Rothbard: Krytyka podatków konsumpcyjnych
Ortodoksyjni ekonomiści neoklasyczni od dawna trzymali się punktu widzenia, według którego, dla osoby opodatkowanej, podatek dochodowy jest „lepszym podatkiem” niż podatek akcyzowy nałożony na poszczególne rodzaje konsumpcji. Uważają tak, gdyż akcyza nie tylko obciąża finansowo podatnika, w czym nie różni się przecież od podatku dochodowego, ale dodatkowo zniechęca go do nabywania poszczególnych dóbr konsumpcyjnych. Tak więc oprócz odbierania podatnikom pieniędzy, zniekształca ich wzorce konsumpcyjne, kierując je niekoniecznie tam, gdzie sami by je skierowali.
Rothbard: Podatkiem liniowym w podatnika
Podatek liniowy jest pociągający dla wszystkich tych uczonych, którzy — bez względu na wyznawaną ideologię — lubią przesuwać ludzi niczym pionki po szachownicy. Wielki dziewiętnastowieczny szwajcarski historyk Jacob Burckhardt nazywał intelektualistów mających skłonności do inżynierii społecznej „potwornymi upraszczaczami”. Ta etykietka pasuje wspaniale do zastępu zwolenników podatku liniowego, gdyż jednym z głównych ich argumentów jest to, że chcieliby oni zastąpienia naszej budzącej konsternację mozaiki przepisów podatkowych systemem prostym i przejrzystym, w którym „deklaracje można by wypełniać na pocztówce”.