Niedawno czytałem Szkice piórkiem. Chętnie dowiem sie więcej o ich autorze.
Życzę przyjemnej lektury!
Odłożyłem po 5 minutach lektury bo autor wychwalając pod niebiosa wolność od systemów i ideologi nachalnie forsuje swoją własną… a najgorsze że, w zauroczeniu nie wie, że pisze prozą (jak Pan Jourdain).
Z takiej perspektywy to można studiować konkurencyjne szkoły ekonomii a nie literaturę
No cóż, ja swoich, ani Bobkowskiego poglądów nie ukrywam (po to w książce umieściłem ponad 350 cytatów). Celem tej książki było omówienie biografii i poglądów społeczno-politycznych Bobkowskiego. Gdybym z nimi nie sympatyzował, to nie napisałbym tej książki.
PS. Popełniłem błąd w książce, napisałem, że Bobkowski nie wspomina żadnych ekonomistów poza Lipińskim. W istocie wspomina w jednym miejscu w „Szkicach Piórkiem” (27.9.1940, str. 140) Ludwiga von Misesa, Nicholaasa Piersona i Enrico Barone:
„(…) Dzień zapowiadał się słoneczny i trochę cieplejszy, ale rano wszystko pływało już w jesiennej mgiełce. Gołębie gruchały na mokrym dachu, a patronka głośno wymyślała wielkiemu kotu, który coś tam nabroił w nocy i teraz uprawiał gimnastykę trapezową wśród dzikiego wina nad drzwiami. Potem rozmawiałem z nią o gospodarstwie. Z głupia frant pytała mnie, czy nie mam srebrnych 10- i 20-frankówek, bo ona to „zbiera”. Numizmatyka kwitnie na francuskiej wsi, jak zwykle. Powiedziałem, że nie mam. Pewne prawa ekonomiczne, jeżeli w ekonomii w ogóle można mówić o jakichś „prawach” (jest to chyba nauka najbardziej zbliżona do meteorologii: będzie pogoda, ale może padać deszcz), będą zawsze istnieć, wbrew wszystkim „ekonomiom planowanym”, „zamkniętym obiegom pieniądza” i bardzo ciekawym studiom Piersona, Misesa i Barone’a. W żadnym równaniu Barone’a (ministerstwo produkcji w państwie kolektywistycznym) nie znalazłem śladu Ojca Grandet. Lipiński miał zupełną rację, gdy w swych wspaniałych wykładach mówił, że ekonomii należy uczyć się TAKŻE z Balzaca. Jestem ciekawy, czy dojdzie we Francji do inflacji. (…)”
I cytat ten prawdopodobnie zainspirowany został książką pod red. Friedricha von Hayeka z 1935 r. pt. „Collectivist Economic Planning: Critical Studies on the Possibilities of Socialism”, w której znajdują się eseje m.in. tych trzech autorów.