Rapka: BGK, PFR i banki komercyjne - co dalej z niezależnością banku centralnego?
Obserwujemy niebezpieczną sytuację tworzenia się struktur państwowych, które pozwolą na finansowanie działań rządu za pomocą kreacji pieniądza.
Jasay: Pieniądze z helikoptera i bankowość epoki kamienia
Całkowite zakazanie bankowości z rezerwą cząstkową i wymaganie stuprocentowego kapitału własnego, by pokryć pożyczki i inwestycje, za czym opowiadają się niektórzy ekscentryczni ekonomiści, to za dużo szczęścia na raz.
Woods: Życie z Fedem: cud, miód i orzeszki?
Paniki, które występowały w Stanach Zjednoczonych w okresie po wojnie secesyjnej, były w dużej mierze rezultatem regulacji poszczególnych stanów, które zabraniały bankom otwierania oddziałów. Ograniczone do jednej placówki, a więc pozbawione należytej dywersyfikacji, były siłą rzeczy podatne na zawirowania. Kanada nie doświadczyła żadnej z podobnych panik i to pomimo nieustanowienia banku centralnego aż do roku 1934.
Bitner: Co się stało z prawdziwą Zieloną Wyspą?
Udzielenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unię Europejską 85 miliardów euro pomocy dla Irlandii było wydarzeniem całkowicie przeczącym obrazowi rzeczywistości wielu sympatyków wolnego rynku. Uratowanie Grecji znakomicie się weń wpasowywało – był to przecież kraj od dawna borykający się z różnorakimi problemami, takimi jak rozrośnięty sektor publiczny, przeregulowanie gospodarki, biurokratyzacja i korupcja. Z Irlandią sprawa wygląda zupełnie inaczej – zdaje się, że zetatyzowane kraje Europy uratowały bastion wolnego rynku.