
Szabaciuk: Polityczne działania amerykańskiej partii demokratycznej od połowy XIX wieku do roku 1945 w ocenie reprezentantów szkoły austriackiej
Celem artykułu jest analiza i interpretacja myśli i refleksji o współczesnej historii oraz filozofii politycznej reprezentantów szkoły austriackiej dotyczących oceny działalności polityków amerykańskiej Partii Demokratycznej. Niniejszy artykuł ma wykazać, że analiza i interpretacja współczesnej historii przy wykorzystaniu narzędzi badawczych oraz idei wypracowanych przez przedstawicieli szkoły austriackiej pozwoli udowodnić, iż amerykańska Partia Demokratyczna przeszła spore przeobrażenia.

Howden, Fernández-Renau Atienza: Stopa zwrotu z zakupu Luizjany
Wszyscy lubimy zarobić parę groszy. Dotyczy to również rządów. Niestety wiele „dobrych interesów” z przeszłości rozrosło się obecnie, szczególnie w książkach historycznych, do niemal mitycznych rozmiarów. Większość krajów poszerzała swoje granice na przestrzeni wieków w wyniku prowadzenia pokojowego handlu lub działań wojennych. Stany Zjednoczone natomiast kupiły znaczną część swoich ziem, głównie od rządów innych państw. Obecnie wiele z tych zakupów uznaje się za niesamowity wyczyn finansowy.

Benedyk: Dziki kapitalizm w Stanach Zjednoczonych
Często do ludzi łatwiej trafiają przykłady niż rozbudowane konstrukcje teoretyczne. Dlatego też zwolennicy wolnego rynku są często pytani o to, gdzie istnieje lub gdzie istniał system podobny do tego, który postulują. Naturalnie kolejnym krokiem jest pytanie o to, jak taki system działał. Przykłady skrajnie wolnorynkowe dotyczą zwykle małych społeczności, gdzie brak danych statystycznych uniemożliwia często jakiekolwiek szersze wnioski o dobrobycie ludzi, którzy tam mieszkali. Z przykładów mniej skrajnych pozostaje zwykle dziewiętnastowieczne społeczeństwo Stanów Zjednoczonych.

Rockwell: Wiele upadków keynesizmu
Dla wszystkich, oprócz najbardziej oddanych zwolenników keynesizmu, powinno być oczywiste, że stymulowanie zagregowanego popytu nie osiągnęło zamierzonego celu. Kombinacja bezpośrednich wydatków Kongresu, desperackich planów reflacji na rynku nieruchomości, prób transfuzji cudzych pieniędzy do broczących krwią przedsiębiorstw i kreowania bilionów w sztucznym pieniądzu nie zdziałała kompletnie nic, jeśli chodzi o podźwignięcie gospodarki Stanów Zjednoczonych.Właściwie jest wręcz przeciwnie. Wszystkie te wysiłki powstrzymały proces dostosowania się gospodarki po okresie wzrostu koniunktury. A wszystkie środki pochłonięte przez kreowanie tych bodźców zostały wyciągnięte z sektora prywatnego.

McElroy: Repudiacja amerykańskiego długu publicznego
Dług publiczny zaciągnięty przez rząd federalny wyniósł na koniec 2012 r. 16,5 biliona dolarów, co stanowi ponad 52 317 dolarów na głowę mieszkańca Stanów Zjednoczonych. Jedynym rozsądnym i moralnym wyjściem z tej sytuacji jest repudiacja długu, czyli całkowita odmowa jego spłaty. Jednak termin ten nie funkcjonuje w głównym dyskursie politycznym. Wiąże się to z tym, kto jest wierzycielem długu. Chiny są często kreowane na największego wierzyciela, ale zadłużenie wobec Państwa Środka stanowi mniej niż 8% długu Ameryki.
Machaj: Kłopoty USA powracają
Ostatnie miesiące w niczym nie przypominały wcześniejszej kilkumiesięcznej rzezi rynków finansowych, która wyglądała jak piłkarski mecz Barcelony przeciwko słabeuszom.
Machaj, Jabłecki: Teoria i historia Imperium Americanum
Rzut oka na historię Stanów Zjednoczonych Ameryki XX wieku odkrywa przed nami długi zapis wojen, interwencji zbrojnych, akcji „pacyfikacyjnych”, działań prewencyjnych, konferencji pokojowych, spotkań i nasiadówek politycznych. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że kształtowana przez politycznie poprawne media pamięć o tych wydarzeniach przypomina chaotyczny zbiór niepowiązanych ze sobą stopklatek. Prezydent Franklin Delano Roosevelt mawiał jednak, że w polityce nic nie dzieje się przypadkiem, a jeśli się dzieje, to można iść o zakład, że tak to zostało zaplanowane. Warto więc chyba, niejako dla odmiany, zadać sobie trud i spojrzeć na historię USA nie jak na materiał filmowy z FOX News, ale jak na zapis realizacji planów, zamysłów, knowań i intryg. Słowem, zadać sobie pytanie nie tylko o to, jak naprawdę przedstawia się amerykańska rzeczywistość, ale również o to, dlaczego akurat tak, a nie inaczej.
Bitner: Jak pomoc zagraniczna szkodzi biednym krajom?
Pomoc zagraniczna dla krajów Trzeciego Świata, pomyślana początkowo jako zjawisko przejściowe, stała się codziennością współczesnych stosunków międzynarodowych. Jak to się dzieje, że Stany Zjednoczone zwiększyły w ostatnich latach znacząco swoją pomoc, a Unia Europejska przygotowuje Plan Marshalla dla Afryki, skoro krajom biednym Zachód pomaga już od ponad pół wieku?