Autor: Michał Wołangiewicz
Wersja PDF
Teksty publikowane jako working papers wyrażają poglądy ich Autorów – nie są oficjalnym stanowiskiem Instytutu Misesa.

Odkąd, poprzez „codzienne wbijanie miliona gwoździ w milion desek”, udzielono ostatniego namaszczenia zachodniemu kapitalizmowi, larum podnoszone z okazji domniemanego, facon de parler, gospodarczego zagrożenia ze strony Chin, które miałyby wkrótce zdetronizować wartą notabene mniej więcej 15 bilionów dolarów rocznie gospodarkę USA, przekroczyło wszelkie alarmowe stany racjonalności. Otóż całemu światu obwieszczono, że w Państwie Środka znaleziony został poszukiwany od zarania dziejów złoty środek — zwany vulgo socjalizmem rynkowym, zrodzonym, jako rzeczą jego apologeci, za przywództwa Denga Xiaopinga, który zerwał z leninowsko-maoistyczną przeszłością i zaordynował ChRL „otwarcie na świat” (kaifang) i reformy (gaige) — znajdujący się gdzieś pomiędzy keynesizmem a liberalną doktryną ekonomiczną, który pozwala na stały, szybki i stabilny wzrost gospodarki. Inaczej mówiąc: odszukano osławioną trzecią drogę. Jest to jednak, niestety, jak zresztą nie trudno odgadnąć, droga na skróty. Delikatnie mówiąc...
Całość w wersji PDF
A droga na skróty zawsze prowadzi w maliny...
Odpowiedz
"W związku w powyższym Państwo Środka przypomina obecnie, jak pisał Wiktor Suworow o ZSRR, rzeżącego zwierza, który w końcu zostanie dobity."
Chiński dług publiczny. Cz.1 – Trzeba widzieć to, czego nie widać: http://www.polska-azja.pl/2012/07/13/chinski-dlug-publiczny-cz-1/
Odpowiedz