Źródło: aier.org
Tłumaczenie: Michał Dulewicz
Międzynarodowy zespół do spraw zmian klimatu (IPCC) nie ma wątpliwości, na świecie występuje spadek różnorodności biologicznej. Spodziewane jest pogłębianie się tego spadku za sprawą zmian klimatycznych. W rezultacie czego niektórzy badacze są zdania, że czeka nas szóste wielkie wymieranie.
Jednak wiele badań wykazuje, że niektóre miejsca odznaczają się wzrostem bioróżnorodności (wliczając w to przybrzeżny ekosystem morski). Ten wzrost jest jednak zbyt mały oraz następuje w zbyt wolnym tempie, by przeważyć straty w innych miejscach. Co więcej, w niektórych regionach występuje stabilny poziom bioróżnorodności.
Jednakże te wzrosty są dla nas bardzo pouczające. Dowiadujemy się z nich, że jeśli bioróżnorodność jest dla nas czymś istotnym, to kluczowymi dla niej są instytucje majątkowe.
Poniższa mapa przedstawia niektóre z obszarów, które wykorzystano do przedstawienia wzrostów lokalnej różnorodności biologicznej na przestrzeni ostatnich latach. Większość z nich znajduje się w zamożnych krajach. Jest to spójne z koncepcją środowiskowej krzywej Kuznetsa, wedle której stan środowiska naturalnego poprawia się po przekroczeniu pewnego pułapu dochodów. Według tej krzywej im bardziej bogaci się stajemy, tym mniej gruntów musimy wykorzystywać (oraz innych zasobów), przez co mniej szkodzimy środowisku. Jednocześnie, jeśli jesteśmy zamożniejsi, to stać nas na udźwignięcie kosztów regulacji środowiskowych. Nie powinno więc dziwić, że obszary na poniższej mapie wykazują wzrost różnorodności biologicznej, ponieważ na ogół występują one głównie w krajach bogatszych.

Jednak kwestią dyskusyjną jest możliwość zastosowania krzywej Kuznetsa do bioróżnorodności. Niektórzy twierdzą, że tak, wzrost ostatecznie prowadzi do zwiększenia różnorodności biologicznej. Z kolei inni wskazują na odpowiedź przeczącą. Istnieją dobre powody, by stanąć po stronie na „tak”, ponieważ artykuły, w których nie udało się znaleźć krzywej Kuznetsa, prawdopodobnie cierpią z powodu dobrze znanego problemu ekonometrycznego: współliniowości. Zwykle gdy próbujemy oszacować wpływ danego czynnika na interesującą nas zmienną (w tym przypadku bioróżnorodność), to chcemy, aby zmienne wyjaśniające były od siebie niezależne.
Jeżeli chcemy ocenić wpływ dochodu na różnorodność biologiczną, to musimy upewnić się, że dochód nie wpływa również na inne aspekty związane z bioróżnorodnością. Za przykład mogą posłużyć gospodarstwa rolne. W miarę wzrostu bogactwa danego kraju jego sektor rolniczy staje się coraz mniejszy. Dlatego większość rozwiniętych krajów od lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku doświadcza spadku udziału rolnictwa w ogólnym wykorzystaniu terenu. Zatem zarówno wykorzystanie powierzchni gruntów rolnych, jak i dochodu per capita wpłynie na jakość oszacowań uzyskanych w wyniku analizy ekonometrycznej. Nieliczne artykuły unikające takiego problemu, takie jak ten artykuł w Ecological Economics, znajdują dowody na krzywą Kuznetsa.
Niemniej jednak ważne jest, aby wskazać tutaj na kluczową kwestię: instytucje mają znaczenie. Artykuły, w których nie dostrzega się krzywej Kuznetsa, zwykle bagatelizują rolę instytucji. A jest całkiem możliwe, że instytucje będąc na ogół pozytywnie powiązanymi z ogólnym poziomem życia, mimo to będą wpływały na eliminowanie krzywej Kuznetsa w odniesieniu do niektórych wskaźników środowiskowych.
Z tego powodu zamożność może mieć nierówny wpływ na jakość środowiska oraz bioróżnorodność. Jednakże jakość instytucji ma już bardziej widoczny i stabilniejszy wpływ. Rzeczywiście, artykuły zawierające miary jakości instytucjonalnej, takie jak „wolność gospodarcza” (mierzona przez Instytut Frasera), wskazują na obecność pozytywnego wpływu na różnorodność biologiczną. Badania na poziomie mikro, takie jak te dotyczące zarządzania rybołówstwem, sugerują, że tam, gdzie ustanowione są prawa własności do zasobów ryb morskich, populacje rybne odradzają się.
Kluczowym punktem jest to, że pozytywny wpływ zamożności na środowisko jest uwarunkowany przez jakość instytucji. Jeżeli ktoś przejmuje się zanikaniem gatunków i światowej różnorodności biologicznej, powinien uczyć się na przykładach tych miejsc, które doświadczają jej wzrostu. W rzeczywistości te obszary na mapie nie tylko są zamożne, ale cechuje je przestrzeganie praw własności oraz wysoki poziom wolności gospodarczej (którą uważam za miarę jakości instytucjonalnej). Wskazuje to, że wysiłki na rzecz zachowania różnorodności biologicznej powinny mieć na celu zarówno poprawę jakości instytucjonalnej, jak i wzrost gospodarczy.
Źródło ilustracji: Adobe Stock