Tag: podaż pieniądza

Thornton: Apoplitoryzmofobia
Apoplitoryzmofobia to strach przed deflacją. Ściśle mówiąc, jest to strach przed tym, że gospodarka „ucierpiałaby” w wyniku spadku cen lub ogólnego obniżenia cen dóbr i usług. Ten strach opanował niektórych ekonomistów, dziennikarzy i decydentów z oślepiającą siłą wiary.

Lewiński: Deflacja a polityka
Pieniądz, choć jest dobrem szczególnym, co do zasady tak samo kierowany jest prawami popytu i podaży, zależnymi wyłącznie od osobniczych preferencji i struktury dystrybucji dóbr. „Problem deflacji” pojawia się dopiero wtedy, gdy politycy otrzymują do rąk instrumenty umożliwiające im sterowanie tymi parametrami. Powstaje wtedy kwestia, jak „właściwie” zorganizować ten rynek, aby „wszystkim” według jakichś kryteriów było lepiej.

Hollenbeck: Europa i deflacyjna paranoja
"Prawdziwym celem wzbudzania lęku przed deflacją jest umożliwienie rządowi ciągłych kradzieży przez obniżanie wartości pieniądza. Każdy wydrukowany dolar stanowi podatek rządowy od środków pieniężnych".

Shostak: Polityka Fedu ujawnia mity ekonomii głównego nurtu
W przeciwieństwie do założeń ekonomii głównego nurtu, agresywna polityka Fedu ukazała niszczący dla gospodarki charakter luźnej polityki monetarnej. Podaż pieniądza jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek.

Shostak: Czy za słabymi notowaniami gospodarki USA stoi pogoda?
Większość analityków winą za osłabienie wskaźników gospodarczych obarcza niekorzystne warunki pogodowe obserwowane w dużej części Stanów Zjednoczonych. Bez wątpienia niekorzystne warunki pogodowe mogą powodować zamęt w działalności gospodarczej. Uważamy jednak, że obecne osłabienie wskaźników może stanowić odpowiedź na gospodarczy krach spowodowany spadkiem dynamiki wzrostu podaży pieniądza.

Casey: Niszczenie waluty
Należy zauważyć, że bez względu na jakiekolwiek przyszłe ograniczenie ekspansji monetarnej, siły inflacyjne działają już w systemie. To bez znaczenia, czy Rezerwa Federalna zakończy wdrażanie swojej „wysoce akomodacyjnej polityki monetarnej”. Jej przeszłe działania będą miały wyraźny wydźwięk w przyszłości.

Czy Polska powinna przystąpić do strefy euro?
Narodowy Bank Polski wcale nie musi okazać się dla polskich obywateli instytucją bardziej godną zaufania niż Europejski Bank Centralny. Monopol złotego i NBP ma bardzo podobne szkodliwe konsekwencje dla gospodarki co monopol euro i EBC. Wszystkie korzyści z integracji walutowej da się osiągnąć bez angażowania się w polityczne, zbiurokratyzowane twory o ponadnarodowym zasięgu. Wymagałoby to jednak gruntownej przebudowy obecnego systemu bankowego w stronę radykalnej poprawy ochrony praw własności prywatnej i poszanowania wolności gospodarczej.

Shostak: Czy helikopter Bena Bernankego powinien wylądować?
Według przewodniczącego Fedu Bena Bernanke zbyt wczesne wycofanie się z użycia agresywnych środków polityki monetarnej stanowiłoby zagrożenie dla odbudowy gospodarczej. Przedstawiona powyżej analiza potwierdza jednak fakt, że im wcześniej Fed zrezygnuje z luźnej polityki monetarnej, tym lepiej dla podstaw amerykańskiej gospodarki. Radykalna zmiana obecnego luźnego podejścia, pozytywnie wpływając na twórców bogactwa jednocześnie podkopałaby różne nieproduktywne działania pochłaniające zasoby.

Shostak: Czy Japonia zmierza do kolejnej straconej dekady?
Wbrew opinii Bernankego i wtórujących mu komentatorów stracona dekada Japonii jest w rzeczywistości rezultatem zbyt luźnej polityki monetarnej Bank of Japan, która uniemożliwiając samodzielne oczyszczenie gospodarki, wpędziła ją w jeszcze większą zapaść.

Rothbard: O pieniądzu
Pieniądz ma decydujący wpływ na każdą gospodarkę i, co za tym idzie, na każde społeczeństwo. Życie społeczne opiera się na systemie dobrowolnych wymian, który jest nazywany gospodarką wolnorynkową. Na każdym etapie tej wymiany wszyscy jej uczestnicy odnoszą olbrzymie korzyści, ponieważ gdyby każdy z nich miał być samowystarczalny, to albo by nie przetrwał, albo by musiał się zadowolić żałośnie niskim standardem życia...