Tag: podatki

W 2021 roku dzień wolności sektora prywatnego dopiero 25 lipca!
To najpóźniej w historii naszego wskaźnika!

Sieroń: Polski (Nie)Ład, czyli błędna wizja rozwoju
Kontynuuje model gospodarczy oparty na konsumpcji i redystrybucji...

Salerno: Nie ma neutralnych podatków – lekcja płynąca z „subwencji” dla siedziby Amazona
Czy „mit neutralnego opodatkowania” rzeczywiście zwiódł wolnorynkowych ekonomistów?

Magness: Biedni nie płacą wyższych podatków niż bogaci
Niektórzy twierdzą, że sprzątaczka płaci więcej niż miliarder...

Vilbert: A gdyby zastąpić podatki dobroczynnością?
Przemawiają za tym względy moralne, polityczne, finansowe i psychologiczne.

Machaj: Jak mądrze zaciskać pasa czyli wyższe podatki kontra niższe wydatki
Czy polityka zaciskania pasa polega na autentycznym zaciskaniu pasa, czy na sięganiu do kieszeni innych?

Bessard: Konkurencja podatkowa w Szwajcarii
Autonomia kantonalna w kwestiach podatkowych jest dobrze ugruntowaną zasadą.

Rapka: Bezrobocie plus, inwestycje minus – analiza projektu reformy podatkowej ZPP
W zaproponowanej przez ZPP formie podatek przychodowy będzie bardziej szkodliwy dla gospodarki od obecnego podatku dochodowego.

Benedyk: Kiedy przypada dzień wolności podatkowej w Polsce?
Jednym z najczęściej używanych na świecie wskaźników, które mają przybliżyć obywatelom skalę państwowej redystrybucji dochodów, jest dzień wolności podatkowej (dalej: DWP). Jego dokładne obliczenie nie jest jednak sprawą prostą. Poniżej przedstawię problemy związane z obliczaniem DWP i zaproponuję własny sposób oszacowania, kiedy ten dzień przypada.

Rothbard: Krytyka podatków konsumpcyjnych
Ortodoksyjni ekonomiści neoklasyczni od dawna trzymali się punktu widzenia, według którego, dla osoby opodatkowanej, podatek dochodowy jest „lepszym podatkiem” niż podatek akcyzowy nałożony na poszczególne rodzaje konsumpcji. Uważają tak, gdyż akcyza nie tylko obciąża finansowo podatnika, w czym nie różni się przecież od podatku dochodowego, ale dodatkowo zniechęca go do nabywania poszczególnych dóbr konsumpcyjnych. Tak więc oprócz odbierania podatnikom pieniędzy, zniekształca ich wzorce konsumpcyjne, kierując je niekoniecznie tam, gdzie sami by je skierowali.