Kategoria: Deflacja

Bagus: Deflacja – gdy austriacy stają się interwencjonistami
Czy w przypadku deflacji austriacy przestają oni bronić wolnego rynku?

Shostak: Jak pieniądz znika w systemie bankowości z rezerwą cząstkową?
Gdy banki tworzą iluzję większego bogactwa...

Rapka: Hayek i przeciwdziałanie deflacji
Mimo powszechnych obaw, nietórzy ekonomiści krytykują pogląd, że deflacja jest szkodliwa.

Thornton: Apoplitoryzmofobia
Apoplitoryzmofobia to strach przed deflacją. Ściśle mówiąc, jest to strach przed tym, że gospodarka „ucierpiałaby” w wyniku spadku cen lub ogólnego obniżenia cen dóbr i usług. Ten strach opanował niektórych ekonomistów, dziennikarzy i decydentów z oślepiającą siłą wiary.

Blumen: Straszak spirali deflacyjnej
Czym jest deflacja? Według dictionary.com jest to „spadek ogólnego poziomu cen lub zmniejszenie ilości kredytów i dostępnych środków pieniężnych”. Spadek cen. Brzmi nieźle — zwłaszcza jeśli odłożyłeś trochę gotówki i planujesz większe zakupy. Wystarczy jednak krótkie przeszukanie Google, by zobaczyć, że powyższa konkluzja jest dość naiwna.

Rostowski: Pięć mitów o deflacji
Nie jest prawdą, że stopy procentowe nie mogą spaść poniżej zera. Przedsiębiorstwa nie mogą trzymać milionów czy miliardów dolarów w gotówce w swoich lokalach z powodów bezpieczeństwa. Podobnie, gospodarstwa domowe nie mogą trzymać tysięcy lub dziesiątek tysięcy dolarów w portfelu lub szafie. Jeżeli koszty trzymania pieniędzy w skarbcach i bezpiecznego fizycznego przewożenia ich w celu dokonania płatności są wyższe niż ujemna nominalna stopa procentowa, którą pobierałyby banki za opiekę nad depozytami i dokonywania przelewów, płacenie bankom za zabezpieczenie i transfer pieniędzy okazałoby się do zaakceptowania dla depozytorów.

Lewiński: Deflacja - problem, którego nie ma
Lipcowa deflacja na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć precedensu. Trzeba przyznać, że komentatorzy zręcznie podkręcają temat, opisując zjawisko jako „historyczne” i zachodzące po raz pierwszy od czasu prowadzenia przez GUS statystyk. Niektórzy usiłują odmalowywać obraz zaiste apokaliptyczny, przywołując stary keynesowski mit spirali deflacyjnej, niczym czarna dziura wysysającej całą aktywność gospodarczą wszechświata. Inni, na czele z byłym wicepremierem Janem Vincentem-Rostowskim, na szczęście tonują nieco te alarmistyczne tromtadracje.

Lewiński: Deflacja a polityka
Pieniądz, choć jest dobrem szczególnym, co do zasady tak samo kierowany jest prawami popytu i podaży, zależnymi wyłącznie od osobniczych preferencji i struktury dystrybucji dóbr. „Problem deflacji” pojawia się dopiero wtedy, gdy politycy otrzymują do rąk instrumenty umożliwiające im sterowanie tymi parametrami. Powstaje wtedy kwestia, jak „właściwie” zorganizować ten rynek, aby „wszystkim” według jakichś kryteriów było lepiej.

Hollenbeck: Europa i deflacyjna paranoja
"Prawdziwym celem wzbudzania lęku przed deflacją jest umożliwienie rządowi ciągłych kradzieży przez obniżanie wartości pieniądza. Każdy wydrukowany dolar stanowi podatek rządowy od środków pieniężnych".