Reisman: Ku chwale kapitalistycznego jednego procenta
Protestujący z ruchu Occupy Wall Street nie rozumieją natury kapitalizmu. Mentalnie żyją ciągle w świecie małych, samowystarczalnych farm, w którym środki produkcji służą jedynie ich właścicielom. Majątek "jednego procenta" najbogatszych to przede wszystkim dobra kapitałowe, dzięki którym protestujący mają dostęp do masowo produkowanych dóbr konsumpcyjnych nabywanych za wysokie realne płace. Obecne problemy gospodarcze to nie wina kapitalistów, ale szeregu rządowych regulacji, które sukcesywnie niszczą leseferystyczny kapitalizm. Przeciwko tym regulacjom powinni protestować ludzie, których martwi stan amerykańskiej gospodarki.