Tag: Jan Lewiński
Nowa książka o ekonomistach ze szkoły austriackiej
W ostatnich tygodniach Instytut Studiów Regionalnych we współpracy z Instytutem Misesa i Wydziałem Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku wydał książkę Ekonomiści szkoły austriackiej. Książka przedstawia sylwetki ekonomistów z szeroko rozumianej tradycji ASE: Bastiata, Mengera, Wicksteeda, Böhm-Bawerka, Wiesera, Misesa, Schumpetera, Hazlitta, Hayeka, Hutta, Röpkego, Haberlera, Machlupa, Lachmanna, Rothbarda, Kirznera.
Lewiński: Fed ratuje Europę, czyli banki z USA
Swapy walutowe banków centralnych są rozwiązaniem tymczasowym, chwilową ulgą dla kontrahentów amerykańskich instytucji finansowych. Niestety, ta tymczasowa pożyczka nie zlikwiduje problemu zadłużenia państw Europy — może tylko odsunąć w czasie to, co nieuniknione. Czekają nas trzy scenariusze: powolna stagnacja na modłę japońską (najbardziej prawdopodobny), hiperinflacja jak w Republice Weimarskiej (o wiele mniej prawdopodobny), albo deflacja i bankructwa niewypłacalnych instytucji (niestety niemal niewyobrażalny).
Lewiński: Stress testy gwoździem do trumny austriaków
Najtęższym ekonomicznym umysłom naszej dekady udało się wreszcie dostosować modele ekonomiczne do czasów kryzysu. Krytykowani za oderwanie od rzeczywistości ze wszystkich stron postanowili wreszcie pokazać, na co ich stać. Ich szybka reakcja sprawiła, że niedowiarkowie zadrżeli. Czy to koniec szkoły austriackiej? Obawiam się, że tak.
Lewiński: Zapomniany pasażer PKP
Właściwym klientem PKP jest państwo, które nie wymaga wygód dla podróżnych, nie pragnie czystych i dobrze ogrzewanych wagonów. Innymi słowy, celem ekonomicznym Grupy PKP nie są zyski, lecz dotacje i jak najdłuższe „tymczasowe” status quo. Dlatego też w najbliższych latach nie ma co liczyć na wygodne podróże szybkimi i czystymi pociągami.
Lewiński: Refundacja socjalizmu
Nowa ustawa o lekach refundowanych zamiast uwolnienia rynku medycznego wprowadza m.in. regulację cen i marż w detalu i hurcie; regulację obrotu; regulację rodzaju sprzedawanych leków; uznaniowość wielkości dopłat do leków; uznaniowość doboru leków, które uzyskają dopłaty; pełną kontrolę urzędników NFZ nad sprzedażą detaliczną w konkretnych prywatnych aptekach. Reasumując, mamy do czynienia z wyraźnym postępem etatyzmu, wzmacniającym dodatkowo kontrolę NFZ nad rynkiem farmaceutycznym.
Lewiński: UE chciałaby mieć Internet jak w Chinach
Najnowszym przykładem zamachów na wolności obywatelskie jest niezwykle groźny pomysł wprowadzenia w ramach UE sztucznych granic w ruchu internetowym — swoistego internetowego Schengen, które umożliwiałoby przepływ tylko zatwierdzonych informacji spoza UE — trochę na wzór chińskiej Złotej Tarczy, a może i rozwiązań libijskich czy egipskich.
Lewiński: Złoto niekoniecznie najlepsze
Gdy funkcjonował standard złota, świat z całą pewnością nie był wolny od depresji gospodarczych. Do takiego dictum należy jednak dodać dwa podstawowe zastrzeżenia. Po pierwsze, nigdy w historii kłopoty gospodarcze nie były tak częste i tak głębokie, jak w ciągu ostatnich stu lat. Po drugie, niemal każdy kryzys w historii, poza niezależnymi od systemu monetarnego klęskami żywiołowymi i plagami, był wywołany odchodzeniem od standardu złota i wojnami.
Machaj: O konsekwentny popperyzm
Prezentujemy przedmowę do najnowszej publikacji Instytutu Misesa: Pod prąd głównego nurtu ekonomii (2011)
Zapożyczenie przez ekonomię metod stosowanych w fizyce skazało ją na metodologiczny monizm. Ów monizm zawierał założenie implicite, że człowiek jako przedmiot badań ekonomii nie różni się istotnie od atomu i może być obiektem analizy korzystającej z takich samych metod, jakimi posługuje się fizyk badający oddziaływania między atomami.
Lewiński: Bankiem w dziurę budżetową
Bank Gospodarstwa Krajowego może stać się nie tylko alternatywą dla Narodowego Banku Polskiego, ale także wygodnym źródłem finansowania wydatków publicznych, dzięki któremu nie zostaną przekroczone progi ostrożnościowe polskiego zadłużenia.
Lewiński: Koniec monopolu NBP?
W wyniku zmian legislacyjnych Narodowemu Bankowi Polskiemu może wyrosnąć konkurent w prowadzeniu polityki pieniężnej. Ten konkurent będzie bardzo zależny od rządu, więc możemy spodziewać się, że będzie spełniał jego żądania bez głosu sprzeciwu. To z kolei może mieć niebezpieczne konsekwencje dla kondycji polskiego pieniądza.