Albright: Im więcej wiemy, tym wiemy mniej
Przyrost ludzkiej wiedzy jest niezwykłym zjawiskiem, które w miarę jak się nasila, może nieść ze sobą wielkie szczęście. Wiemy więcej niż nasi przodkowie 100 lat temu, a wiedza ta przyczyniła się do niebywałej poprawy standardu życia na całym świecie.
Metodologia ekonomii głównego nurtu
Leszek: Problematyka wiedzy w naukach społecznych: o jednym z powodów zawodności ekonomii głównego nurtu w wyjaśnianiu rzeczywistości gospodarczej
Nie istnieje jedna, ogólnie przyjęta definicja terminu „wiedza”, choć jest on powszechnie stosowany. Próby ustalenia, czym jest wiedza, podejmowane w literaturze naukowej i filozoficznej, odnoszą się zwykle do dziedzin związanych z obszarami zainteresowań poszczególnych badaczy. W obrębie tych dziedzin pojęciu „wiedzy” nadaje się specyficzne znaczenia, z czego wynika jego niejednoznaczność.
Czarniecki: Prawomocność wiedzy
Taki obraz wiedzy składającej się z hipotez będących kolejnymi przybliżeniami do prawdy nie satysfakcjonuje zwolenników determinizmu, traktujących rzeczywistość jak wielki mechanizm napędzany związkami przyczynowymi. Wychodzą oni z założenia, że uogólnienie powtarzalnych sytuacji na drodze rozumowania indukcyjnego jest wystarczającym potwierdzeniem prawdziwości tak budowanych twierdzeń. Ale indukcja jest prawomocna jedynie w językach formalnych, natomiast w świecie fizycznym prawa formułowane są w ściśle określonych warunkach, a więc w innych warunkach mogą nie obowiązywać. Jeszcze gorzej jest w tzw. naukach humanistycznych, w których nagminnie korzysta się ze statystyki i rachunku prawdopodobieństwa, które prowadzą do częstokroć nieuprawnionych uogólnień.
Hayek: Pozory wiedzy
Okoliczności, w jakich wygłaszany jest ten wykład — w połączeniu z głównym problemem, z jakim muszą zmierzyć się ekonomiści — sprawiły, że nie miałem wątpliwości, jaki temat dziś poruszyć. Z jednej strony, niedawne ustanowienie Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii stanowiło znaczący krok w kierunku zdobycia przez ekonomię podobnego uznania i prestiżu, jakimi cieszą się w oczach opinii publicznej nauki przyrodnicze. Z drugiej strony, ekonomiści wzywani obecnie, by uwolnić świat od problemu przyspieszającej inflacji, to ci sami ludzie, którzy — trzeba to uczciwie przyznać — jeszcze niedawno rekomendowali działania, które tę inflację spowodowały. Nie mamy wielu powodów do dumy: nasza profesja doprowadziła do znacznego zamieszania.