Rothbard: Konferencja walutowa w Indianapolis
Utworzenie banku centralnego w Stanach Zjednoczonych zostało poprzedzone licznymi społecznymi kampaniami, napędzanymi przez elity Wall Street. Murray Rothbard przedstawia historię jednej z tych kampanii z końca XIX wieku.
Woods: Życie z Fedem: cud, miód i orzeszki?
Paniki, które występowały w Stanach Zjednoczonych w okresie po wojnie secesyjnej, były w dużej mierze rezultatem regulacji poszczególnych stanów, które zabraniały bankom otwierania oddziałów. Ograniczone do jednej placówki, a więc pozbawione należytej dywersyfikacji, były siłą rzeczy podatne na zawirowania. Kanada nie doświadczyła żadnej z podobnych panik i to pomimo nieustanowienia banku centralnego aż do roku 1934.
Anderson: Przekleństwo dobrego rządu
Można by pomyśleć, że jako ktoś, kto zrobił karierę krytykując rząd i wyciągając na światło dzienne różne jego grabieże, jestem na tyle inteligentny i mądry by nie spodziewać się, że istnieje coś takiego jak tzw. „dobry rząd”. W rzeczy samej, z uwagi na fakt, że jestem całkiem dobrze zaznajomiony z całą debatą na temat rachunku ekonomicznego w socjalizmie i przydzieliłem moim studentom MBA mnóstwo prac na ten temat, już dawno powinno do mnie dotrzeć, że „dobry rząd” to w najlepszym wypadku oksymoron, a w najgorszym złudzenie.