Murphy: Szkoła chicagowska vs. szkoła austriacka
Ludzie często zadają mi pytanie: „Czym różni się szkoła austriacka od szkoły chicagowskiej? Czy wy wszyscy nie jesteście zwolennikami wolnego rynku, którzy stoją w opozycji do interwencjonistycznie nastawionych keynesistów?”. W tym artykule opiszę kilka głównych różnic. Chociaż to prawda, że austriacy zgadzają się ze szkołą chicagowską w wielu kwestiach — jednak ich podejście do ekonomii często jest bardzo odmienne.
Murphy: Fed - Pięta achillesowa szkoły chicagowskiej
Szkoła chicagowska ma jedną poważną wadę — ignoruje teorię kapitału. Dlatego też nie potrafi dostrzec skutków działań banku centralnego na strukturę produkcji i wyjaśnić cyklicznych kryzysów. Nie można się zatem dziwić, że szkołą austriacką, która stworzyła spójną teorię cyklu, zaczynają się interesować konserwatywni republikanie.
Murphy: Dziura w bańce Eugene’a Famy
Chociaż chicagowscy i austriaccy ekonomiści stoją po jednej stronie w wielu kwestiach dotyczących polityki gospodarczej — w szczególności jako przeciwnicy rozwiązań Keynesowskich — ostatni wywiad z Famą ukazuje znaczące różnice między aparatem teoretycznym obu szkół.