Fedako: Recykling, cóż za marnotrawstwo!
Tej jesieni uczniowie z całego kraju znowu będą się uczyć nadrzędnej zasady miejskiej religii/polityki: recyklingu, nie ze strachu przed policją, ale z miłości do planety. Wracając do domu dzieci stają się strażnikami systemu, kontrolują rodziców, którzy mogą nieumyślnie wrzucić aluminiową folię do pojemnika na szkło, albo przeoczyć plastikowe wieczko w pojemniku na aluminium. Kiedyś wierzyłem w recykling, a nadal wierzę w ograniczanie wykorzystania materiałów i ich wielokrotne używanie. Ale recykling? To strata nie tylko czasu, pieniędzy, ale także zasobów naturalnych.