Salerno: Wenezuelczycy zwracają się ku samorodkom złota, gdy ich waluta upada
Sklepy w centrach handlowych chętnie akceptują złoto...
Salerno: Mit o niezmiennej wartości złota
W rzeczywistości wartość, którą każda osoba przyporządkowuje do danej sumy pieniędzy czy dowolnego innego rodzaju dobra, jest oparta na subiektywnym osądzie i nie ma wymiarów fizycznych. Wartość pieniądza różni się w czasie i pośród różnych osób. Cena płacona za dobro w konkretnym akcie wymiany nie mierzy wartości danego dobra — raczej wyraża fakt, iż kupujący i sprzedający oceniają pieniądze oraz płaconą cenę w odwrotnej kolejności. Z tego powodu ani pieniądze, ani żadne inne dobro nigdy nie może służyć jako miernik wartości.
Greenspan: Złoto i wolność gospodarcza
Histeryczna wręcz nienawiść do „standardów złota” łączy wszelkiego rodzaju interwencjonistów państwowych. Wydaje się wręcz, że to oni, jaśniej i wyraźniej niż sami zwolennicy gospodarki wolnorynkowej wyczuwają, iż złoto i wolność gospodarcza są niepodzielne, standard złota jest atrybutem gospodarki wolnorynkowej, że są one od siebie wzajemnie uzależnione i zdane jedno na drugie.
Howden: Dlaczego banki centralne skupują złoto?
Wypłacalność banku centralnego, będącego w posiadaniu rządowego długu, zależy od wypłacalności państw, których długi posiada. Dla banku centralnego, który niepokoi się o wartość swych aktywów, ich dywersyfikacja za pomocą złota stanowi rozsądną alternatywę.
Ash: Sens pieniędzy
Wyobraźmy sobie, że pieniądze nie istnieją. Świat bez pieniędzy jest dosłownie nie do pomyślenia. Zwykle jednak nie rozważamy ― poza kilkoma czatami i stronami internetowymi ― w jaki sposób podstawy systemu pieniężnego zmieniły się w okresie jednego pokolenia.
Lewiński: Złoto niekoniecznie najlepsze
Gdy funkcjonował standard złota, świat z całą pewnością nie był wolny od depresji gospodarczych. Do takiego dictum należy jednak dodać dwa podstawowe zastrzeżenia. Po pierwsze, nigdy w historii kłopoty gospodarcze nie były tak częste i tak głębokie, jak w ciągu ostatnich stu lat. Po drugie, niemal każdy kryzys w historii, poza niezależnymi od systemu monetarnego klęskami żywiołowymi i plagami, był wywołany odchodzeniem od standardu złota i wojnami.
Rockwell: Standard złota nie umiera nigdy
Kiedykolwiek klęska papierowego pieniądza staje się oczywista, znajduje się ktoś, kto wspomina o złocie i wyczekuje histerii. Gdy o złocie wspomniał Robert Zoellick, został gwałtownie skrytykowany przez licznych ekonomistów i dziennikarzy. Można to zrozumieć — standard złota zniszczyłby świat, który jest tak bliski ich sercom — świat wielkich długów i niewyczerpanych możliwości dokonywania oszustw. Ze standardem złota rządom trudniej byłoby grabić i kontrolować obywateli, a to dla wielu jest rzeczą nie do zaakceptowania.
Lewiński: Nie wszystko złoto, co się świeci
Sygnały o możliwym wprowadzeniu jakiejś formy standardu złota należy traktować z rezerwą i pewną dozą nieufności, ponieważ za propozycjami polityków zawsze może się kryć skomplikowana gra interesów toczona o powiększenie wpływu na gospodarkę przeciwnika.
Murphy: W obronie standardu złota
Standard złota ciężko uznać za optymalny system pieniężny. W porównaniu do obecnych realiów wydaje się jednak posiadać wiele zalet. Jeśli musimy mieć bank centralny, to ograniczmy chociaż jego władzę standardem złota.
Machaj: Mity standardu złota
Przez standard złota można rozumieć wiele rzeczy. Dzięki coraz szybszemu rozprzestrzenianiu się Internetu ludzie zaczynają docierać do alternatywnych w stosunku do głównego nurtu teorii monetarnych. Okazuje się, że słuszna teoria może być inna niż prezentowana przez Johna Maynarda Keynesa, Miltona Friedmana, czy innych championów rządowych interwencji monetarnych. Wraz z powrotem debaty, jako argumenty przeciw standardowi złota powstają ze swych grobów stare mity na jego temat. Zanim jednak zajmiemy się ich analizą, warto przypomnieć, czym ów system jest, a czym nie jest.