Rapka: BGK, PFR i banki komercyjne - co dalej z niezależnością banku centralnego?
Obserwujemy niebezpieczną sytuację tworzenia się struktur państwowych, które pozwolą na finansowanie działań rządu za pomocą kreacji pieniądza.
Rapka: Upolitycznienie inwestycji - sposób na problemy gospodarcze?
Jakie byłyby skutki wyposażenia NBP w nowe instrumenty polityki monetarnej?
Machaj: Niezależność banku centralnego a sprzedaż polityki
Jałowość obecnej sytuacji polega na tym, że wielu ludziom wydaje się, iż doszło do kolejnego ujawnienia afery o „kręceniu lodów”. Powinniśmy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że w kwestii państwowej produkcji pieniądza „lody są kręcone” permanentnie i legalnie, a personalia niczego tutaj nie zmienią. Obecne wypłynięcie taśm ma na celu właśnie przede wszystkim zmiany personalne. Najwyraźniej ktoś chce zgłosić swoją kandydaturę na nowego cukiernika. Tymczasem warto pamiętać, że nie o zmianę cukiernika chodzi, a o zmianę dużo głębszą i poważniejszą: o urynkowienie produkcji pieniądza i oderwanie jej od decyzji jakiejkolwiek państwowej instytucji. Obojętnie, czy ministerialnej, czy „niezależnej”. Jeśli oczywiście naszym celem jest stworzenie stabilnego otoczenia bankowego i finansowego dla polskiej gospodarki.
Benedyk: Bank centralny i dług publiczny
Warto zauważyć, że możliwość skupu długu to nie jedyna wątpliwa zmiana proponowana w ustawie o NBP. Według prof. K. Rybińskiego szykuje się także takie poszerzenie kompetencji zarządu NBP, które prowadzi do stworzenia drugiego kanału polityki pieniężnej w ramach walki o „poprawę stabilności systemu finansowego”. Taka zmiana sprawia, że prezes NBP mógłby prowadzić ekspansywną politykę pieniężną, nawet jeśli nie wyraziłaby na to zgody Rada Polityki Pieniężnej. Wszystko wskazuje więc na to, że zamiast ograniczać kompetencje władz państwowych w systemie pieniężnym, będziemy raczej zmierzać w odwrotnym kierunku.
Lewiński: Bankiem w dziurę budżetową
Bank Gospodarstwa Krajowego może stać się nie tylko alternatywą dla Narodowego Banku Polskiego, ale także wygodnym źródłem finansowania wydatków publicznych, dzięki któremu nie zostaną przekroczone progi ostrożnościowe polskiego zadłużenia.