Lewiński: Deflacja - problem, którego nie ma
Lipcowa deflacja na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć precedensu. Trzeba przyznać, że komentatorzy zręcznie podkręcają temat, opisując zjawisko jako „historyczne” i zachodzące po raz pierwszy od czasu prowadzenia przez GUS statystyk. Niektórzy usiłują odmalowywać obraz zaiste apokaliptyczny, przywołując stary keynesowski mit spirali deflacyjnej, niczym czarna dziura wysysającej całą aktywność gospodarczą wszechświata. Inni, na czele z byłym wicepremierem Janem Vincentem-Rostowskim, na szczęście tonują nieco te alarmistyczne tromtadracje.