Fritzinger: Jak to rząd rzekomo stworzył internet…
Internet nie miał jednego źródła. Podobnie jak skromne narzędzie do pisania Leonarda Reada ― ołówek ― żadna organizacja nie mogła sama stworzyć internetu. Potrzeba było wysiłku tysięcy pracowników sektora rządowego i prywatnego. Nie działali oni według odgórnego planu. Zamiast tego odkrywali. Konkurowali. Popełniali błędy. Bawili się.