Anderson: Przekleństwo dobrego rządu
Można by pomyśleć, że jako ktoś, kto zrobił karierę krytykując rząd i wyciągając na światło dzienne różne jego grabieże, jestem na tyle inteligentny i mądry by nie spodziewać się, że istnieje coś takiego jak tzw. „dobry rząd”. W rzeczy samej, z uwagi na fakt, że jestem całkiem dobrze zaznajomiony z całą debatą na temat rachunku ekonomicznego w socjalizmie i przydzieliłem moim studentom MBA mnóstwo prac na ten temat, już dawno powinno do mnie dotrzeć, że „dobry rząd” to w najlepszym wypadku oksymoron, a w najgorszym złudzenie.
Anderson: Jak stworzyć niedobór?
Ludzie nie są zadowoleni z ostatniej fali wzrostu ceny paliw i, co nie jest niespodzianką, żądają odpowiedzi – i „rozwiązań” – od niewłaściwych osób: od klas politycznych. Jaskrawym przykładem są Hawaje, gdzie cena paliwa będzie wkrótce kontrolowana przez prawo, a nie przez rynek. Hawajczycy już w niedalekiej przyszłości odkryją, że „rozwiązania”, które wspierali, mają efekt odwrotny od rzekomo zamierzonego.