Mises: Interwencjonizm
Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej.
Rallo: Wenezuela - porażka socjalizmu
W 1998 r. Wenezuela była czwartym najbogatszym krajem Ameryki Łacińskiej (pod względem PKB per capita). W 2012 r. spadła na siódme miejsce — pomimo istotnych zasobów ropy i korzystnych warunków, które panowały w całym regionie. Spuścizna tych czternastu lat socjalizmu XXI wieku doprowadziła do skromnego wzrostu przeciętnego realnego dochodu o 0,8 proc. rocznie, cztery razy mniej niż w nieboliwiariańskich krajach, takich jak Chile, Kolumbia, Peru i Urugwaj.
Huerta de Soto: Socjalizm i decywilizacja
Proces decywilizacji ma swoje korzenie w socjalistycznej ideologii typowej dla państwa opiekuńczego i rządowego interwencjonizmu w gospodarkę, które ograniczają podział pracy i wolną wymianę. Jak pisał Mises: "Interwencjonizm i jego polityczne następstwo, czyli zasada wodzostwa, prowadzą nieuchronnie do rozkładu każdego bytu społecznego, tak jak doprowadziły do upadku potężne cesarstwo". Historia dostarcza wielu przykładów decywilizacji, począwszy od Imperium Rzymskiego będącego modelowym przykładem negatywnych skutków wdrażania interwencjonizmu.
Mises: Ekonomia i polityka [rozdział 3] - Interwencjonizm
Idea, że istnieje trzecia droga - między socjalizmem a kapitalizmem, jak mówią jej zwolennicy - system równie daleki od socjalizmu, jak i od kapitalizmu, ale posiadający korzyści i pozbawiony wad każdego z nich - jest czystym nonsensem.
Mises: Ekonomia i polityka [rozdział 2] - Socjalizm
Jedną z charakterystycznych cech naszych czasów jest to, że ludzie używają wielu nazw dla tej samej rzeczy. Jednym z synonimów dla socjalizmu i komunizmu jest ,,planowanie". Jeśli ludzie mówią o ,,planowaniu" myślą na pewno o centralnym planowaniu, co oznacza jeden plan zrobiony przez rząd - plan, który nie dopuszcza planowania przez kogokolwiek z wyjątkiem rządu.
Bylund: Stagnacja socjalistycznej Szwecji
Szwecja kwitnie. Poradziła sobie całkiem nieźle podczas kryzysu finansowego, przynajmniej w porównaniu z innymi krajami. Paul Krugman uważa, że to zasługa rządowego wsparcia finansowego i nacjonalizacji prywatnych korporacji na początku lat 90., które rzekomo „uratowały” Szwecję przed wywołaną przez rynek katastrofą. Historia przedstawia się jednak zgoła odmiennie.
Anderson: Przekleństwo dobrego rządu
Można by pomyśleć, że jako ktoś, kto zrobił karierę krytykując rząd i wyciągając na światło dzienne różne jego grabieże, jestem na tyle inteligentny i mądry by nie spodziewać się, że istnieje coś takiego jak tzw. „dobry rząd”. W rzeczy samej, z uwagi na fakt, że jestem całkiem dobrze zaznajomiony z całą debatą na temat rachunku ekonomicznego w socjalizmie i przydzieliłem moim studentom MBA mnóstwo prac na ten temat, już dawno powinno do mnie dotrzeć, że „dobry rząd” to w najlepszym wypadku oksymoron, a w najgorszym złudzenie.