Zitelmann: Nowe badanie obala teorię rosnących nierówności
Wiele hałasu o nic?
Depesza zza oceanu #2: O biurokracji i kosztach pracy
Na początku swojego pobytu w USA rozważałem możliwość zawojowania lokalnego rynku jako niezależny przedsiębiorca. Miałem prawie wszystko, co potrzeba – dużo czasu, kontakty z solidnymi i tanimi jak na miejscowe warunki podwykonawcami z Polski, dużo zapału i, przede wszystkim, plan zajęcia dobrze rokującej niszy rynkowej. Czym prędzej zakasałem rękawy i zabrałem się do badania branży, zbierania informacji o potencjalnych lokalnych klientach, szacowania wielkości potencjalnych wpływów i kosztów, etc. Zadałem sobie pytanie: Jak zrobić to legalnie?